Artur Stelmasiak: – Niedziela.pl ujawniła list 79. posłów do prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, którzy domagają się natychmiastowej pracy nad wnioskiem ws. aborcji eugenicznej. Pod bardzo mocnym apelem podpisali się posłowie głównie z PiS, co stanowi 1/3 klubu sejmowego partii rządzącej. Jak Ksiądz Arcybiskup skomentuje ten mocny głos w obronie życia?
Abp Stanisław Gądecki: – To bardzo pozytywny sygnał, bo przecież życie ludzkie jest wartością podstawową i wstępem do wszystkich innych praw człowieka. Dobrze, że jest tak duża grupa posłów, w których obudziło się sumienie i apelują, by ta kwestia wreszcie została przeprowadzona przez Trybunał Konstytucyjny. Obrona Życia była przecież zapowiadana przez PiS w wielu obietnicach wyborczych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Cała reforma sadownictwa i również batalia polityczna była toczona po to, by Trybunał Konstytucyjny działał sprawnie. A jaki jest w tej kwestii?
– Już ponad rok czekamy na orzeczenie w najważniejszej sprawie, która jest w Trybunale. To nie wystawia najlepszej opinii na temat tej reformy. Jednocześnie zastanawiające są słowa rzecznik prasowej PiS Beaty Mazurek, która mówi, że grupa tych zatroskanych posłów wywiera presję na Trybunał. W ten sposób próbuje się zdezawuować słuszny apel dużej grupy posłów.
Reklama
– Ale przecież posłowie się jedynie upomnieli, by Trybunał pracował i stał na straży Konstytucji, czyli wykonywał to co do niego należy i za co sędziom płacą Polacy.
– Ja myślę, że oczekiwanie i zniecierpliwienie ze strony katolików i także wyborców partii rządzącej jest pod tym względem ogromne. Wycofanie się PiS z tej obietnicy byłoby wielkim wyrzutem sumienia, który będzie miał dla nich złe skutki. Przecież także pod projektem Kai Godek #ZatrzymajAborcję podpisało się aż 830 tys. osób i tego głosu nie można od tak sobie zlekceważyć. Kolejne tysiące pracowało nad tym projektem przez długi czas. Oni wszyscy są coraz bardziej zniecierpliwieni i rozczarowani.
– To często są te same osoby, które aktywnie wspierały PiS w kampaniach wyborczych w 2015 roku.
– Tak przepuszczam i dlatego ich zawód sprawiony swoim wyborcom jest działaniem niekorzystnym także ze względów politycznych sprawowania władzy i przyszłych wyborów.
– Taka jest diagnoza polityczna. A jaka jest diagnoza ewangeliczna?
- Każdy wierzący, ale także uczciwy człowiek wie, że życie jest najważniejsze i trzeba go bronić wszelkim kosztem.
– Katolicka Nauka Społeczna jednoznacznie podkreśla, że człowiek nie może mieć dwóch sumień: prywatnego i politycznego.
- Nie można zostawiać sumienia za drzwiami swojego gabinetu politycznego, bo byłaby to schizofrenia. Niewątpliwie ochrona życia jest najważniejszą kwestią osobistego sumienia osób, które o tym decydują.
– Ksiądz Arcybiskup powiedział w 2016 roku, gdy PiS odrzucił projekt całkowitej ochrony życia poczętego, że sprawa aborcji eugenicznej będzie testem na prawdomówność najważniejszego polityka w Polsce.
– Z pewnością jest to sprawdzian do jakiego stopnia obietnice polityczne są traktowane poważnie przez ludzi, którzy je składają.