Kard. Dziwisz przewodniczył w katedrze na Wawelu Mszy św. z obrzędem posypania głów popiołem. W homilii podkreślał, że sensem Wielkiego Postu jest uzdrowienie serca. „W ostatnich miesiącach i tygodniach Kościół katolicki w wielu krajach, również w Polsce, znalazł się pod pręgierzem surowej krytyki, potęgowanej i nagłaśnianej w środkach społecznego przekazu. Przedmiotem krytyki stały się słabości, błędy i grzechy ludzi Kościoła, zwłaszcza księży, zakonników i biskupów” - przypomniał hierarcha.
Dodał, że krytyka ta jest „czasem słuszna i potrzebna, czasem niesprawiedliwa”. Zaznaczył, że nie należy jej lekceważyć, choć wszyscy są „nieco znużeni” i odczuwają potrzebę zatrzymania się i refleksji, a także dotarcia do istoty rzeczy, by podjąć proces wewnętrznego nawrócenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kaznodzieja wyjaśniał, że Chrystus jako „dobry pedagog” chce pomóc człowiekowi w procesie nawrócenia i dlatego wskazuje trzy konkretne postawy: jałmużnę, post i modlitwę.
Reklama
Jałmużna jest według niego takim stylem pomagania drugiemu człowiekowi, który polega na bezinteresowności. Ma to być pomoc „nie nagłaśniana po to, byśmy czerpali z niej zyski dla osobistej kariery czy dobrego samopoczucia”. Modlitwa to sposób odniesienia do Boga: autentyczny, nie ostentacyjny. Post to „królewska droga”, która ma prowadzić do „opanowania żądz, nieumiarkowanych pragnień, nieuporządkowanych postaw wobec bliźnich”.
Tłumacząc symbolikę posypania głowy popiołem, kard. Dziwisz mówił, że jest to wyraz gotowości podjęcia wielkopostnego zadania „nawrócenia i dorastania do ideału życia i służby nakreślonego w Ewangelii”.
Katedra na Wawelu jest pierwszą świątynią w wielkopostnej pielgrzymce archidiecezji krakowskiej do kościołów stacyjnych.