Reklama

Były kiedyś dwa Tygodniki

Niedziela warszawska 20/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Krakowie, na Wiślnej mają bal. I to nie byle jaki, bo fetują 60-lecie swojego Tygodnika. Echa tej fety słychać nawet w Warszawie - zwłaszcza na Czerskiej i w jej najbliższych okolicach. Zaś im dalej od owej wszechnicy wiedzy i moralności, tym bardziej krakowski jubileusz przypomina Warszawie, że kto ma twardy kark, ten traci głowę.
Pół roku po tym, jak w Krakowie ukazał się pierwszy numer Tygodnika Powszechnego, Warszawa wydała własne pismo, nazwane dla przeciwwagi Tygodnikiem Warszawskim. Różniło się nie tylko tytułem, ale również bardziej zdecydowanym stanowiskiem wobec komunistycznych porządków w życiu społecznym. I choć Tygodnik Powszechny, jak głosi jubileuszowe hasło, był: „Zawsze niewygodny”, przynajmniej pod względem formatu, to Tygodnik Warszawski był dla komunistycznych władz prawdziwie nie do zniesienia.
Warszawskie pismo stało się obiektem zaciekłych ataków ze strony PPR-owskiego aparatu i wszystkich podległych mu czasopism. Ale im głośniej krzyczano, że to najgorszy tygodnik katolicki w Polsce, tym dłuższe ustawiały się po niego kolejki. Nic dziwnego, skoro pisali w nim tacy autorzy jak: Chrzanowski, Jasienica, Przeciszewski, Kozanecki, Morawski, Braun czy Iłowiecka. Pracą zespołu kierował twórca przedwojennej Katolickiej Agencji Prasowej, ks. Zygmunt Kaczyński.
Tygodnik Warszawski ukazywał się zaledwie przez trzy lata. Bowiem komuniści, jak tylko okrzepli zaczęli realizować swoją zasadę: „divide et impera” - „dziel i rządź”. O ile próby wprowadzenia podziału między arcybiskupem Krakowa i arcybiskupem Warszawy spełzły na niczym, to w dziedzinie mediów więcej było instrumentów oddziaływania: cenzura, przydział papieru i bezpośrednie naciski na redaktorów, nie wykluczając aresztowań i „likwidacji” niewygodnych.
Krakowski Tygodnik Powszechny na przełomie lat 1948-1949 został okrzyknięty przez PPR „najważniejszym katolickim organem prasowym w Polsce” i „głównym godnym przeciwnikiem politycznym”. Doszło do tego, że jego redakcja dostępowała nawet zaszczytu udziału w cyklicznych posiedzeniach kolegiów propagandowych przy Wojewódzkim Urzędzie Informacji i Propagandy.
A w Warszawie, mniej więcej w tym samym czasie, Urząd Bezpieczeństwa aresztował całą redakcję Tygodnika Warszawskiego. Członkowie zespołu zostali skazani na wieloletnie więzienie za działalność kontrrewolucyjną. Ks. Zygmunt Kaczyński wkrótce zmarł w tajemniczych okolicznościach na Rakowieckiej, na bloku więzienia podległym bezpośrednio SB. Pochowano go przy udziale zaledwie kilku osób, bo tylko tylu pozwolono na udział w pogrzebie. Tygodnik Warszawski nie odrodził się już nigdy.
Przypominam te fakty w 60. rocznicę ukazania się obydwu czasopism. Bo mówienie w tym roku o jednym tylko Tygodniku, któremu akurat pozwolono przetrwać, a zapomnienie o tym, który brutalnie zniszczono, byłoby zwycięstwem SB-cji zza grobu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie PFROŻ w obronie praworządnego państwa prawa

„Rządowe wytyczne nie są normami prawnymi, a sposób ich implementacji z pominięciem standardowego procesu legislacyjnego jest niedopuszczalny. Wzywamy do wycofania tych wytycznych oraz do pełnego poszanowania obowiązujących w Polsce przepisów prawa, które chronią ludzkie życie w jego prenatalnej fazie oraz zdrowie prokreacyjne kobiet” - napisał Jakub Bałtroszewicz, prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia w imieniu 38 organizacji pro-life na temat wytycznych rozszerzających dostęp do aborcji wydanych przez Minister Zdrowia i Ministra Sprawiedliwości.

Poniżej publikujemy treść oświadczenia:
CZYTAJ DALEJ

Pozwolę Jezusowi, by był Panem moich sytuacji i całego życia

2024-08-21 13:21

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii Łk 7, 11-17.

Wtorek, 17 września. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Roberta Bellarmina, biskupa i doktora Kościoła albo wspomnienie św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, biskupa albo wspomnienie św. Hildegardy z Bingen, dziewicy i doktora Kościoła
CZYTAJ DALEJ

Głuchołazy: dzięki ofiarności parafian udało się ocalić kościół św. Wita

Proboszcz parafii św. Wita w Głuchołazach ks. Tomasz Struzik powiedział PAP w środę, że dzięki ofiarności parafian w dużej mierze udało się ocalić główny kościół w mieście. Dużo bardziej ucierpiały dwie inne świątynie.

"Niedziela" dla powodzian. Nasi czytelnicy wspierają poszkodowanych w wyniku powodzi: fundacja.niedziela.pl.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję