Reklama

Franciszek

Franciszek: potrzebujemy Bożego przebaczenia, gdyż jesteśmy dłużnikami Boga

Wobec Boga wszyscy jesteśmy grzesznikami i mamy powód, by prosić Go o przebaczenie – powiedział Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Kontynuując cykl katechez o Modlitwie Pańskiej papież rozważał prośbę: „Odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom” (Mt 6,12). Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało pomimo deszczu 14 tys. wiernych.

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto tekst papieskiej katechezy

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzień dzisiejszy nie jest zbyt piękny [pada deszcz - KAI], ale mimo to: dzień dobry!

Po prośbie do Boga o chleb powszedni modlitwa „Ojcze nasz” wkracza w obszar naszych relacji z innymi ludźmi. Jezus uczy nas, byśmy prosili Ojca: „Odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom” (Mt 6,12). Podobnie jak potrzebujemy chleba, tak też potrzebujemy przebaczenia. I to każdego dnia.

Reklama

Chrześcijanin, który się modli, prosi Boga przede wszystkim o wybaczenie swoich win, to znaczy grzechy i złe rzeczy, jakie uczynił. Jest to pierwsza prawda każdej modlitwy: gdyśmy byli nawet ludźmi doskonałymi, gdybyśmy byli nawet krystalicznymi świętymi, którzy nigdy nie odstąpili od życia w dobru, to zawsze pozostajemy dziećmi, które wszystko zawdzięczają Ojcu. Najbardziej niebezpieczną postawą wszelkiego życia chrześcijańskiego jest pycha. To postawa człowieka, który staje przed Bogiem, myśląc, że zawsze ma z Nim rachunki uregulowane, że wszystko w jego życiu jest na swoim miejscu, jak ten faryzeusz w przypowieści, który w świątyni myśli, że się modli, ale w istocie przechwala się przed Bogiem: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik” (Łk 18, 11). Ludzie, którzy czują się doskonałymi, krytykujący innych to osoby pyszne. Nikt z nas nie jest doskonały, nikt. W przeciwieństwie do faryzeusza, który stał z tyłu, grzesznik pogardzany przez wszystkich zatrzymuje się na progu świątyni, nie czuje się godzien wejść i powierza się miłosierdziu Bożemu. A Jezus komentuje tę scenę mówiąc „Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten” (Łk, 18, 14), to znaczy otrzymał przebaczenie, zbawienie. Dlaczego? Bo nie był pyszny, uznawał swoje ograniczenia, grzechy.

Istnieją grzechy, które widać i grzechy, których nie widać, grzechy ukryte. Są grzechy spektakularne, które powodują hałas, ale są też grzechy przebiegłe, które czają się w sercu, a my nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy. Najgorszym z nich jest pycha, która może również zarażać ludzi prowadzących intensywne życie religijne. Był kiedyś, w XVII-XVIII wieku, w okresie jansenizmu klasztor sióstr, które były niezwykle doskonałe i mówiono o nich, że były czyste jak anioły, ale zarozumiałe jak diabły. To coś okropnego. To grzech wymierzony w braterstwo, pozwalający nam przypuszczać, że jesteśmy lepsi od innych, sprawiający, iż sądzimy, że jesteśmy podobni do Boga.

A tymczasem wobec Boga wszyscy jesteśmy grzesznikami i mamy powód, by uderzyć się w piersi, jak celnik w świątyni. Św. Jan pisze w swoim pierwszym Liście: „Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy” (1 J 1, 8). Jeśli chcesz oszukiwać samego siebie mów, że nie masz grzechu.

Jesteśmy dłużnikami przede wszystkim dlatego, że w tym życiu tak wiele otrzymaliśmy: istnienie, ojca i matkę, przyjaźń, cuda stworzenia... Chociaż zdarza się nam wszystkim przeżywać dni trudne, to musimy zawsze pamiętać, że życie jest łaską, jest cudem, który Bóg wydobył z nicości.

Reklama

Po drugie jesteśmy dłużnikami, ponieważ nawet jeśli potrafimy miłować, to nikt z nas nie jest w stanie uczynić tego o własnych siłach. Możemy prawdziwie kochać, ale jedynie dziki Bożej łasce. Nikt z nas nie świeci własnym światłem. Istnieje to, co starożytni teologowie nazywali „mysterium lunae” nie tylko w odniesieniu do tożsamości Kościoła, ale także w historii każdego z nas. Co oznacza to „mysterium lunae”: księżyc. Który nie ma własnego światła odbija światło słoneczne. Także i my nie mamy własnego światła, ale światło jakie mamy jest odblaskiem Bożej łaski. Jeśli miłujesz, to dlatego, że ktoś poza tobą uśmiechnął się do ciebie, gdy byłeś dzieckiem, ucząc cię odpowiadać uśmiechem. Jeśli miłujesz, to dlatego, że ktoś obok ciebie przebudził cię do miłości, uzmysławiając tobie, że na tym polega sens istnienia.

Spróbujmy wysłuchać dziejów osoby, która popełniła błąd: więźnia, skazanego, narkomana, znamy wiele osób, które pobłądziły w życiu. Nie naruszając odpowiedzialności, która jest zawsze osobista, zastanów się czasem, kto powinien być obwiniany za jego błędy, czy tylko jego sumienie, czy także historia nienawiści i porzucenia, którą ten ktoś niesie ze sobą.

To jest mysterium lunae: miłujemy przede wszystkim dlatego, bo zostaliśmy umiłowani, wybaczamy, ponieważ otrzymaliśmy przebaczenie. A jeśli ktoś nie został oświecony światłem słonecznym, staje się zimny jak zimowa gleba.

Jakże nie rozpoznać w łańcuchu miłości, który nas poprzedza, także opatrznościowej obecności miłości Boga? Nikt z nas nie miłuje Boga tak, jak On nas umiłował. Wystarczy stanąć przed krucyfiksem, aby zrozumieć dysproporcję: On nas umiłował i zawsze nas kocha jako pierwszy.

Dlatego módlmy się: Panie, nawet najświętszy pośród nas nie przestaje być twoim dłużnikiem. Ojcze, zmiłuj się nad nami wszystkimi! Dziękuję.

2019-04-10 11:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież odpowiadał na pytania rzymskich kapłanów

[ TEMATY ]

Franciszek

kapłani

Radio Watykańskie

Spotkanie papieża z włoskimi księżmi

Spotkanie papieża z włoskimi księżmi

Zgodnie z wieloletnią, wprowadzoną jeszcze przez Jana Pawła II tradycją, papież spotkał się 15 lutego, na początku Wielkiego Postu, z kapłanami swej diecezji i odpowiadał na ich pytania. Spotkanie, które odbyło się w bazylice św. Jana na Lateranie, będącej katedrą biskupa Rzymu, miało charakter zamknięty, bez udziału przedstawicieli mediów.

Według uczestników tego wydarzenia, Franciszek zwrócił w tym roku uwagę na różne etapy w życiu kapłana. „Odpowiadając na pytania młodych księży, które były dość szczegółowe i dotyczyły różnych sytuacji współczesnego świata, papież powiedział, że powinni się przejmować nie tyle bieżącymi okolicznościami, ile wypracowaniem własnego kapłańskiego stylu, osobistego, nieszablonowego, który nie opiera się na jakimś z góry określonym wzorcu" - powiedział w Radiu Watykańskim jeden z rzymskich kapłanów, ks. Andrea Cavallini. Dodał, że była to "bardzo piękna odpowiedź".
CZYTAJ DALEJ

Święci w „czterech ścianach”

Wizerunek Świętej Rodziny to popularny motyw obrazów zawieszanych na ścianach domów, szczególnie w okresie międzywojennym i w pierwszych latach po wojnie. Obrazy te malowano zwykle na płótnie lub deskach. Najpopularniejsze były tzw. oleodruki.

Uzyskane dzięki technice oleografii odbitki na płótnie naśladowały obrazy olejne, wykonane przez anonimowych artystów. Chociaż ich walor artystyczny był najczęściej nikły, miały wielką wartość sentymentalną dla osób, w których domach dzieła te nie tylko stanowiły ozdobę, ale też niosły konkretne duchowe przesłanie.
CZYTAJ DALEJ

Nie wszędzie otworzą Drzwi Święte

2024-12-29 14:56

[ TEMATY ]

rok jubileuszowy

Ojciec Święty

Dykasteria ds. Ewangelizacji

Drzwi Święte

Vatican Media

Otwarcie Drzwi Świętych w Bazylice św. Piotra

Otwarcie Drzwi Świętych w Bazylice św. Piotra

Nie wszędzie w czasie Roku Jubileuszowego będzie można otworzyć Drzwi Święte. Przypomina o tym nota Dykasterii ds. Ewangelizacji wskazując, że należy uszanować rozporządzenia Ojca Świętego zawarte w bulli „Spes non confundit”. Nota dodaje zarazem, że łaski odpustu można uzyskać w miejscach wskazanych w dekrecie Penitencjarii Apostolskiej.

Nota Dykasterii ds. Ewangelizacji – z 1 sierpnia 2024 r. – wskazywała, że w związku ze zbliżającym się początkiem Jubileuszu 2025 r. pojawiło się pytanie o możliwość przygotowania i otwarcia Drzwi Świętych w kościołach katedralnych, sanktuariach międzynarodowych i narodowych, a także w innych szczególnie znaczących miejscach kultu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję