Reklama

Syndrom bezdomności marynarskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zazwyczaj pojęcie bezdomności kojarzy się ze skrajnym ubóstwem materialnym i moralnym osób najczęściej chorych, uzależnionych, starych i bezradnych, które przytłoczone problemami życiowymi, opuszczone lub wypędzone z domu, znalazły się na dworcu i tam wegetują w nieludzkich warunkach. Zjawisko to ma jednak znacznie bardziej złożony obraz, różne odmiany, źródła i przyczyny, bez rozpatrzenia których trudno ustalić długofalową strategię działań zapobiegawczych. Przyczynkiem do takiego rozpoznania mogą być uwagi na temat syndromu bezdomności marynarskiej, bezdomności z wyboru, najczęściej egocentrycznej, egoistycznej i duchowej bezdomności psychicznej, w której nie ma zasadniczego problemu materialnego.W większości portów morskich na całym świecie znajdują się ośrodki lub kluby marynarskie, w których załogi statków przebywających w porcie mogą znaleźć schronienie i pomoc w zapewnieniu podstawowych spraw egzystencjalnych czy duchowych. Ośrodki takie prowadzone są przez Kościoły i organizacje kościelne, np. kluby duszpasterstwa Ludzi Morza „Stella Maris” prowadzone przez Kościół katolicki czy kluby „Flying Angel” prowadzone przez Kościół protestancki. Obok opieki duszpasterskiej i pomocy prawnej sprawowanej przez inspektorów Międzynarodowego Związku Transportowców (ITF), ośrodki te oferują usługi hotelarskie we własnych lub wydzielonych Domach Marynarza. Tam często „na kredyt” żyją marynarze z całego świata, będący „na biczu” – to znaczy oczekujący na pracę, na ofertę armatorów, na powrót swojego statku ze stoczni itp. Tam też spędzają swoje samotne święta czy urlopy. Wielokrotnie przebywałem w tej międzynarodowej grupie włóczęgów morskich, często nie mających własnych domów i rodzin. Najbliższą wspólnotą jest dla nich przypadkowa załoga statku z kolejnego 9-miesięcznego kontraktu. Również w naszych Domach Marynarza i Domach Rybaka w Szczecinie i Gdyni samotnie spędzają święta i krótkie urlopy bezdomni polscy marynarze. Najczęściej są to mężczyźni, którzy – jak twierdzą – „nie mają dokąd pójść”. Gdzieś pozostawili rozbite małżeństwa, czasem płacą alimenty, ale nie odczuwają potrzeby zakładania trwałych, odpowiedzialnych związków lub tworzenia domu. Zadowalają się niczym nieskrępowaną wolnością, wystarczają im przelotne przyjaźnie oraz standardowy poziom egzystencji na statku.Na taką sytuację, postawę i uczucie bezdomności wśród marynarzy składa się szereg czynników, często wspólnych dla całego zjawiska społecznego określanego jako tzw. „bezdomność z wyboru”. Obserwowane nasilanie się tego zjawiska w Polsce i na świecie może nasunąć następujące wnioski o pewnych charakterystycznych uwarunkowaniach kulturowych i socjologicznych ich występowania:

– osłabienie więzi rodzinnej i społecznej w skali globalnej,

– systematyczne deprecjonowanie znaczenia rodziny i tradycyjnego małżeństwa oraz ich roli w kształtowaniu osobowości, wartości moralnych, społecznych i religijnych,

– ukształtowanie się pewnych liberalnych środowisk i grup patologicznych narzucających normy obyczajowe sprzeczne z systemem wartości społecznie akceptowanych,

– polityka tolerancji społecznej wobec zachowań sprzecznych z tradycyjnymi normami współżycia społecznego,

– preferowanie postawy wolności bez odpowiedzialności.

Wymienione uwarunkowania są konsekwencją przyjęcia przez nasze państwo konsumpcyjnego modelu cywilizacji o profilu hedonistycznym. W Polsce można zaobserwować nie tylko programowe wycofywanie się państwa z funkcji wychowawczych w szkole, ograniczanie praw przysługujących rodzinie i wyszydzanie tradycyjnych norm moralnych Kościoła katolickiego, ale aktywną obronę pornografii, wprowadzanie do szkół wychowania seksualnego i tolerancję dla narkotyków miękkich.Można dostrzec, że w skali globalnej bezdomność psychiczna związana jest również z owym charakterystycznym zagubieniem współczesnego młodego pokolenia, tzw. „człowieka nuklearnego” – jak go nazywa Henri Nouwen – „który stracił naiwną wiarę w możliwości, jakie niesie technika i ma bolesną świadomość, że te same siły, które umożliwiają człowiekowi stworzenie nowego stylu życia, zawierają w sobie możliwość samozagłady”. Historyk psychologii Robert Jay Lifton dostrzega ten problem w „historycznym rozbiciu” pewnej części społeczeństwa, polegającym na „zerwaniu więzi, jakie ludzie przez długi czas odczuwali z życiodajnymi i ożywczymi symbolami ich tradycji kulturowej; z symbolami dotyczącymi rodziny, systemu idei, religii i cyklu życia w ogóle”. Skoro mogę być tylko podrzędnym najemnikiem u obcego armatora, niepewny jutra, to po co żenić się, studiować, rozwijać nowe idee.Z drugiej strony wieloletnie życie i praca na statku morskim w charakterystycznych warunkach: specyficznej izolacji społecznej, ograniczonej przestrzeni życiowej i personalnej, ograniczonego dostępu do środków informacji, kultury i posługi duchowej, ciągłego zagrożenia życia i zdrowia oraz destrukcyjnego wpływu fizycznych i psychicznych warunków pracy pogłębia uczucie owej bezdomności i niepokoju egzystencjalnego, kompleksy i przekonanie o bezwartościowym upływie czasu. Życie w warunkach, które odbierają człowiekowi poczucie autonomii, a więc przekonanie o możliwości wpływu na obecną sytuację, sprzyja przyjmowaniu tzw. „prowizorycznej postawy życia”. Taką postawę przyjmują często młodzi ludzie, nie tylko maryna-rze, unikający podjęcia odpowiedzialnego życia z myślą o przyszłości na rzecz wykorzystania możliwie każdej okazji do użycia.Na przykładzie problemów egzystencjalnych marynarzy i towarzyszącego im syndromu fizycznej, psychicznej i duchowej bezdomności można stwierdzić, że na rozszerzający się obszar bezdomności w Polsce i na morzu mają wpływ różne formy alienacji wyrażone w regułach życia obowiązujących we współczesnym społeczeństwie, w uznawanych wartościach i własnych przekonaniach, w obecności innych ludzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Życie na popękanym fundamencie

2025-04-29 08:01

Niedziela Ogólnopolska 18/2025, str. 27

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Moim zdaniem

Archiwum TK Niedziela

Wciąż głęboko wierzę, że Chrystus, Ewangelia i Kościół mają dla młodych naprawdę najlepszą propozycję na życie.

Udaje mi się czasem szczerze porozmawiać z młodymi, nawet w czasie szkolnych rekolekcji. Zwykle początek jest trudny i trzeba poczekać, aż pęknie w nich lęk przed otwarciem się, zwłaszcza wobec księdza, a w moim przypadku – jeszcze biskupa. Podsumowując, dzięki tym wszystkim spotkaniom zobaczyłem zupełnie nowe pokolenie młodych, które wielokrotnie musiało budować życie na popękanych fundamentach. W klasie maturalnej, gdzie w spotkaniu uczestniczyło ponad dwadzieścia osób, gorąca dyskusja zaczęła się od wyznania jednego z uczniów.
CZYTAJ DALEJ

O nawrócenie aborcjonistów

2025-05-08 16:50

Fundacja Pro-Prawo do Życia

W związku z zabójstwem chłopczyka w 9. miesiącu ciąży Fundacja Pro - Prawo do Życia organizuje 10 maja w Oleśnicy modlitwę w intencji nawrócenia aborcjonistów.

Wydarzenie rozpocznie się Drogą Krzyżową o godz. 12 przed Sądem Rejonowym przy ulicy 3 Maja. Następnie uczestnicy przejdą ulicami miasta, m.in. w pobliżu szpitala. Po nabożeństwie odbędzie się wiec, na którym przedstawiony zostanie plan dalszego działania na rzecz powstrzymania aborcjonistów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję