Reklama

Na krawędzi

Gdzie dwóch lub trzech

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Moja Mama jest harcerką. Wiem, co mówię - nie była, ale jest harcerką, chociaż minęło już trochę czasu od chwili, gdy kobieta przestaje ukrywać swoje lata, a zaczyna się pięknym wiekiem szczycić. Mama dotąd przestrzega harcerskiego prawa, włącznie z jego punktem: Harcerka jest zawsze pogodna. Oczywiście, mowy nie ma, żeby Mamę poczęstować drinkiem albo zaproponować papierosa - przecież harcerka jest czysta w myśli, mowie i uczynkach, nie pali tytoniu, nie pije napojów alkoholowych. Śmiejemy się, że starczy, żeby w Poznaniu ktoś gwizdnął, a Mama rzuca tłumaczenie głęboko teologicznych książek Ursa von Balthasara i pędzi na zbiórkę, nie bacząc na trudy podróży. Oczywiście, pod warunkiem, że w tłumaczeniu nie ma opóźnień, w końcu harcerka służy Bogu i Polsce i sumiennie spełnia swoje obowiązki. Dla Mamy harcerstwo nie jest tylko młodzieżową przygodą. Skoro kiedyś powiedziała: Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłuszną prawu harcerskiemu, to słowo się rzekło nie na chwilę, ale na zawsze. Wszystko to ma generalnie same dobre strony, z jednym wszelako wyjątkiem: nie ma siły, żeby się dowiedzieć, jak się Mama naprawdę czuje. Zawsze znakomicie, zawsze „lepiej niż mi się należy” albo „stosownie do wieku”. Więc przywykliśmy do tego, że Mamie jest zawsze dobrze.
W tej sytuacji wiadomość, że idzie do szpitala, że prawdopodobna jest poważna operacja, spadła na nas jak grom z jasnego nieba. I wcale nie uspokaja nas to, że Mama sprawę bagatelizuje, że mówi o niej z dziarską beztroską. Może znowu nadrabia miną? Wysłałem więc do przyjaciół króciutki list pocztą elektroniczną: Kochani, niebawem moja Mama idzie do szpitala na operację - bardzo się o nią niepokoimy. I dlatego bardzo, bardzo proszę o modlitwę w jej intencji. Jeszcze tego samego dnia okazało się, co to znaczy być w Kościele. Dostałem natychmiast takie same króciutkie odpowiedzi z różnych stron świata: z Kijowa, z Rzymu, z Wilna, z Grodna, z Fryburga, ze Szczecina, z Krakowa, z Warszawy, z Poznania, z Łodzi... Będę się modlił, będę pamiętał, modlitwę obiecuję, modlę się w tej intencji. Niektórzy z przyjaciół kazali mi się dodatkowo ze wzruszeniem zastanowić, bowiem napisali: Dziękuję za tę prośbę... Zrozumiałem to tak: Dziękuję ci, że włączasz mnie w swoją wspólnotę modlitewną, że dzielisz się wiarą w moc modlitwy, że widzisz wartość modlitwy, skoro o nią prosisz. Wysłałem tę prośbę nie tylko do katolików. Prawosławny ksiądz odpisał mi: Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Jak ma na imię Mama? Takie proste pytanie, ale zrozumiałem, że prośba została przez księdza potraktowana bardzo poważnie, że chce przed Obliczem Pana wypowiedzieć imię mojej Mamy.
Ta krótka, szybka korespondencja uświadomiła mi raz jeszcze wielkość i ważność Kościoła. To nie potęga struktury jest ważna, to nie wielkość i głębokość nauk jest najważniejsza, choć bez nich byłoby trudno. Najważniejsza jest wspólnota modlitwy. Najważniejsze jest to, że wspólnie razem wpatrujemy się w Miłosiernego Pana, nawzajem umacniamy się modlitwą, wspólnie wierzymy, że bez tej modlitwy nic naprawdę nie ma sensu.
Byłem we wspaniałych miejscach modlitwy w różnych zakątkach Europy. Jaka modlitwa tętni na Jasnej Górze, wiedzą w Polsce wszyscy, a o Ostrej Bramie - zapewne większość. Ale pewnie nie każdy zna Carceri, pustelnię św. Franciszka k. Asyżu - tam dopiero „pachnie” modlitwą. Albo Santo Speco k. Subiaco, gdzie w szczelinie skalnej modlił się przez lata św. Benedykt. Albo ławrę kijowsko-peczerską w centrum wielkiego miasta, w Kijowie, gdzie w wyrytych w ziemi norach szukali modlitwą Boga prawosławni mnisi. Albo bazylikę Cudownego Medalika na Rue du Bac w Paryżu, gdzie zabłąkałem się niemal niechcący. Albo zwykłe mieszkanka gdzieś na osiedlach mieszkaniowych białoruskiego Mińska, gdzie na modlitwie spotyka się protestancka wspólnota. Albo Mortain w Normandii, gdzie w prastarym klasztorze o romańskich murach tętni modlitwa zupełnie młodej Wspólnoty Błogosławieństw. Albo szczeciński Karmel na Golęcinie... Można wymieniać i wymieniać. A wynika z tego bardzo pokrzepiająca prawda: może i ten nasz kontynent się laicyzuje. Może. Ale nadal tętni modlitwą, a internet służyć może i służy także modlitwie. Głębokiej i łączącej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tragiczny stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu - komentarz bp. Tadeusza Bronakowskiego

2024-05-06 14:26

[ TEMATY ]

alkohol

bp Bronakowski

Adobe Stock

Stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu jest tragiczny - stwierdza bp Tadeusz Bronakowski. W komentarzu dla KAI przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych krytykuje samorządy za nie korzystanie z narzędzi umożliwiających ograniczenia w nocnym handlu alkoholem. Odnosi się też do policyjnego bilansu majówki na polskich drogach. - Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu - apeluje biskup.

Bp Bronakowski wskazuje na brak konsekwencji oraz nierespektowanie wyników badań naukowych dotyczących uzależnień, zwłaszcza alkoholowych. Apeluje także: “Przeznaczajmy pieniądze na to, co nas wzmacnia i rozwija, a nie na alkohol - środek psychoaktywny, który niszczy nasze rodziny, zdrowie, pomyślność, który tak często zabija”.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Nitkiewicz do maturzystów

2024-05-07 12:37

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Drogie Maturzystki i Maturzyści

Egzaminy maturalne rozpoczęte. W tych dniach jestem duchowo z wami. Modlę się o jak najlepsze wyniki, abyście z Bożą pomocą mogli zrealizować wszystkie marzenia i plany. Niech Najświętsza Maryja Panna – Matka Dobrej Rady i Stolica Mądrości, ma w opiece Każdą i Każdego z Was.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję