Reklama

Słowo Redaktora Naczelnego

Bóg chce dobra człowieka

Niedziela w Chicago 22/2005

Fot. Graziako

Fot. Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Do kogo Ty jesteś podobny? - pytają niekiedy ludzie. Znajomi stwierdzają, że jesteśmy podobni do ojca, matki, dziadka. Zazwyczaj rodzice cieszą się, gdy ktoś mówi im, że właśnie do któregoś z nich podobne jest dziecko.
Trzeba nam zastanowić się nad jeszcze jednym, znamiennym podobieństwem: Jesteś człowieku przede wszystkim podobny do Boga. „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę” (Rdz 1, 27; por. też: tamże 5, 1).
Powołał go do istnienia z miłości, bo sam jest Miłością (1 J 4, 8), ale i przeznaczył do miłości. Podobieństwo do Boga zasadza się na wolnej woli człowieka i jego rozumności. Te cechy człowieka wyróżniają go spośród innych stworzeń, idą zawsze z człowiekiem i stanowią kryterium bycia człowiekiem. Jednak gdyby nawet niektórzy z członków rodzaju ludzkiego z powodu niewłaściwego postępowania zasłużyli na potępienie, to wtedy również pozostają ludźmi, pozostaje w nich zawsze stygmat człowieczeństwa - Boży pierwiastek. W tym też sensie człowiek zawsze będzie zależał od
Boga i przed Bogiem będzie ostatecznie odpowiedzialny. Bo człowiek - nawet ten o najbardziej splugawionej duszy - w swej istocie został stworzony na obraz Boży, jak wszyscy objęty Jego miłością i Chrystus za niego także ofiarował swe życie.
Nie wolno więc myśleć o człowieku bez tej miłości, którą mu Bóg ofiarował już w samym akcie stworzenia. Tak wielką miłość trudno spotkać u ludzi, którzy jakże często są o wiele bardziej surowi względem siebie niż Pan Bóg, tak wspaniale miłosierny wobec grzeszników. Nam, chrześcijanom, nie wolno nigdy zapomnieć, że nasza religia jest religią miłości. I każdy odruch przeciwny miłości jest zgrzytem skierowanym przeciw Bogu i powołaniu człowieka. Zupełnym więc nieporozumieniem jest nienawiść. O tym trzeba pamiętać w każdym czasie i w każdych okolicznościach.
Powołanie człowieka najbardziej widoczne jest w obrazie życia rodzinnego. Miłość i szacunek wzajemny nie tylko buduje członków rodziny, sprawia, że stają się oni silni, daje poczucie bezpieczeństwa, ale przez siłę rodziny daje siłę narodowi i państwu.
Na szczęście, wiele jest rodzin, w których panuje prawdziwa miłość, rodzin, które dobrze odczytują swoje powołanie i powołanie swoich członków. Takie rodziny to ważna siła w dziele ewangelizacji; nic bowiem nie może zastąpić świadectwa, jakim jest zjednoczona we wzajemnej miłości rodzina chrześcijańska, budująca życie rodzinne na wzór Boga, który jest Miłością.
Uroczystość Trójcy Przenajświętszej, największej tajemnicy naszej wiary, umacnia nas w przeświadczeniu, że Pan Bóg ma różnorodne sposoby docierania do człowieka ze swoją pomocą, trzeba tylko o tę pomoc prosić, mając świadomość tego, że Bóg chce dobra człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek nie przeczytał katechezy podczas audiencji generalnej

2025-02-12 12:44

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

Papież Franciszek zachęcił w środę wiernych do modlitwy i pokuty w intencji pokoju. Podczas audiencji generalnej w Watykanie ponownie z powodu zapalenia oskrzeli nie odczytał tekstu katechezy.

Franciszek powierzył lekturę katechezy swojemu współpracownikowi. Wyjaśnił: "Ja z powodu zapalenia oskrzeli jeszcze nie mogę" czytać. Wyraził nadzieję, że będzie mógł przeczytać tekst następnym razem.
CZYTAJ DALEJ

Mokrzeszów. Parafia, która zmienia życie chłopca z Mongolii

2025-02-10 22:02

[ TEMATY ]

pomoc

ks. Marcin Zawada

adopcja na odległość

Mokrzeszów

Archiwum parafii Św. Jadwigi Śląskiej w Mokrzeszowie

Otgontugs - chłopiec z Mongolii otoczony wsparciem parafian z Mokrzeszowia

Otgontugs - chłopiec z Mongolii otoczony wsparciem parafian z Mokrzeszowia

Wierni parafii św. Jadwigi Śląskiej otworzyli swoje serca na potrzebujących, podejmując się konkretnego wsparcia dla chłopca z Mongolii, dając mu nadzieję na lepszą przyszłość.

Już od dwóch lat wspólnota parafialna angażuje się w duchowe i materialne wsparcie dla kilkunastoletniego chłopca z Ułan Bator o imieniu Otgontugs. To wyraz chrześcijańskiej miłości i troski o tych, którzy potrzebują pomocy.
CZYTAJ DALEJ

„Teologia sukcesu” szefowej Biura ds. Wiary w Białym Domu wywołuje wiele kontrowersji

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał 7 lutego dekret ustanawiający Biuro ds. Wiary w Białym Domu oraz powołujący pastorkę Paulę White-Cain na jego przewodniczącą. Ta 58-letnia kobieta jest kaznodziejką megakościoła z Florydy. Popiera ona interpretację Biblii w duchu „teologii sukcesu”, która - zdaniem niektórych chrześcijan ewangelicznych - posuwa się za daleko i zahacza o herezję. Poinformowała o tym 9 lutego popularna platforma „Daily Beast”.

White-Cain, która przez wiele lat była osobistą doradczynią duchową Trumpa, opowiada się za „teologią sukcesu”, wedle której Bóg nagradza prawdziwie wiernych bogactwem materialnym i powodzeniem osobistym.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję