Wiadomość o odejściu Ojca Świętego zastała nas jeszcze w Polsce. W środę wyjeżdżaliśmy do Hamburga. Był to zaplanowany znacznie wcześniej doroczny wyjazd w ramach wymiany prowadzonej od czterech lat między VII Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Kopernika w Częstochowie oraz Bugenhagenschulen, szkołą średnią z klasami integracyjnymi wspieraną przez fundację ewangelicką. Ciężko było wyjeżdżać w takim czasie. Ustaliliśmy z naszymi niemieckimi opiekunami, że program pobytu zostanie zmieniony, a dzień pogrzebu Ojca Świętego, będzie dniem zarezerwowanym w całości dla Niego. Tak też się stało.
W piątek rano spotkaliśmy się w szkole. W przygotowanej dla nas sali, w której zainstalowano telewizor, uczestniczyliśmy w transmisji Mszy św. pogrzebowej. W tej części budynku panowała całkowita cisza, jeden z wielu wymownych znaków, że szkolna społeczność szanuje naszą żałobę. Po zakończeniu transmisji pojechaliśmy z grupą niemieckich uczniów do kościoła pw. św. Józefa, przy którym mieści się Polska Misja Katolicka w Hamburgu. Wspólnie z pracującą tam s. Cecylią ze Zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi odmówiliśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego. W modlitwę włączyli się niemieccy rówieśnicy, w większości przecież wyznania ewangelickiego. Po modlitwie Siostra zaprosiła nas na plebanię, by wspólnie wspominać Ojca Świętego. Przypuszczam, że tłumaczona na język niemiecki rozmowa, wyjaśnianie przesłań Jana Pawła II, kierowanych do młodych, była wielką katechezą dla naszych gospodarzy. Wieczorem przyjechaliśmy ponownie do kościoła św. Józefa na Mszę św., w której wzięło udział bardzo wielu Polaków.
W czasie tych dni przeżyliśmy wiele wzruszających momentów. Jedną z chwil, która zapadła w pamięć było spotkanie u jednej z rodzin, kiedy o godz. 21.37 Polacy i Niemcy, minutą ciszy uczcili pamięć Ojca Świętego. Pomyślałam wtedy, że jest to świadectwo wielkiej pracy Jana Pawła II w sferze jednoczenia ludzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu