Reklama

Niedziela Częstochowska

Częstochowa: nabożeństwo ekumeniczne z okazji Światowego Dnia Modlitwy

„Pójdźcie – oto wszystko jest gotowe”, pod takim hasłem wieczorem 8 marca w auli redakcji tygodnika katolickiego „Niedziela” w Częstochowie odbyło się nabożeństwo ekumeniczne z okazji Światowego Dnia Modlitwy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nabożeństwu przewodniczył ks. Mariusz Frukacz, redaktor „Niedzieli” – „We mnie byłeś, ja na zewnątrz Cię poszukiwałem”. Te słowa św. Augustyna uświadamiają nam tę prawdę, że Bóg jest w naszych sercach - mówił ks. Frukacz.

Kazanie wygłosił ks. dr Jarosław Grabowski, kierownik Referatu Dialogu Ekumenicznego, międzyreligijnego, z niewierzącymi Kurii Metropolitalnej w Częstochowie. Przypomniał, że „ani modlitwa katolicka, ani prawosławna, anglikańska lub protestancka nie wystarcza sama dla siebie” - Konieczna jest modlitwa wszystkich i musi to być modlitwa wspólna – mówił ks. Grabowski cytując słowa słowa Paula Couturier, francuskiego księdza katolickiego, pioniera ekumenizmu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- W 1932 r. w Amay-sur-Meuse, w belgijskim klasztorze, w którym wnikano w ducha Kościoła wschodniego na drodze naukowych badań i medytacji, podczas lektury jednego z tekstów szczególne wrażenie zrobił na ks. Couturier cytat autorstwa kard. Desire’ Josepha Merciera: „Żeby się połączyć, trzeba się kochać, żeby się kochać, trzeba się znać, a żeby się poznać, jeden musi wyjść drugiemu naprzeciw”. Ks. Couturier skrupulatnie poddał się ich działaniu. Po powrocie do Lyonu zaczął się zastanawiać jak pozyskać katolików dla sprawy jedności w wierze i jak zachęcić ich do wyjścia naprzeciw braciom innych wyznań. Dojrzało w nim przekonanie, że modlitwy o jedność nie da się kontynuować w dotychczasowym stylu, modląc się jedynie o powrót do Rzymu chrześcijan innych wyznań (unionizm) – kontynuował ks. Grabowski.

Kapłan podkreślił, że „Kościół katolicki od Vaticanum II odszedł od idei unionizmu i wszedł na drogę ekumenizmu. Obok ekumenizmu doktrynalnego i praktycznego katolicy i większość chrześcijan praktykują ekumenizm duchowy, którego istotą jest modlitwa”.

- Modlitwa jest pierwszorzędną potrzebą ludzi wiary. Nie możemy traktować jej tylko jako religijnego obowiązku. Modlitwa ma być naturalną i regularną potrzebą, gdyż w słowach modlitwy poznajemy Boga i siebie samych. Bez modlitwy nie ma autentycznej wiary, a tylko ideologia – dodał ks. Grabowski.

- Dlatego też wspólna modlitwa podzielonych chrześcijan jest koniecznością – zakończył ks. Grabowski.

Nabożeństwo zakończyła wspólna modlitwa „Ojcze nasz” i błogosławieństwo Aaronowe udzielone przez wszystkich duchownych. Modlitwie towarzyszył krucyfiks, który od ponad stu lat jest czczony w domu rodzinnym ks. Mariusza Frukacza, redaktora „Niedzieli”.

Podczas nabożeństwa zabrzmiała również poezja religijna św. Jana Pawła II w wykonaniu artystki Barbary Anny Wierzbickiej.

Materiały liturgiczne na tegoroczny Światowy Dzień Modlitwy przygotowali chrześcijanie ze Słowenii.

Reklama

Wspólna modlitwa zgromadziła wiernych kościoła katolickiego i kościoła ewangelickiego. Wzięli w niej udział również duchowni innych wyznań chrześcijańskich: ks. Adam Glajcar, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Częstochowie, ks. Szczepan Rycharski z polskokatolickiej parafii Matki Bożej Królowej Apostołów w Częstochowie, ks. radca Krzysztof Góral z parafii Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w Kleszczowie oraz siostry brygidki i urszulanki.

Początki Światowego Dnia Modlitwy sięgają roku 1887, gdy wspólną modlitwę kobiet zainicjowała w USA w 1887 r. Mary Ellen James z Kościoła prezbiteriańskiego. Trzy lata później baptystki Helen Barret Montgomery i Lucy Peabody wezwały do obchodzenia Dnia Modlitwy w intencji misji zagranicznych, a także za biednych, bezrobotnych, pokrzywdzonych, emigrantów i ofiary wojny. W 1919 r. oba te, co roku odbywające się dni modlitwy kobiet, połączono i wspólne nabożeństwo odbyło się po raz pierwszy w pierwszy piątek Wielkiego Postu tegoż roku.

W Polsce pierwsze nabożeństwo ŚDMK odbyło się 4 marca 1927 r. w kościele baptystów w Łodzi.

2019-03-08 20:49

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W niedzielę radiowe nabożeństwo Polskiej Rady Ekumenicznej

W najbliższą niedzielę Polskie Radio wyemituje nabożeństwo ekumeniczne, które Polska Rada Ekumeniczna przygotowała w związku z pandemią koronawirusa. W nabożeństwie wzięli udział przedstawiciele kilku Kościołów członkowskich PRE.

Nabożeństwo zostanie wyemitowane w niedzielę, 29 marca, o godz. 18:00 w programie II Polskiego Radia. Zostało ono nagrane w siedzibie Polskiej Rady Ekumenicznej w Warszawie i wzięli w nim czynny udział przedstawiciele kilku Kościołów członkowskich Rady.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Ogień Miłosierdzia na wrocławskim Rynku

2025-04-29 20:23

Magdalena Lewandowska

Podczas ewangelizacji na Rynku ludzie wspólnie się modlili i uwielbiali Boga.

Podczas ewangelizacji na Rynku ludzie wspólnie się modlili i uwielbiali Boga.

W Niedzielę Miłosierdzia na Wrocławskim Rynku odbył się koncert ewangelizacyjno-uwielbieniowy "Ogień Miłosierdzia".

Koronkę do Miłosierdzia Bożego, modlitwę i uwielbienie poprowadził m.in. karmelita o. Krzysztof Piskorz z Ruchem Światło-Życie i ks. Wojciech Bujak ze Wspólnotą Miłość Pańska z Oleśnicy. Już po raz trzeci koło wrocławskiego ratusza głoszono orędzie Bożego Miłosierdzia. – Miłosierdzie Boże chce się rozlewać na wszystkich ludzi, także tych daleko od Kościoła, stąd taka forma ewangelizacji połączona z modlitwą i uwielbieniem – tłumaczy o. Krzysztof Piskorz, przeor wrocławskiego klasztoru karmelitów i kustosz sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia. – Chcemy na Rynku, w sercu Wrocławia, uczcić tajemnice najważniejszą, tajemnicę zmartwychwstania. Chcemy głosić Boże Miłosierdzie, bo do tego posyła nas Chrystus. Nie możemy zamykać się tylko w kościele, bo tak nie staniemy się apostołami. Warto tworzyć Kościół posłany, Kościół misyjny – dodaje karmelita.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję