Polska Bazylika
Kościół św. Jacka w Chicago od niepamiętnych czasów kojarzy się z Polonią. Niejeden z emigrantów, zanim przyjechał do Chicago, już w Polsce wiele słyszał o tej świątyni. Opiewana w wierszach i piosenkach często jest miejscem, do którego pierwsze kroki kierują nowo przybyli.
Ponad rok temu kościół św. Jacka został podniesiony do godności bazyliki. Wiele się w nim od tamtego czasu zmieniło i wciąż zmienia. Przybywa tu różnych grup modlitewnych. Z wielką czcią pielęgnowane są takie nabożeństwa, jak: majowe, czerwcowe, Różaniec, Gorzkie Żale, Nieszpory, Godzinki. Codziennie przed Mszą św. można skorzystać z sakramentu pokuty. Przy parafii działa szkoła polska i grupa teatralna. W Roku Eucharystii w bazylice jest całodzienna adoracja Najświętszego Sakramentu. We wrześniu zorganizowane tu zostaną Dni Eucharystyczne, które mają połączyć modlitwę i adorację z pogłębianiem wiedzy teologicznej. Służyć temu będą wykłady i spotkania dyskusyjne.
Nowe drzwi do świątyni
Niebawem w głównym wejściu bazyliki zostaną zamontowane nowe, odlane z brązu drzwi-brama.
Symbolika bramy jest powszechnie znana w Kościele. Brama stała na granicy dwóch światów, strzegła przed intruzem, była tajemnicą, stawiała czemuś kres i coś rozpoczynała. Jej przekroczenie symbolizuje pokonanie granicy ziemskiej i przejście do sfery niebios. Już w czasach pierwszych chrześcijan wrota kościołów pokrywały liczne rzeźby, będące ilustracją wybranych opowieści biblijnych. Brama spełnia zatem funkcję teologiczną.
W Roku Jubileuszowym 2000 Ojciec Święty nakazał otwarcie bram we wszystkich bazylikach rzymskich, a nie jak dotąd tylko w Bazylice św. Piotra. Otwarcie bramy to otwarcie kościoła na wiernych, a przede wszystkim ich serc na Stwórcę.
- Już w maju będziemy montować w naszym kościele drzwi z brązu - mówi proboszcz ks. Michał Osuch. - Płaskorzeźby na drzwiach przedstawiają krótką historię emigracji Polaków, a także historię naszej bazyliki.
Głównym motywem bramy jest kula ziemska, na której widnieją postaci ludzi zmierzających do nieba. Są tu też symbole religijne. Trójca Święta: Bóg Ojciec, Duch Święty i Jezus Zmartwychwstały, pod wezwaniem którego zostało założone nasze Zgromadzenie. Ukazana jest tu także postać Ojca Świętego, a także dwa kontynenty: europejski i amerykański połączone ze sobą. Na drzwiach widnieje również korowód wojów polskich od Mieszka I, na żołnierzach z II wojny światowej skończywszy. Ponadto przedstawiona jest historia naszego orła, którą wieńczy orzeł z koroną. Można tam także zapoznać się z historią Zgromadzenia Zmartwychwstańców, a także kolejami życia św. Jacka. Na drzwiach znajduje się wiele motywów emigracyjnych, m.in. statek, którym emigranci przybyli na ziemię amerykańską. Widać tu Chicago i ludzi udających się do miasta, a także anioła symbolizującego naszą Ojczyznę i emigrację.
Drzwi główne, o wartości 100 tys. dolarów, zostały ufundowane przez państwa Podgórskich. Część zewnętrzna wykonana została z brązu, pod nią zostanie umieszczona warstwa izolacji. Drugą stronę stanowią kasetony dębowe. Drzwi boczne, w cenie 50 tys. dolarów, ufundowali państwo Boris ku pamięci ich syna - zostaną one wykonane późną jesienią. - Na drugą część bocznych drzwi nie mamy jeszcze sponsora, ale mamy nadzieję, że niedługo go znajdziemy - mówi ks. Osuch.
Konkurs fotograficzny
„Bazylika św. Jacka w obiektywie”
- Choć wygląd naszych kościołów szybko się zmienia, chcemy, aby duch w nich panujący pozostał polski - stwierdza Ksiądz Proboszcz. - Wiemy, że ponad 50% kościołów w archidiecezji chicagowskiej zostało zbudowanych przez Polaków. Jest to duża spuścizna odziedziczona po naszych przodkach. Pragniemy nie tylko strzec tego dziedzictwa, ale także ciągle je wzbogacać i ukazywać innym, dlatego ogłosiliśmy w naszej bazylice konkurs fotograficzny poświęcony pięknu świątyni. Brało w nim udział 14 uczestników. Napłynęło ok. 120 wspaniałych prac. Zwycięzcami konkursu zostali Klara i Robert Świderscy. Z zebranych fotografii pragniemy wydać album, który zadedykujemy Ojcu Świętemu jako dowód wdzięczności za jego pontyfikat.
- Każdy, kto kiedykolwiek zajmował się fotografią, wie, że aby zrobić jedno udane zdjęcie, trzeba zużyć wiele kliszy fotograficznej - mówią Klara i Robert Świderscy, laureaci I nagrody w konkursie fotograficznym „Bazylika św. Jacka w obiektywie”. Od 5 lat są małżeństwem, nigdy nie zajmowali się fotografią zawodowo. Pani Klara przed 10 laty przyjechała do Chicago z Czech, tu poznała Roberta. Po polsku mówi płynnie z czarującym akcentem. Robert w Chicago mieszka od 19 lat. Bazylikę zaczęli fotografować ze względu na jej piękno architektoniczne. Nie zwabiła ich nagroda, bo był nią jedynie dyplom. Nie kierowała nimi pobożność. Klara twierdzi, że do momentu przygody z bazyliką św. Jacka uważała się za niewierzącą. Podczas niekończących się sesji fotograficznych coś, jak mówi, w niej „zaiskrzyło”. Nie twierdzi, że się nawróciła, ale do bazyliki przychodzi często i z chęcią. Robert to „niedzielny katolik”, teraz także bywa w kościele częściej niż kiedykolwiek przedtem. Dzieci nie mają. Obecnie pomagają w pracach związanych z wydaniem albumu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu