Po bitwie legnickiej uroczystego pochówku Henryka Pobożnego, syna św. Jadwigi, dokonano w krypcie prezbiterium kościoła św. Jakuba we Wrocławiu (obecnie katedra kościoła greckokatolickiego). Szczątki bohatera spod Legnicy, umieszczone w kamiennym sarkofagu, przetrwały w tej świątyni do II wojny światowej.
W 700-lecie pamiętnej bitwy, 9 kwietnia 1941 r. ówczesne władze polityczne III Rzeszy zorganizowały wielkie uroczystości o charakterze historyczno-propagandowym, które miały od strony politycznej uzasadnić realizację zaplanowanej krucjaty antybolszewickiej. Narodowi socjaliści, aby uzasadnić inwazję na Rosję sowiecką sięgnęli do historycznego udziału oddziałów teutońskich templariuszy i krzyżaków po stronie rycerstwa polskiego pod wodzą Henryka - księcia Śląska i Polski.
Propagandowym obchodom legnickiej bitwy patronował ówczesny rząd niemiecki, a działo się to w momencie, gdy był już opracowany przez Sztab Generalny Wehrmachtu plan Barbarossa, aby uzasadnić kolejną wyprawę wojenną, tym razem z udziałem sojuszniczych wojsk europejskich.
W 1944 r., kiedy szczęście wojenne opuściło Niemców i klęska ich wydawała się nieuchronna, Hitlerowi brakowało miliona żołnierzy celem zatrzymania ofensywy na froncie wschodnim. Wśród gremiów kierowniczych III Rzeszy powstał zamysł, aby brakujący milion żołnierzy uzupełnić Polakami celem odparcia zagrożenia bolszewickiego, które - jak twierdzili hitlerowscy propagandziści - zagrażało w równym stopniu Polakom, jak i Niemcom.
Ponieważ eksterminacja narodu polskiego przez reżim hitlerowski zniechęcała Polaków do solidarnej obrony Europy przed zagrożeniem bolszewickim - Niemcy próbowali dokonać propagandowej manipulacji maskującej rzeczywisty konflikt pangermanizmu z panmongolizmem. Zdaniem Niemców postać Henryka II Pobożnego nadawała się na symbol propagandowy planowanej obrony niemiecko-polskiej przed błyskawicznymi postępami Armii Czerwonej. Historyczne walki obronne rycerzy polskich i teutońskich pod Legnicą w 1241 r. miały posłużyć jako archetyp nowego mitu o sojuszu niemiecko-polskim skierowanym przeciwko Eurazji.
30 czerwca 1943 r., na skutek zdrady, aresztowany został przez warszawskie gestapo - ekipę Rollkommando dowódca Armii Krajowej, gen. Stefan Grot-Rowecki. Tego samego dnia został przewieziony samolotem do Berlina, gdzie poddano go wielokrotnym przesłuchaniom przez wysokich funkcjonariuszy aparatu policji i służby bezpieczeństwa (o wynikach przesłuchań informowano Hitlera). Gen. Grot-Rowecki odrzucił jednak stanowczo niemiecką ofertę udziału w planowanej wspólnej niemiecko-polskiej akcji antybolszewickiej.
Równocześnie w okupowanej Polsce, Niemcy umożliwili Polakom wydawanie czasopisma Przełom (kwiecień 1944-styczeń 1945), w którym polscy publicyści zaczęli głosić wyższość niebezpieczeństwa zniewolenia wschodniego nad okupacją niemiecką z uwagi na drastyczną odmienność cywilizacyjną ideologii bolszewizmu.
Ponieważ działania polityczne poprzedza zazwyczaj mit polityczny, aby zrealizować cel sformowania polskich oddziałów wojskowych przy boku Wehrmachtu, Niemcy wywieźli szczątki Henryka Pobożnego z Wrocławia, zaś oficjalnie transportowanie zwłok do Berlina określono potrzebą badań aryjskości szkieletu księcia. Jednak ta hipoteza w rzeczywistości maskowała głębszy cel w postaci próby mobilizowania polskiego wojska po stronie niemieckiej, jak to miało miejsce w przypadku ROA (Russkaja Oswoboditielnaja Armia gen. Własowa).
Załamanie się niemieckich działań obronnych wiosną 1945 r. uniemożliwiło Niemcom zamysł organizowania pomocniczej armii polskiej.
cdn.
Pomóż w rozwoju naszego portalu