W progach niewielkiej, drewnianej świątyni, wzniesionej na początku XX wieku w stylu zakopiańskim, wg projektu Stanisława Witkiewicza, zawitała długo oczekiwana Królowa Polski. Ks. Nazarowicz jako gospodarz tego szczególnego domu Bożego, w którym na co dzień gromadzą się kuracjusze i spragnieni ciszy oraz spokoju spacerowicze, witał Maryję - Uzdrowienie Chorych oraz tych, którzy „są szczególnie wpisani w krajobraz pobożności maryjnej”. Ksiądz Rektor snuł refleksję nt. polskiej pobożności maryjnej, zauważając, że „Kościół umiera, kiedy pobożność maryjna umiera - tak jak z domem rodzinnym; kiedy umiera matka, umiera dom”. Ksiądz Rektor zauważył, że „peregrynowanie Matki Najświętszej poprzez naszą ojczyznę i poprzez rodziny” może być początkiem „odrodzenia Europy, o którą jesteśmy zatroskani”; poprosił więc wszystkich obecnych o „głęboką modlitwę o błogosławione owoce tej peregrynacji, która dokonuje się nadal w naszym Nałęczowie”.
Rozmodleni wierni, niezależnie od zajmowanego miejsca - czy to we wnętrzu świątyni, czy też w większości na zewnątrz - w wielkim skupieniu słuchali słów homilii, wygłoszonej przez bp. Artura Mizińskiego. Ksiądz Biskup wlewał w serca nową nadzieję, przypominając, że „zatroska o los swoich dzieci Matka przychodzi, by pocieszać; zauważa wszelką niedolę i troskliwym okiem dostrzega potrzeby, by - jak zawsze - przekazać je swojemu Synowi”. Kaznodzieja zachęcał, by w każdej potrzebie zwracać się do Pośredniczki Łask, nie obawiając się Jej prosić. „Nie ma pośród nas człowieka, który nie przeżywa trudnych sytuacji; nie ma kogoś, kto mógłby powiedzieć, że jest wolny od kłopotów. Nie ma nikogo, kto nie ma problemów ze zdrowiem, pracą, rodziną - każdy niesie na swoich ramionach jakiś ciężar” - a każdą trudną sytuację można powierzyć Maryi. Jako przykład tego, że Matka wsłuchuje się w wołanie swoich dzieci i spieszy im na ratunek, Ksiądz Biskup przytoczył kilka świadectw osób obdarzonych łaskami za Jej pośrednictwem. „Maryja może nas zrozumieć, bo sama przeżywała wiele naszych trosk. Ona sama łask nie udziela, ale wstawia się u swego Syna, a Jej wstawiennictwo jest skuteczne, bo zawsze odnosi się do męki, śmierci i zmartwychwstanie Jej Syna, który jest dawcą wszelkich łask”.
Rozważając tajemnice Różańca Świętego, wyśpiewując najpiękniejsze pieśni, czy trwając na adoracji i modlitwie w skrytości serca, mieszkańcy Nałęczowa i przyjezdni goście przez kolejne godziny zawierzali Maryi codzienne troski, z nadzieją wpatrując się w oczy Maryi, przenikające serca i sumienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu