4 maja w katedrze Almudena w Madrycie otwarto z okazji 150. rocznicy ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny wystawę pt. Niepokalana. Wystawa, która zgromadziła ponad 130 unikalnych dzieł sztuki z 40 diecezji, dzieli się na cztery części przedstawiające umacnianie się wiary ludu hiszpańskiego w Niepokalane Poczęcie Matki Bożej. Tak Hiszpanie uczcili Maryję. Na naszym polskim katolickim podwórku przeżywamy maj w sposób szczególny. To miesiąc poświęcony Matce Bożej. Przystrojone przydrożne kapliczki, śpiewanie Litanii Loretańskiej, pielgrzymowanie do sanktuariów maryjnych to majowa codzienność.
W naszym polskim katolicyzmie Matka Boża już od wieków odgrywa bardzo ważną rolę, a Jasna Góra jest miejscem pielgrzymkowym znanym nie tylko w Polsce, ale także poza granicami naszego kraju. W Polsce jest także wiele innych miejsc maryjnych: Gietrzwałd, Święta Lipka, Wambierzyce, Rokitno, Ludźmierz, Piekary, Kalwaria Zebrzydowska, Licheń. W każdym z tych miejsc Maryja jest czczona pod innym tytułem. To jakby zwracanie uwagi na Jej różnorodną rolę w Kościele. Obecność kultu maryjnego w naszej duchowości w ciągu ostatnich 26 lat została jeszcze wzmocniona przez Jana Pawła II, który nieustannie polecał świat wstawiennictwu Maryi.
9 maja ub.r. Jan Paweł II mówił przed modlitwą Anioł Pański na Placu św. Piotra, że w maju Lud Boży poczuwa się do wyrażenia w szczególny sposób swego nabożeństwa do Maryi, której macierzyńska obecność jest wsparciem dla chrześcijan i dla całego świata. „Jezus na krzyżu zapragnął rozszerzyć i uczynić łatwo dostępnym dla wszystkich duchowe macierzyństwo Maryi, dając Jej za syna umiłowanego ucznia (por. J 19, 26). Od tamtej pory wzywają Ją kolejne pokolenia wierzących i do Niej się uciekają z miłością i nadzieją. A Matka Boża daje wyraz swej macierzyńskiej miłości »w szczególnej bliskości względem człowieka i wszystkich jego spraw« (Redemptor hominis, 22). Gdybyż ludzie dostrzegali ten nadzwyczajny dar! O ileż łatwiej przychodziłoby im czuć się braćmi i wyrzekać się nienawiści i przemocy, by z otwartym sercem przebaczać doznane zniewagi i szanować bez zastrzeżeń godność każdej osoby” - mówił w czasie rozważań Ojciec Święty.
Jedyną pewną chrześcijańską drogą jest Jezus: „Ja jestem drogą” (J 14, 6). Jak nią podążać? Jak nie pobłądzić? Sobór Watykański II mówi, że człowiek powołany jest do tego, by przekraczać samego siebie, by opuszczać świat samolubstwa i ograniczenia grzechu i iść wolnym ku Królestwu Bożemu. By tego dokonać, trzeba wpatrywać się w dany nam od Boga znak: w Maryję. W tym Jej szczególnie poświęconym miesiącu możemy uczyć się właśnie od Niej postawy zawierzenia i miłości. Maryja jest naszą szansą. Przez Nią możemy dojść do Jezusa. „Tak, Maryja nas przybliża do Chrystusa, prowadzi nas do Niego, ale pod warunkiem, że przeżyjemy Jej tajemnicę w Chrystusie” - pisał w Darze i tajemnicy Jan Paweł II.
Pomóż w rozwoju naszego portalu