W nawiązaniu do artykułu Waldemara Hassa pt. Modlitwa i służba (nr 15. „Niedzieli” z 10 kwietnia 2005 r.) pozwalam sobie dodać kilka ważkich słów. Otóż w 1947 r. przybył do Głogowa lek. med. Wiesław Juszkiewicz i rozpoczął pionierską pracę lekarską na gruzach głogowskiej twierdzy, w tutejszym szpitalu. W 1950 r. (najpierw) przybyły do Głogowa siostry szarytki; sprowadził je dr Bernard Mocek. Zamieszkały one w szpitalu, na III piętrze łącznika, za klauzulą. Było ich pięć. Dziś dr Juszkiewicz nie pamięta już ich imion. Podjęły pracę jako siostry oddziałowe, a najmłodsza z nich stanęła do trudnej pracy instrumentariuszki na sali operacyjnej. Ich pracę charakteryzowała świetna organizacja, znajomość zawodowa, skuteczność pielęgnowania bardzo licznych chorych, z miłością i wielkim oddaniem służbie bliźniemu. Niestety, w drugiej połowie lat 50. zostały usunięte ze szpitala przez PRL-owskie władze. Przeszkadzały im stroje zakonne, znaki wiary rozmieszczone na szpitalnych ścianach, nawet modlitwa przy konającym za spokój duszy odchodzącej do Pana. Cudem ocalała kaplica, która służy chorym do dziś, choć w mocno zmniejszonej formie. Szeregi pielęgniarskie uzupełnił stopniowo personel świecki, również starający się służyć choremu w imię Bożych, humanitarnych przesłanek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu