Przystępując do prac rzeźbiarskich latem 2000 r., artyści pragnęli podkreślić duchową wielkość Ojca Świętego, wskazując jednocześnie na wagę jego nauczania. Ich zamiarem było uwiecznienie chwili podniesienia podczas Mszy św., sprawowanej przez Jana Pawła II w Radomiu. W tak zaprojektowanym monumencie zostało oddane skupienie i poważny wyraz twarzy Papieża, unoszącego wysoko kielich.
Młodzi rzeźbiarze poświęcili mnóstwo sił, serca i czasu prowadzonym pracom. Ich niezwykłe zaangażowanie było widoczne już na etapie tworzenia projektu, kiedy to oglądali wiele archiwalnych zdjęć i filmów. Ich pracownią stało się jedno z pomieszczeń Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu, gdzie przerzucili dwie tony gliny i wykonali odlew gipsowy. Natomiast odlania monumentu w brązie podjęła się specjalistyczna pracownia w Iłży. Pomnik stanął na skwerze przed radomskim WSD, a odsłonięty został latem 2001 r. w 10. rocznicę papieskich odwiedzin w Radomiu.
Katarzyna Kusak jest bardzo szczęśliwa z tego, że mogła wykonać pomnik Jana Pawła II. - Niektórzy renomowani i utytułowani rzeźbiarze czekali na taką szansę całe życie - akcentuje. Jako przykład podaje swego profesora, Jana Kucza, który dopiero jako dojrzały artysta zaprojektował monument polskiego Papieża w Kaliszu.
Czy kiedykolwiek Ojciec Święty wypowiadał się na temat stawiania mu pomników? Na tak postawione pytanie próbował odpowiedzieć historyk sztuki Kazimierz Ożóg, pierwszy w Polsce badacz monumentów Jana Pawła II. Zauważył wówczas dystans Papieża w podchodzeniu do tego problemu, dystans naznaczony dobrotliwością.
Jan Paweł II - co oczywiste - nigdy nie szczycił się pomnikami. Były one i będą potrzebne ludziom, poszukującym umocnienia oraz nadziei w papieskim nauczaniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu