Święci są wśród nas, chodzili naszymi drogami, dzielili podobne troski, dźwigali takie same problemy. Teraz orędują za nami. I choć ziemia diecezji sosnowieckiej nie może pochwalić się imponująca liczbą świętych czy błogosławionych, to jednak nie może zapomnieć o tych, którzy zmarli w opinii świętości, a pracowali na jej terenach. Najbardziej znaną osobą, wobec której toczy się proces beatyfikacyjny, jest współzałożycielka Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus, matka Teresa Kierocińska. Nie sposób zapomnieć o błogosławionych ks. Ludwiku Gietyngierze i ks. Maksymilianie Binkiewieczu, pracujących m.in. w Strzemieszycach, Będzinie i Sosnowcu. Na uwagę zasługuje również postać sługi Bożej Wandy Malczewskiej czy bł. ojca Narcyza Turchana, gwardiana klasztoru Ojców Franciszkanów w Pilicy. W Olkuszu wspominamy św. Jana Kantego, który przez kilka miesięcy był proboszczem miejscowej parafii.
Matka Teresa Kierocińska
Sytuacja społeczno-ekonomiczna Sosnowca w czasach, gdy przyszło
tam pracować matce Teresie Kierocińskiej, była katastrofalna. Gwałtowny
napływ ludności spowodował przeludnienie, a w konsekwencji trudną
sytuację materialną i poważny kryzys mieszkaniowy. Zróżnicowanie
środowiska robotniczego nie sprzyjało rozwojowi jego religijności.
"Sława świętości sługi Bożej Matki Teresy po jej śmierci
skłoniła Zgromadzenie Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus do rozpoczęcia
dochodzenia kanonicznego. W czerwcu 1976 r. przełożona generalna
- m. Cecylia Czerwińska za zgodą swej Rady mianowała postulatora
sprawy beatyfikacyjnej, którym został nieżyjący już o. Michał Machejek
OCD" - powiedziała Niedzieli s. Bogdana Batog KDzJ. W maju 1983 r.
Konferencja Episkopatu Polski wyraziła zgodę na rozpoczęcie procesu
beatyfikacyjnego, a w czerwcu tego samego roku Kongregacja ds. Świętych
wydała dekret "Nihil obstat" w tej sprawie. Nie mając przeszkód na
drodze wiodącej do rozpoczęcia sprawy, biskup częstochowski Stefan
Bareła powołał specjalny Trybunał, którego zadaniem było przesłuchanie
świadków znających sługę Bożą Matkę Teresę.
W latach 1983-88 odbyły się 73 sesje Trybunału, podczas
których przesłuchano 68 świadków. 31 grudnia 1988 r. na specjalnej
sesji, pod przewodnictwem bp. Stanisława Nowaka, zakończono dochodzenie
kanoniczne na szczeblu diecezjalnym. Natomiast 17 lutego 1989 r.
akta procesu zostały złożone w Kongregacji ds. Kanonizacyjnych. W
kwietniu tego samego roku Kongregacja zatwierdziła ważność tego procesu.
9 lipca 1994 r. w Kongregacji ds. Kanonizacyjnych złożono "Pozycję
o życiu i cnotach sługi Bożej Matki Teresy Kierocińskiej", która
będzie podstawą do dyskusji dla teologów i kardynałów orzekających
heroiczność jej cnót. Ostatecznie, na podstawie ich opinii, Ojciec
Święty wydaje dekret o heroiczności cnót danego kandydata na ołtarze. "
Tak więc, w przypadku Matki Teresy siostry i wierni muszą się jeszcze
modlić o uznanie dekretu heroiczności cnót, a także potwierdzenie
tegoż cudem, który musi być również udowodniony kanonicznie" - mówi
s. Bogdana.
Ks. prał. Czesław Tomczyk, kanclerz Kurii Sosnowieckiej,
który pełnił funkcję przewodniczącego Trybunału beatyfikacyjnego,
dał takie świadectwo o Matce Teresie: "Jestem głęboko przeświadczony
po przesłuchaniu wielu świadków, że Matka Teresa Kierocińska odznaczała
się heroicznością cnót, świętością życia i ufam, że została zaliczona
nie tylko do Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, ale znajduje się
wśród sprawiedliwych, o których Chrystus mówił na Górze Ośmiu Błogosławieństw.
A nam trzeba się modlić, by Opatrzność Boża dała znak zewnętrzny,
że chce jej beatyfikacji, a wtedy będziemy się cieszyć darem nowej
błogosławionej. Będzie błogosławioną ziemi częstochowskiej, wieluńskiej,
była przecież córką tamtej ziemi, i będzie błogosławioną Matką tego
terenu, gdzie spędziła 25 lat niezmiernie pracowitego i świętego
życia."
Pomóż w rozwoju naszego portalu