Uroczystej Liturgii przewodniczył abp Józef Życiński, który we wstępie zaprosił zgromadzonych do „zjednoczenia się w tej nadziei, która płynie z tajemnicy Wieczernika”. Z zapalonymi świecami, w klimacie powagi i zadumy utworzyliśmy modlitewny łańcuch serc. W modlitwie i wspomnieniach dziękowaliśmy za wierną więź Ojca Świętego z Lublinem, za Jego wykłady prowadzone od 1954 r. w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz za obecność i przesłanie podczas pielgrzymki apostolskiej w 1987 r. Ojciec Święty powrócił do Domu Ojca, pozostawiając nam niezwykły duchowy testament, którego podstawową treścią jest wierność Chrystusowi i prawdzie Jego Ewangelii.
W homilii Ksiądz Arcybiskup podkreślił, że trwając we wspólnocie modlitwy i Eucharystii, doświadczamy wielkich narodowych rekolekcji, w których - obok naszych rodaków - uczestniczą i modlą się również grekokatolicy z Ukrainy oraz muzułmanie z Czeczenii. Metropolita lubelski przypomniał zgromadzonym, że Ojciec Święty uczył nas nie tylko słowem, ale językiem miłości, wyrażonym cierpieniem, umacniał naszą nadzieję. Podobnie jak Tomasz Apostoł ukazywał, jak rozpoznawać Chrystusa, dotykając Jego ran. Jako świadek Chrystusa Jan Paweł II własnym cierpieniem potwierdzał głoszoną przez siebie prawdę. Był nauczycielem wolności, głoszącym prawdę w miłości. Fascynował nas bogactwem miłości i głębią wrażliwości, które potrafią stawiać wymagania. Ksiądz Arcybiskup zwrócił uwagę, że Ojciec Święty ukazywał współczesnemu człowiekowi potrzebę wyzwolenia ze schematów, z pesymizmu, uprzedzeń i lęku, które należy przezwyciężać odwagą płynącą ze zjednoczenia z Chrystusem Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym. W posłudze Papieża wolność i odwaga przejawiały się w trosce o jedność chrześcijan, w rozwijaniu dialogu między religiami, w otwartości na świat nauki i kultury, w apelu o pokój i sprawiedliwość społeczną. Nauczanie Ojca Świętego jest pięknym przesłaniem chrześcijańskiego humanizmu. Metropolita lubelski wezwał do modlitwy za wszystkich, którzy przez cały pontyfikat służyli Ojcu Świętemu. „Ojciec Święty przekazuje nam Barkę Kościoła, wypełnioną wartościami, a my w zadumie dzisiejszego wieczoru odpowiadamy: idziemy, Ojcze Święty, aby nigdy nie zwątpić i nie znużyć się na szlaku wierności, aby nigdy nie podcinać tych samych korzeni, z których wyrastamy, aby nigdy nie wzgardzić tą miłością, która jest największa, ale głosić ją nawet za cenę ran w stylu tej wierności, której uczyłeś nas przekazem Twego cierpienia”.
Po uroczystej Mszy św. wierni udali się do swoich kościołów parafialnych, aby tam osobistą modlitwą i zadumą towarzyszyć Ojcu Świętemu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu