Reklama

W hołdzie Ojcu Świętemu Benedyktowi XVI

Niedziela rzeszowska 20/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

19 kwietnia, gdy cały świat obiegła wiadomość, że w drugim dniu konklawe następcą Jana Pawła II został wybrany kard. Joseph Ratzinger, który przybrał imię Benedykt XVI, ojcowie bernardyni zaprosili mieszkańców Rzeszowa do modlitwy dziękczynnej. Już ok. godz. 18.00 głos dzwonów z bernardyńskiej świątyni, a potem i z innych, oznajmił nam wszystkim, że mamy nowego Papieża. O godz. 20.30 w sanktuarium wierni modlitwą różańcową dziękowali za szczęśliwy wybór Papieża i prosili o potrzebne mu w pasterskiej służbie dary. O godz. 21.00 bp Kazimierz Górny prowadził Apel Jasnogórski i wygłosił krótkie rozważanie. Uczestniczyli w nim mieszkańcy całego miasta. Następnego dnia w asyście kilkunastu kapłanów została odprawiona uroczysta Msza św., której przewodniczył Ordynariusz Rzeszowski i wygłosił słowo Boże. Ksiądz Biskup powiedział m.in.: „Dzisiaj gromadzimy się w sanktuarium Pani Rzeszowa, by podziękować za szczęśliwy wybór nowego Papieża. Słyszymy różne opinie, różne wypowiedzi, a wśród nich np. taką: «Pewien dziennikarz zwrócił się do grupy Polaków: został wybrany na Ojca Świętego kard. Joseph Ratzinger - czy będziecie modlić się za niego? Usłyszał piękną odpowiedź od polskiego pielgrzyma: Naród polski jest narodem katolickim i będzie modlił się za nowego Papieża i będzie go miłował tak, jak powinien to czynić prawdziwy katolik»”. Kard. Ratzinger został w krótkim konklawe wybrany na papieża. Przybrał imię Benedykt XVI. Poprzedni Benedykt XV kierował Kościołem w czasie I wojny światowej do 1922 r. Nie wiem, co było motywem wybrania tego imienia. Może szczególny szacunek dla św. Benedykta, założyciela wielkiego Zakonu Benedyktynów. Ideą przewodnią zgromadzenia była kontemplacja Pana Boga i szacunek dla stworzenia oraz wzywanie do pokoju. Ideą przewodnią Zakonu Benedyktynów stały się słowa: ora et labora - módl się i pracuj. Od swego początku przez całe dzieje Kościoła benedyktyni słynęli z niezwykłej pracowitości, dokładności; mówi się nawet: dokładność benedyktyńska. Może to i cała duchowość benedyktyńska była motywem, by przybrać to imię. Z pewnością w ciągu następnych miesięcy poznamy, co było motywem takiego wyboru. Dzisiaj, kiedy patrzymy na kilkunastogodzinny staż tego Papieża, okazuje się, że jest jakoś bliski ludziom i znany. W Polsce był wiele razy, odwiedził Oświęcim, Kraków, a kiedy archidiecezja krakowska przeżywała milenium, był legatem papieskim, spotkaliśmy go w Szczepanowie w miejscu, gdzie św. Stanisław się urodził. Potem był w Krakowie. Ale przede wszystkim wybrany na prefekta Kongregacji Nauki i Wiary przez Ojca Świętego Jana Pawła II w 1981 r. przez całe lata był kimś niezwykle bliskim Papieżowi, był redaktorem wielu dokumentów papieskich, a jego wypowiedzi dotyczące doktryny wiary i wierności Ewangelii wobec najrozmaitszych tendencji liberalizmu czy rozmywania zasad moralności były jednoznaczne, mocne i odbierane były przez cały świat z wielkim szacunkiem. Polecamy jego osobę opiece Matki Najświętszej i wyrażamy mu wierność, bo przecież jest to wikariusz, następca św. Piotra, następca także i naszego Jana Pawła II.
Również w niedzielę w katedrze rzeszowskiej została odprawiona uroczysta Msza św. w intencji Ojca Świętego Benedykta XVI z licznym udziałem wiernych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: Liturgia Męki Pańskiej

2025-04-18 20:17

[ TEMATY ]

Watykan

Liturgia Meki Pańskiej

Vatican Media

„W naszych czasach bogatych w nowe sztuczne, obliczeniowe, przewidywalne inteligencje tajemnica męki i śmierci Chrystusa proponuje nam inny rodzaj inteligencji: inteligencję Krzyża, która nie kalkuluje, ale kocha; która nie optymalizuje, lecz daje siebie” - powiedział kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini OFM Cap w Bazylice św. Piotra w Watykanie w czasie Liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek. Przewodniczył jej w imieniu papieża Franciszka kard. Claudio Gugerotti, prefekt Dykasterii do spraw Kościołów Wschodnich.

Liturgii Męki Pańskiej rozpoczęła się w ciszy. Kard. Gugerotti ubrany w czerwony ornat podszedł przed ołtarz główny świątyni i modlił się w ciszy leżąc krzyżem. Następnie z miejsca przewodniczenia odczytał modlitwę rozpoczynającą Liturgię Słowa. Po wysłuchaniu przez zgromadzonych odśpiewanego po łacinie opisu męki i śmierci Jezusa Chrystusa z Ewangelii według św. Jana kazanie, zgodnie z tradycją tego dnia, wygłosił kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini OFM Cap.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Niemal 200 interwencji strażaków; wojsko będzie pomagać w usuwaniu skutków ulewy

2025-04-19 00:17

[ TEMATY ]

pogoda

PAP

Blisko 200 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy do usuwania skutków burz, które w piątek po południu i wieczorem przeszły nad częścią Podkarpacia. Najpoważniejsza sytuacja jest w gminie Pawłosiów, gdzie do pomocy w usuwaniu m.in. błota skierowane zostało wojsko.

Jak poinformował rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja, interwencje polegały głównie na wypompowywaniu wody z zalanych piwnic, budynków, posesji i na udrażnianiu przepustów drogowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję