Rzeczywistość dzieci na Czarnym Lądzie w kenijskim Kipsing to brak przyborów szkolnych, dwa posiłki dziennie z rozgotowanej kukurydzy i fasoli oraz brak stałego dostępu do prądu i wody. To warunki w szkole w Kipsing.
Pokazaliśmy im materiał, gdzie brakuje tego w tych krajach i ufam, że to otworzy ich serca na konkretne działanie pomocy, uwrażliwi, otworzy na potrzeby innych ludzi i temu służyły rekolekcje w tym roku – tłumaczył ks. Paweł Płaczek, który jest dyrektorem Papieskich Dzieł Misyjnych w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dzieci były pod wrażeniem wiadomości, które otrzymały. - Mam wewnętrzne przemyślenia, jak żyje, w jaki sposób doceniam dużo różnych rzeczy, które mam - powiedziała jedna z uczennic.
Widać, że jest tam biednie. Te dzieci mają gorzej niż my i brakuje tam pomocy, którą powinniśmy jako naród bardziej rozwinięty im zapewnić - dodaje młody chłopak.
Uczniowie dowiedzieli też, że roczne utrzymanie dziecka w Kenii to koszt 380 zł. To koszt adopcji na odległość, która pozwala ufundować rok szkolny dla jednego dziecka.