Reklama

Archidiecezjalna Pielgrzymka do Lourdes i Fatimy

Z Maryją w trzecie tysiąclecie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

19 września br. Mszą św. w katedrze gnieźnieńskiej rozpoczęliśmy pielgrzymowanie do sanktuariów maryjnych Europy.

W naszym autokarze "Małej Fatimskiej" jechali przede wszystkim pielgrzymi z okolic Gniezna, Pobiedzisk, Wągrowca i Wrześni. Kierownictwo duchowe sprawowali: ks. Ireneusz Pluciński - dziekan z Pobiedzisk i ks. Piotr Wencel - wikariusz z parafii pw. św. Mateusza w Bydgoszczy. Prawie codziennie uczestniczyliśmy w Eucharystii. Codziennie odmawialiśmy modlitwę różańcową i Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Słowo Boże kierowali do nas kapłani, co sprawiło, że były to rekolekcje w drodze. Oglądaliśmy kasety wideo o objawieniach w miejscach, do których zdążaliśmy. Dużo śpiewaliśmy, głównie pieśni maryjne. To wszystko przygotowało nas do udziału w Pielgrzymce Archidiecezji Gnieźnieńskiej do Fatimy i Lourdes, której przewodniczył abp Henryk Muszyński. Zdążając do celu, mijaliśmy Czechy, stolicę Austrii - Wiedeń i "piękny modry Dunaj". Za oknem autokaru oglądaliśmy wspaniałe krajobrazy - wysokie ośnieżone szczyty Alp, niżej surowe granie porośnięte górską roślinnością i drzewami stoki. Doliną Adygi jechaliśmy przez Weronę na wybrzeże Morza Śródziemnego, by prze włoską Ligurię, francuskie Lazurowe Wybrzeże i Pireneje dotrzeć na hiszpańskie Costa Brava.

Uczestniczyliśmy we Mszy św. w Montserrat (920 m n.p.m.) u Matki Bożej w sanktuarium Katalończyków. Potem przez Barcelonę jechaliśmy do Saragossy, by pokłonić się Madonnie del Pilar. Na pielgrzymim szlaku był jeszcze Madryt, Toledo, Avilla - tutaj wspólnie z grupą " samolotową" uczestniczyliśmy we Mszy św. u św. Teresy. Wieczorem dotarliśmy do Fatimy.

Nazajutrz krótki wyjazd do Lizbony, miejsca urodzin św. Antoniego Padewskiego. Wieczorem uczestniczyliśmy we Mszy św. w Kaplicy Objawień z pielgrzymami z archidiecezji gnieźnieńskiej.

27 września był także dniem wspólnej modlitwy wszystkich czterech grup pielgrzymkowych w Fatimie - miejscu, w którym w 1917 r. trzem pastuszkom: Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi objawiła się Matka Boża, która nawoływała do pokuty i nawrócenia, do modlitwy różańcowej i do oddania świata i Rosji Jej Niepokalanemu Sercu (" w końcu moje Niepokalane Serce zatriumfuje") i do wynagrodzenia za grzechy przez modlitwę i post. Właśnie tutaj, w bazylice, uczestniczyliśmy we Mszy św. pod przewodnictwem abp. Henryka Muszyńskiego, odnowiliśmy przyrzeczenia chrztu św. i oddaliśmy archidiecezję i siebie Matce Bożej. Ofiary zebrane podczas tej Mszy św. zostały przeznaczone na nowe zgromadzenie zakonne św. Faustyny, które powstaje w Kazachstanie.

Po południu braliśmy udział w Drodze Krzyżowej (zbudowanej przez uchodźców węgierskich z 1956 r.), znajdującej się w lasku, przez który dzieci chodziły na spotkanie z Matką Bożą, a 19 sierpnia miało tu miejsce objawienie. Po nabożeństwie spacerem przeszliśmy do Aljustel, by nawiedzić domy Błogosławionych Hiacynty i Franciszka oraz Siostry Łucji. Wieczorem odbyła się procesja eucharystyczna ze świecami w intencji powołań kapłańskich. Wcześnie rano na pożegnanie Fatimskiej Pani cała pielgrzymka uczestniczyła we Mszy św. w Kaplicy Objawień.

Wyruszyliśmy w dalszą drogę przez Salamankę do klasztoru jezuitów w Loyola, gdzie żył Ignacy (Msza św. dla wszystkich grup), San Sebastian nad Zatoką Biskajską i Pireneje. Tu na granicy hiszpańsko-francuskiej wsiadł do autokaru abp Henryk Muszyński, który towarzyszył nam w podróży do Lourdes. Podzielił się swoimi spostrzeżeniami z pobytu we Francji przed 40 laty. Nasze wspólne pielgrzymowanie zakończyliśmy Apelem Maryjnym, który prowadził ks. Ireneusz Pluciński.

30 września (niedziela) był drugim wspólnym dniem pielgrzymki. Rano w Grocie Objawień Mszy św. koncelebrowanej przez wszystkich kapłanów przewodniczył Ksiądz Arcybiskup. W tym szczególnym miejscu modliliśmy się o zdrowie duszy i ciała. Przed południem nasza grupa wyruszyła śladami św. Bernadety, do domu, w którym się urodziła. Modliliśmy się w izbie, w której mieszkała Święta podczas objawień Matki Bożej i przy chrzcielnicy, przy której została ochrzczona. Później uczestniczyliśmy w procesji eucharystycznej, której przewodniczył Metropolita Gnieźnieński znad rzeki Gare do podziemnej bazyliki św. Piusa X. Wieczorem odbyła się w procesja światła z groty, dokoła placu, do bazyliki. W drodze powrotnej nawiedziliśmy La Salette - sanktuarium Matki Boże Płaczącej, znajdujące się w okolicach Grenoble w Alpach francuskich na wysokości 1800 m n.p.m., gdzie Matka Boża ukazała się dwojgu dzieciom.

Odwiedziliśmy jeszcze Genewę i poprzez Czechy wróciliśmy do Polski. Pielgrzymka pozostawiła wiele miłych wspomnień, niezatarty ślad w naszych duszach i głębokie, osobiste przeżycie. Myślimy, że u wielu osób dokonało się uzdrowienie duszy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trener Hiszpanów: Bez Boga nic w życiu nie ma sensu

2024-07-15 12:59

[ TEMATY ]

świadectwo

PAP/EPA/FRIEDEMANN VOGEL

Hiszpania zasłużenie wygrała wczoraj z Anglią w finale Mistrzostw Europy w piłce nożnej na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. Trener Hiszpanii Luis de la Fuente wyznał swoją wiarę kilka dni temu w wywiadzie dla Cope, internetowej strony Konferencji Episkopatu Hiszpanii.

Dziennikarka zapytała Luisa de la Fuente: "Czy jesteś przesądny? Czy masz jakiś tik?”. Kiedy odpowiedział przecząco, odpowiedziała: „Ale zawsze czynisz znak krzyża”. Luis de la Fuente odpowiedział „Tak, ale to nie jest przesąd. To wiara”.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystości NMP z Góry Karmel w częstochowskim Karmelu

Szkaplerz to nie kawałek materiału, ale przyjęcie Boga i Maryi do swojego życia.

We wspomnienie NMP z Góry Karmel, 16 lipca, odbyły się uroczystości w częstochowskim Karmelu. Siostry karmelitanki otworzyły swój klasztor dla dużej liczby pielgrzymów zarówno z Częstochowy, jak i z innych miejsc Polski. Część z nich po raz pierwszy przyjęła szkaplerz, włączając się w duchową rodzinę karmelitańską. Uroczystościom przewodniczył bp Andrzej Przybylski.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś na pogrzebie Jerzego Stuhra: dla mnie został na zawsze Piotrem Wysockim

2024-07-17 13:05

[ TEMATY ]

Kard. Grzegorz Ryś

PAP/Łukasz Gągulski

Dla mnie został na zawsze Piotrem Wysockim z "Nocy listopadowej" Andrzeja Wajdy - powiedział na pogrzebie Jerzego Stuhra kardynał Grzegorz Ryś. Wspominał scenę z jego udziałem i usłyszaną przez niego obietnicę: "Będziesz nieśmiertelność miał".

"77 lat życia, pół wieku pracy, przychodzimy i kładziemy to na ołtarzu, pytamy Jezusa, co z tego jest nieśmiertelne, co z tego może nas przenieść w wieczność" - powiedział kardynał Ryś.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję