Reklama

Niemcy

Niemcy: „Tydzień dla życia” pod hasłem zapobiegania samobójstwom

Pod hasłem „Chronić życie. Towarzyszyć ludziom. Zapobiegać samobójstwom” Kościoły katolicki i ewangelickie w Niemczech otworzyły 4 maja w całym kraju doroczny „Tydzień dla życia”. W ramach dni Kościoły pragną informować o poradnictwie dla ludzi zagrożonych samobójstwem oraz uwrażliwić społeczeństwo na ten poważny problem. Niemiecki „Tydzień dla życia” otwarto w Hanowerze nabożeństwem ekumenicznym które sprawowali przewodniczący Rady Kościołów Ewangelickich Niemiec (EKD), bp Heinrich Bedford-Strohm oraz przewodniczący Konferencji Biskupów Niemieckich, kard. Reinhard Marx.

[ TEMATY ]

Niemcy

Björn Braun 200%/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kazaniu bp Bedford-Strohm mówił o działaniach podejmowanych przez kościelne ośrodki duszpasterstwa i poradnictwa dla ludzi zagrożonych samobójstwem oraz ich rodzin. Zaapelował jednocześnie o bardziej intensywną współpracę ekumeniczną w ofercie pomocy. „O tym, czy jako Kościoły dotrzemy do ludzkich serc, czy rzeczywiście jesteśmy przekonani o tym, co mówimy, w znacznym stopniu zadecyduje fakt, czy damy pierwszeństwo ludziom, czy pielęgnowaniu naszej wyznaniowej tożsamości”, stwierdził kaznodzieja i dodał: „Ani pomagający, ani potrzebujący pomocy nie są przede wszystkim katolikami czy ewangelikami, ale przede wszystkim ludźmi”.

Zdaniem ewangelickiego biskupa „historyczną winą” było to, że przez całe stulecia „moralnie potępiano ludzi, którzy odebrali sobie życie, że odmawiano im pochówku, przenosząc poniekąd poczucie winy na ich bliskich”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z kolei kard. Marx podkreślił, że najbardziej pilnym zadaniem Kościołów jest towarzyszenie każdemu życiu ludzkiemu. Zwrócił uwagę, że Kościoły niosą konkretną pomoc poprzez różnorodną ofertę Caritas, ewangelickiej Diakonii oraz telefony zaufania. „Pragniemy być tam, gdzie będziemy potrzebni, taką misję zostawił nam Jezus z Nazaretu”, stwierdził przewodniczący katolickiego episkopatu Niemiec. W imieniu Kościołów zaapelował do społeczeństwa „o większą wrażliwość, o bardziej uważne spojrzenie na sąsiadów i o odważne działanie w sytuacjach, gdy chodzi o ratowanie życia ludzkiego”, gdyż – jak przypomniał – „zapobieganie samobójstwom dotyczy nas wszystkich”.

Każdego roku ok. 10 tys. osób w Niemczech odbiera sobie życie; jest to liczba dwukrotnie wyższa, niż wszystkie śmiertelne ofiary wypadków drogowych, AIDS i narkotyków, poinformowała niemiecka agencja katolicka KNA. Na świecie, co 40 sekund, ktoś popełnia samobójstwo. Według Światowej Organizacji Zdrowia samobójstwa należą do największych wyzwań współczesności. Jako powody myśli samobójczych wymieniane są samotność, życiowy kryzys, choroby psychiczne lub cierpienie. Według niemieckiego Towarzystwa Zapobiegania Samobójstwom na czele listy są mężczyźni, seniorzy i młode kobiety migrantki. Ok. 70 proc. samobójców w Niemczech stanowią mężczyźni, a przeciętny wiek zmarłych samobójców to 57 lat.

„Tydzień dla życia” ma na celu otwarcie dróg dla lepszego zapobiegania samobójstwom i opieki nad ludźmi w głębokich kryzysach, badanie przyczyn depresji i dążenia do śmierci. Chodzi także o obudzenie szerokiego zainteresowania społecznego tym problemem.

Doroczne „Tygodnie dla życia” są organizowane od 1991 roku wspólnie przez Kościół katolicki, Centralny Komitet Katolików Niemieckich (ZdK) oraz Kościoły ewangelickie na terenie całych Niemiec i mają na celu ochronę życia w każdej jego fazie. Temat tegorocznego Dnia będzie poruszany podczas licznych spotkań organizowanych przez parafie i wspólnoty.

2019-05-05 15:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lekceważenie Polski

Niedziela Ogólnopolska 19/2015, str. 45

[ TEMATY ]

polityka

Unia Europejska

Niemcy

pl.wikipedia.org

James Comey

James Comey

Od wielu lat Niemcy w swoim kraju nie chcą uznać Polaków za mniejszość narodową.

Szef FBI nie przeprosił Polski za publiczne nazwanie Polaków „wspólnikami”, pomagającymi Niemcom w czasie wojny na masową skalę mordować Żydów. Wyraził jedynie „ubolewanie”, że wymienił nasz kraj, co podobno miało odciągnąć uwagę od głębi jego całościowej wypowiedzi. Słowo „przepraszam” nie padło, mimo że z oburzenia zatrzęśli się niemal wszyscy notable naszego kraju. Czy nie obudzili się jednak zbyt późno? A może niektórzy czynili to tylko na pokaz, tuż przed nadchodzącymi wyborami? Polska od lat jest lekceważona na arenie międzynarodowej i to nie tylko w obszarze tzw. polityki historycznej. Najbardziej dobitnym tego przykładem jest brak zwrotu przez Rosję wraku polskiego samolotu Tu-154M. W tym kontekście znany polityk rządzącej Platformy Obywatelskiej przyznał w telewizji: „Polska jest bezsilna”. Niewiele lepiej, mimo zachowania oczywistych pozorów, sytuacja przedstawia się z naszymi unijnymi partnerami. Od wielu lat Niemcy w swoim kraju nie chcą uznać Polaków za mniejszość narodową, choć status taki przyznali m.in. mniejszości duńskiej i fryzyjskiej. Polska ze swej strony nie tylko uznała mniejszość niemiecką, ale obdarowała ją dodatkowo licznymi przywilejami. Może ona np. wystawiać własne listy w wyborach do Sejmu, bez konieczności przekroczenia 5-procentowego progu wyborczego, obowiązkowego dla Polaków. Taki stan nierówności w sąsiedzkich relacjach nazywany jest asymetrią. Można by go jednak nazwać bardziej dosadnie. Ale cóż pisać o częstym lekceważeniu ze strony tak dużych krajów, jak USA (gdzie ciągle obowiązują nas wjazdowe wizy), Rosja czy Niemcy, skoro od lat polska dyplomacja nie może poradzić sobie z krnąbrną, wyraźnie antypolską polityką rządów malutkiej Litwy. Dyskryminuje się mieszkających tam Polaków, zakazując m.in. pisania nazwisk w polskim, czyli oryginalnym, brzmieniu. Ostatnio najbardziej bulwersująca jest akcja likwidowania na Litwie kilkudziesięciu polskich szkół. To nie tylko skandal, ale kolejny swoisty „pstryczek w nos” dla Polski. Aż trudno sobie wyobrazić, co działoby się w Europie, gdyby w taki sposób traktowano np. mniejszość niemiecką. No cóż, ale to my przecież wygraliśmy wojnę, której 70. rocznicę zakończenia hucznie świętujemy. To my podobno liczymy się w Europie, gdzie nas doceniają. A tak à propos: czy wyciągnięcie urzędującego polskiego premiera z kraju dla wielokrotnie wyższych miesięcznych poborów jest aby na pewno nobilitacją Polski?
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: V niedziela zwykła

2025-02-07 12:00

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Adobe.Stock

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana zasiadającego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł. I wołał jeden do drugiego: «Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały». Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem. I powiedziałem: «Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów!» Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który szczypcami wziął z ołtarza. Dotknął nim ust moich i rzekł: «Oto dotknęło to twoich warg, twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech». I usłyszałem głos Pana mówiącego: «Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?» Odpowiedziałem: «Oto ja, poślij mnie!»
CZYTAJ DALEJ

Katarzyna Kotula przegrała w sądzie z księdzem

2025-02-07 22:30

[ TEMATY ]

sąd

Katarzyna Kotula

ratujzycie.pl

Ksiądz Mirosław Matuszny wygrał prawomocnie w sądzie z Katarzyną Kotulą. Sąd Okręgowy w Lublinie cofnął wyrok skazujący z sądu I instancji i umorzył sprawę. Proces, do którego nigdy nie powinno dojść, toczył się z wyłączeniem jawności. Był wynikiem prywatnego aktu oskarżenia złożonego przez minister rządu Donalda Tuska. A trwał niemal 2 lata.

Sprawa księdza Matusznego bulwersuje, bo jest dowodem na to, że w Polsce rząd nęka katolików, księży, obrońców życia i rodziny. Hasło „opiłowywania” katolików rzucone przez lewicowego polityka kilka lat temu jest obecnie przekuwane w czyn. Ksiądz od początku był niewinny, natomiast zarzuty były rozdmuchane. Dlatego sądy powszechne nigdy nie powinny zajmować się podobnymi sprawami.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję