ECCE HOMO
„Nieludzko skatowany najświętszy Syn Boży, Jezus, stał pokryty ranami, zlany krwią, zraniony aż do mózgu cierniami; krew zalewała Mu oczy, które On zwracał miłosiernie na kłębiący się tłum. Groza przeniknęła ludzkie serca, na chwilę zapadła cisza, cisza ponura, złowroga, a wśród niej rozległ się gromki głos Piłata, wskazującego na Jezusa: «Patrzcie! Oto człowiek» (J19,5)” (cytaty wstępne pochodzą z książek bł. Anny Katarzyny Emmerich pt. Pasja oraz Życie Najświętszej Maryi Panny).
Reklama
Najstarsza w Głogowie zewnętrzna figura przedstawiająca Pana Jezusa w trakcie męki (niebędąca krucyfiksem) znajduje się u wejścia do domu i kaplicy Sióstr Służebniczek przy ul. Staromiejskiej. Rzeźba ta, pochodząca z dawnego franciszkańskiego klasztoru, wykonana została z piaskowca. Jest to nie tylko ciekawe dzieło sztuki sakralnej, ale i jedna z nielicznych materialnych pamiątek po uczniach św. Franciszka w nadodrzańskim grodzie. Figura cierniem ukoronowanego, siedzącego Zbawiciela umieszczona została tuż przy schodach. Każdy, kto po nich wchodzi lub opuszcza budynek, musi przejść obok tego wizerunku.
Choć rzeźba ta znalazła się w tym miejscu zapewne w wyniku splotu przypadkowych i jakże dramatycznych wydarzeń związanych z kasacją franciszkańskiego klasztoru w 1810 r., to jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że jest na swoim miejscu.
„Ecce Homo!” - przechodniu! „Ecce Homo” - pamiętasz?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
CRUCIS VIA
„Najpierw udały się na forum i tu ucałowały miejsce, gdzie Jezus wziął krzyż na siebie. Stąd szły dalej przez całą drogę krzyżową, oddając cześć miejscom, uświęconym męką Jezusa. Jakimś cudem Najświętsza Panna rozpoznawała ślady zostawione przez stopy Jezusa, liczyła kroki Jego, pokazywała niewiastom każde uświęcone miejsce”.
Nabożeństwo Drogi Krzyżowej. Misterium Męki Pańskiej. Dyskretnie w samotności, w domowym zaciszu. W kościelnych murach celebrowana wędrówka. Na rodzimej Kalwarii, jak w Grodowcu, pośród drzew, od kapliczki do kapliczki. Od dzieciństwa powtarzane formuły: „Stacja... Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste... Któryś za nas cierpiał rany...”. Proste i wspaniałe. Pokutne. Tyle treści, głębi... A swoją drogą, jak trudno dziś zrozumieć dawne praktyki pokutne, zwłaszcza publiczne. Na przykład w Głogowie w 1332 r. na skutek konfliktu o szkołę gród obłożony został interdyktem, a winowajcy musieli poddać się publicznej pokucie, polegającej m.in. na procesyjnym przejściu boso z świecą w dłoni od kościoła pw. św. Mikołaja do kolegiaty.
Publiczne przyznanie się do winy i pokuta - norma wieków średnich i kuriozum czasów nam współczesnych! Rzekome mroki średniowiecza zawsze będą rozpraszane blaskiem kościelnych świec. Nie o „czasy” tu jednak chodzi, a o ludzi. O nas...
CRUCIFIXUM
Reklama
„Jednakże, mimo całego sponiewierania, widok najświętszego Ciała naszego Pana na krzyżu był niewypowiedzianie szlachetny i wzruszający; co więcej, mimo wyniszczenia - będącego następstwem przyjęcia grzechów świata i kary za nie, Syn Boży, ofiara Miłości odwiecznej, pozostał czytelnym znakiem czystości i świętości”.
I znów chciałbym przywołać pamięć o głogowskich franciszkanach, bowiem to z ich przyklasztornego cmentarza pochodzić ma, datowana na XVIII wiek, grupa ukrzyżowania, znajdująca się obecnie na cmentarzu przy ul. Legnickiej. Kamienny krzyż i figury przedstawiają scenę lamentu nad umęczonym Zbawicielem. Z jednej strony Ukrzyżowanego Pana stoi Matka Boża, z drugiej zaś św. Jan Apostoł. Cała kompozycja świadczy o dużej klasie artystycznej (porównywalnej chyba tylko z podobnym dziełem z grodowieckiego wzgórza).
Ból. Cierpienie. Śmierć. Dawniej śmierć była jakby bardziej oswojona. Lęk był ten sam, ale patrzono na nią z jakby większą nadzieją. Pokładano ufność w Panu. Życzono „dobrej śmierci”. W diecezjalnym sanktuarium Matki Bożej Jutrzenki Nadziei w Grodowcu znajduje się przepiękny ołtarz Dobrej Śmierci. Wciąż jest jak niezwykła księga dla odwiedzających i modlących się. Piękno sztuki i mądrość teologii. „Memento mori”.
RESURRECTIO
„Nadeszła wreszcie chwila tak uroczysta dla całego świata, chwila Zmartwychwstania naszego Zbawiciela”.
Najstarszy głogowski krucyfiks, który przetrwał do naszych czasów, pochodzi z 1511 r. Jest to zarazem najcenniejszy zabytek sztuki sakralnej, jaki pozostał w nadodrzańskim grodzie z dawnego wyposażenia kolegiaty Najświętszej Maryi Panny. Krzyż ów, choć dotknięty ręką świętokradcy (odłamane kamienie szlachetne czy małe relikwiarze), na szczęście ocalał. Krzyż - drzewo życia i znak zwycięstwa. Krzyż procesyjny z symbolami Ewangelistów, który prowadzi, pokazuje kierunek (niczym święty drogowskaz), ale i całą swoją symboliką i zawartą w niej treścią podkreśla fundamentalne dla człowieka znaczenie Ofiary Jezusa Chrystusa i potrzebę głoszenia Dobrej Nowiny. Od wieków - niezmiennie.
Chrystus Zmartwychwstał!