Z pewnym niepokojem czekaliśmy na werdykt kardynałów uczestniczących w konklawe. Wynik potwierdził nadzieje i przypuszczenia większości rodaków. Przedstawiciele polskiego duchowieństwa są w pełni usatysfakcjonowani nowym wyborem, po części dlatego, że Józef Ratzinger był serdecznym przyjacielem polskiego Papieża Jana Pawła II, a po części dlatego, że jego pontyfikat będzie kontynuacją założeń watykańskiej polityki Wielkiego Poprzednika.
24 kwietnia w katedrze łomżyńskiej odprawiono uroczystą Mszę św. dziękczynną, celebrowaną przez bp. Stanisława Stefanka.
„Z okazji wypełnienia woli Ojca zebraliśmy się wszyscy w świątyni, żeby podzielić się radością i pomodlić się za wybór - mówił Ksiądz Biskup. - Niepotrzebnie zakładano, iż wraz z nowym pontyfikatem powstanie nowa struktura świata. Europa podzielona różnicami politycznymi, społecznymi i kulturowymi nie potrzebuje innowacyjnych zmian, poszerzenia, tolerancji, czy ekspansji wolności. Europa potrzebuje Tego, na którego Duch Święty wskazał, skromnego pracownika Winnicy Pana. Wybór Benedykta XVI podyktowany był wolą samego Boga. Elektorat kardynałów był tylko narzędziem w rękach Pana”.
W swej homilii Ksiądz Biskup mówił też, że od strony Polaków, widoczne są postawy dużej życzliwości wobec Benedykta XVI. Akceptacja nowego Papieża już się dokonała w naszych sercach, jak zauważył bp. Stanisław Stefanek, nie trzeba żadnych dodatkowych działań w tym kierunku. Faktem jest przecież, że o Józefie Ratzingerze mówi się już „nasz Papież”. Polacy odważnie demonstrują radość z powodu nowego pontyfikatu. Stoimy w obliczu pytań o przyszłość, jak przeżywać i porządkować naszą świadomość. Zaskoczył nas bieg wydarzeń. Pytania o przyjazd do naszego kraju Benedykta XVI nie powinny być kwestią najistotniejszą dla Polaków. Najważniejsza jest kontynuacja myśli Jana Pawła Wielkiego, która warunkuje poczucie bezpieczeństwa i stanowi niewyczerpalne źródło prawdy.
Ciekawym porównaniem jest proces tworzenia fortepianów Steinway, które powstają po długim i skomplikowanym procesie, pełnym wyzwań. Podobnie jak drewno, które musi przejść przez wiele prób, aby stać się instrumentem muzycznym o doskonałym brzmieniu, tak i nasze życie, poddane cierpieniu, może stać się źródłem piękna i dobra. Przykłady wielkich artystów i myślicieli, którzy zmagali się z problemami psychicznymi, pokazują, że cierpienie może być drogą do głębszego zrozumienia i twórczości.
Przykład życia Adama Chmielowskiego, znanego jako Brat Albert, ilustruje jak cierpienie może prowadzić do odkrycia głębszego sensu życia. Choć jego życie było pełne trudności, w tym utraty rodziców i zmagania z chorobą psychiczną, to właśnie przez te doświadczenia odkrył swoje powołanie do służby najbiedniejszym. Jego decyzja o porzuceniu kariery malarskiej na rzecz pomocy innym pokazuje, jak cierpienie może być przekształcone w coś pięknego i wartościowego.
Do skandalicznego incydentu doszło w czwartek wieczorem w kościele św. Barbary w Gliwicach. Po zakończeniu Mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej na ambonę wtargnął młody mężczyzna z zakrwawionymi dłońmi. Zaczął krzyczeć niezrozumiałe i obraźliwe słowa, pobrudził ołtarz oraz szaty liturgiczne. Został wyprowadzony z kościoła przez księdza i wiernych, w tym członków Klubu Gazety Polskiej.
— Trwał śpiew kończący Mszę św. Zszedłem do zakrystii, gdy nagle usłyszałem, że ktoś mówi do mikrofonu. Wróciłem i zobaczyłem obcego mężczyznę na ambonie. Miał zakrwawione ręce i ubrudził nimi obrus oraz szaty. Natychmiast podjąłem próbę wyprowadzenia go – relacjonuje ks. ppłk Mariusz Antczak, proboszcz parafii św. Barbary, w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.
Po nałożeniu mandatów na dwie osoby, które w 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II rozświetliły krzyż na Giewoncie, na Tatrzański Park Narodowy spadła fala internetowego hejtu. Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski podkreśla jednak, że ochrona przyrody musi pozostać priorytetem i zapowiada wzmocnienie nocnych patroli na szlakach.
"Nie planujemy zmian w regulaminie w odpowiedzi na presję medialną czy emocjonalne komentarze. Przepisy, które obowiązują na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN), służą ochronie przyrody i zapewnieniu bezpieczeństwa osób przebywających w górach. Przeciwnie – planujemy zwiększenie nocnego nadzoru, zwłaszcza w okresach, w których dochodziło w przeszłości do łamania przepisów. Zdajemy sobie sprawę z emocji, jakie towarzyszą sprawie, jednak naszym obowiązkiem jest konsekwentne przestrzeganie zasad, które chronią Tatry – miejsce ukochane także przez Jana Pawła II" - powiedział PAP dyrektor Ziobrowski.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.