Reklama

Kościół

Prymicje bp. Janusza Mastalskiego w rodzinnej parafii

[ TEMATY ]

biskup

prymicje

Joanna Adamik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Otwarcie na własne powołanie jest podstawą realizacji siebie. Jeśli człowiek będzie myślał tylko o sobie i po swojemu budował swoje życie, to w którymś momencie podejdzie pod ścianę, gdzie jest napis „bezsens” i rozczarowanie sobą – mówił bp Janusz Mastalski podczas swojej Mszy św. prymicyjnej w rodzinnej parafii.

Pokora, otwartość i posłuszeństwo warunkami współpracy z Bogiem

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na początku Eucharystii zebranych przywitał ks. prał. Grzegorz Szewczyk proboszcz Bazyliki św. Floriana w Krakowie.

W homilii bp Janusz Mastalski podkreślił, że chrzest w Jordanie kończy ukryte życie Pana Jezusa, a rozpoczyna czas Jego publicznej działalności. I my poprzez chrzest św. jesteśmy włączeni w Chrystusowe życie i zanurzeni w łasce.

– Łaska chrztu św. pozwala każdemu ochrzczonemu dać się prowadzić Duchowi Świętemu i wspomaga nas w szukaniu we wszystkim woli Bożej.

Biskup podkreślił, że we współczesnych czasach współpraca z łaską Bożą jest szczególnie ważna, a dzisiejsza Ewangelia pokazuje trzy ważne postawy w takiej współpracy.

Po pierwsze pokora.

Reklama

– Św. Jan Chrzciciel miał świadomość swojej misji. (…) Pokora i świadomość swojego miejsca to cechy człowieka, który współpracuje z przychodzącym Bogiem. Człowiek pokorny potrafi uszczęśliwić drugiego w domu, zakładzie pracy, plebanii, szkole. Tylko człowiek pokorny potrafi przyznać się do błędu, potrafi powiedzieć „przepraszam”. Tylko człowiek pokorny pamięta, że wszystko zawdzięcza Bogu.

Biskup mocno zaznaczył natomiast, że tam, gdzie pojawia się pycha, człowiek nie tylko nie uszczęśliwia drugiego, ale staje się dla niego krzyżem.

Druga postawa z dzisiejszej Ewangelii to otwartość.

– Św. Jan Chrzciciel znał swoje miejsce i był otwarty na oczekiwania Stwórcy dotyczące jego powołania. Wiedział doskonale, że jest poprzednikiem, doskonale wiedział, że przyjdzie Mesjasz. (…) Otwarcie na własne powołanie jest podstawą realizacji siebie. Jeśli człowiek będzie myślał tylko o sobie i po swojemu budował swoje życie, to w którymś momencie podejdzie pod ścianę, gdzie jest napis „bezsens” i rozczarowanie sobą. Otwartość człowieka to przyjęcie woli Bożej.

Ostatnia z postaw, którą biskup nazywa decydującą, obok pokory i otwartości to posłuszeństwo.

– Wszyscy zebrani słyszą świadectwo Ojca o Synu. (…) Skoro Chrystus jest Synem, to Jemu właśnie każdy z nas winien posłuszeństwo. Ma ono polegać na przylgnięciu do wskazań zawartych w Ewangelii, a my nieraz uciekamy od Jego woli, bo to jest niewygodne, bo to nie pasuje do mojej wizji świata, do moich pragnień, moich marzeń i często Bóg jest zmarginalizowany.

Zachęcał, by właśnie pytać dziś Pana Jezusa, w których obszarach życia wciąż przed Nim uciekam.

Na zakończenie homilii biskup Mastalski cytował słowa św. Grzegorza z Nazjanzu, w których święty rozważał tajemnicę chrztu Chrystusa.

2019-01-13 19:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Serce uwięzione na Jasnej Górze…" – setna rocznica Mszy św. prymicyjnej bł. kard. S. Wyszyńskiego

[ TEMATY ]

Jasna Góra

prymicje

bł. kard. Stefan Wyszyński

100. rocznica

Instytut Prymasowski

Kard. Stefan Wyszyński z Obrazem Jasnogórskim

Kard. Stefan Wyszyński z Obrazem Jasnogórskim

Sto lat temu, 5 sierpnia 1924 r., ks. Stefan Wyszyński, późniejszy Prymas Polski i błogosławiony Kościoła katolickiego, odprawił w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze Mszę św. prymicyjną. Modlił się, aby przynajmniej przez jeden rok mógł służyć Bogu i ludziom jako kapłan. „Matka Boża dodała mu sił i uczyniła tego cherlaka, tytanem polskiego Kościoła” - przypominają paulini.

Droga do kapłaństwa Prymasa Tysiąclecia była trudna, także z powodu złego stanu zdrowia. Z powodu pobytu w szpitalu diakon Stefan Wyszyński nie przyjął święceń ze swoimi kolegami pod koniec czerwca. Jednak w sierpniu również nie czuł się najlepiej, a gdy przyszedł do katedry, zakrystianin, powiedział: „Proszę księdza, z takim zdrowiem to chyba raczej trzeba iść na cmentarz, a nie do święceń”. Sam moment święceń 3 sierpnia 1924 r. w katedrze we Włocławku bł. kard. Wyszyński wspominał tak: „Byłem tak słaby, że wygodniej mi było leżeć krzyżem na ziemi, niż stać… Byłem święcony przez chorego, ledwo trzymającego się na nogach biskupa Wojciecha Owczarka… Skoro wyświęcono mnie na oczach Matki, która patrzyła na mękę swojego Syna na Kalwarii, to już Ona zatroszczy się, aby reszta zgodna była z planem Bożym”.
CZYTAJ DALEJ

Czy staram się wcielać Słowo Boże w życie?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

adobe.stock.pl

Rozważania do Ewangelii Mt 1, 18-24.

Środa, 18 grudnia. Adwent
CZYTAJ DALEJ

„Niedziela” na Boże Narodzenie i Nowy Rok

Aż trzy dodatki oraz wydanie „Niedzieli” obszerniejsze o 16 stron!

Święta Bożego Narodzenia pozwalają nam zatrzymać się w zabieganym świecie i na nowo kontemplować tajemnicę Boga, który stał się człowiekiem – Słowo i Światło, w którym ludzie dostrzegli sens swojego życia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję