"Droga Neokatechumenalna jest pewną posługą, narzędziem, które
ma służyć parafii. Tak jak w kościele pierwotnym istniała instytucja
katechumenatu, tak Droga Neokatechumenalna jest po Soborze Watykańskim
II jednym z darów Ducha Świętego, który wprowadza w życie Kościoła.
Drogę odkrył w 1962 r. młody człowiek, dobrze zapowiadający się malarz,
Kiko Arquello, który zgromadził ludzi poranionych i zaczął z nimi
żyć, powoli wprowadzając w tajemnice chrześcijaństwa. Pozwoliło to
zrozumieć tym ludziom fakt, że Bóg ich kocha i że Kościół tworzy
żywą rzeczywistość" - opowiada ks. Jerzy Witek SDB, proboszcz parafii
św. Rafała Kalinowskiego w Sosnowcu, od jedenastu lat zajmujący się
formacją neokatechumenalną.
Kiko Arquello nie tylko doświadczył Jezusa w ubogich,
ale postanowił żyć razem z najuboższymi. "Zrozumiał podstawową prawdę,
która mówi że Jezus żył, umarł i zmartwychwstał, by powrócić znów,
gdyż śmierć nie ma nad nim już władzy. W ten sposób zrodziła się
wspólnota złożona z żebraków, prostytutek, złodziei, kryminalistów
i analfabetów. Kiko nie moralizował, nie czynił wyrzutów, ale głosił
słowa Ewangelii. Śpiew psalmów, modlitwa i konkretne świadectwo solidarności
przemieniały takich ludzi" - mówi ks. Witek. Z czasem Droga Neokatechumenalna
zaczęła rozprzestrzeniać się w Madrycie oraz w innych diecezjach
Hiszpanii. W Polsce po raz pierwszy katechezy inicjujące Drogę Neokatechumenalną
zostały wygłoszone w Lublinie w 1975 r. W ciągu niespełna czterdziestu
lat neokatechumenat dotarł do większości krajów wszystkich kontynentów.
Stało się to możliwe dzięki charyzmatowi katechistów wędrownych.
Są to ludzie, którzy pozostawiają na pewien czas swoje miejsce zamieszkania
i pracę, aby głosić katechezy wszędzie tam, gdzie o to proszą. I
w naszej diecezji są tacy katechiści. Posługę tę pełni małżeństwo
Adrianna i Artur, którym pomagają ks. Zenon Ziomek, kleryk Grzegorz
i katechista Mirosław. Przeprowadzają za zgodą biskupa i księdza
proboszcza cykl 15 katechez, których zwięczeniem jest wyjazd na tzw.
konwiwencję, gdzie zawiązuje się wspólnota, która wchodzi na Drogę
Neokatechumenatu.
Innym neokatechumenalnym charyzmatem jest tak zwana misja
rodzin. Chodzi w niej o to że całe rodziny, najczęściej wielodzietne,
wyjeżdżają głosić Słowo Boże w sposób, jaki poznali w okresie wieloletniej
formacji neokatechumenalnej. "Warto zauważyć, że rodziny neokatechumenalne
wyróżniają się otwartością na życie. To kolejny, swoisty charyzmat,
czytelny znak dla współczesnych zlaicyzowanych społeczeństw, w których
większa liczba dzieci wydaje się przeszkodą w zrobieniu kariery czy
osiągnięciu sukcesu" - dodaje ks. Witek.
Co mogą wnieść wspólnoty neokatechumenalne w życie parafii? "
Coraz pilniejszym zadaniem dla Kościoła jest przejście od duszpasterstwa
sakramentów do duszpasterstwa ewangelizacji. Z badań statystycznych
wynika, że w przeciętnej zagłębiowskiej parafii we Mszy św. niedzielnej
uczestniczy 20-30 procent wiernych. Księża docierają z posługą Słowa
i Eucharystii tylko do części wiernych. A co z pozostałymi, którzy
są obojętni religijnie, albo określają się jako niewierzący? - pyta
ks. Jerzy. Do nich nie trafia duszpasterstwo sakramentalne, bo za
takowe trudno uznać tradycyjny chrzest, ślub czy pogrzeb. Potrzebne
jest duszpasterstwo ewangelizacyjne i misyjne, aby dotrzeć do oddalonych
od Kościoła. Duszpasterstwo sakramentalne ogarnia tych, którzy wierzą
i chcą swoją wiarę umocnić i pogłębić. Duszpasterstwo ewangelizacyjne
zaś chce budzić wiarę w obojętnych i niewierzących i temu służy Droga
Neokatechumenalna - podsumowuje ks. Jerzy Witek.
Wszyscy zainteresowani neokatechumenatem będą mogli skorzystać
z rozpoczynającego się cyklu katechez: w kościele św. Tomasza w Sosnowcu, (
we wtorki i czwartki o 19.00), w kościele św. Rafała Kalinowskiego
w Sosnowcu (w poniedziałki i piątki o 19.00), w kościele św. Elżbiety
Węgierskiej w Jaworznie-Szczakowej (we wtorki i czwartki, również
o 19.00) oraz w kościele w Żarkach (w niedziele i środy o 18.00).
Pomóż w rozwoju naszego portalu