Nawiązując do odczytanego fragmentu Ewangelii św. (Łk 15, 1-7), mówiącego o zgorszeniu faryzeuszy i uczonych w Piśmie tym, że Pan Jezus „przyjmuje grzeszników i jada z nimi”, Ojciec Święty podkreślił, że Chrystus nie bał się zbliżać się do ludzi znienawidzonych przez społeczeństwo. Czyni to, ponieważ wie, że w niebie jest więcej radości z powodu jednego nawróconego grzesznika niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia (por. Łk 15,7). Zawsze zachęca do poszukiwania perspektywy, która może odnowić życie i historię.
Papież wskazał na dwa przeciwstawne spojrzenia: szemrania i plotki, reprezentowane przez faryzeuszy i uczonych w Piśmie oraz Jezusowe spojrzenie nawrócenia. Zaznaczył, że postawa szemrania i plotki zatruwa wszystko, ponieważ wznosi niewidzialny mur, sugerujący, że przez spychanie na margines, rozdzielanie lub izolowanie magicznie zostaną rozwiązane wszystkie problemy. „Jakże boli, gdy widzimy społeczeństwo koncentrujące swoje energie bardziej na szemraniu i okazywaniu wzburzenia, niż na zmaganiach i walce o stworzenie szans i transformację!” – stwierdził Franciszek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podkreślił, że cała Ewangelia przesiąknięta jest spojrzeniem nawrócenia. „Jedząc z celnikami i grzesznikami Jezus przełamuje logikę, która oddziela, wyklucza, izoluje i fałszywie dzieli między «dobrymi a złymi»” – wskazał papież. Dodał, że Pan Jezus czyni to stwarzając więzi. Mówca przeciwstawił się też zdecydowanie tezie, że ten, który urodził się jako „celnik”, musi umrzeć jako „celnik”.
Zwracając się do młodocianych więźniów papież zaapelował: „Pomóżcie nam dowiedzieć się, jaki jest najlepszy sposób, aby towarzyszyć procesowi transformacji, którego wszyscy potrzebujemy jako rodzina”. Wskazał, że „społeczeństwo jest płodne, gdy potrafi wytworzyć dynamizmy mogące włączać i integrować, zająć się i walczyć, by stworzyć szanse i alternatywy, które przyniosą nowe możliwości dla jego dzieci, gdy podejmowane są starania, by tworzyć przyszłość ze wspólnotą, edukacją i pracą”. Wezwał młodych osadzonych, odpowiedzialnych za nadzór i władze ośrodka oraz ministerstwa, rodziny więźniów, jak również pracowników duszpasterskich do szukania i odnajdywania dróg integracji i transformacji. Zapewnił, że „Pan to błogosławi, wspiera i temu towarzyszy”.