W Wielkim Poście w sposób szczególny zwracamy naszą uwagą na krzyż. Wpatrywanie się w niego z wiarą świadczy o modlitewnym zaangażowaniu człowieka. Św. Brat Albert Chmielowski kontemplując oblicze ukrzyżowanego Zbawiciela mawiał: „Wystarczy jedno spojrzenie na Niego, jedno słowo, myśl jak błyskawica, a to już jest modlitwa”.
Ten rodzaj modlitwy w sposób szczególny oparty jest na miłości, mniej na zaś na intelektualnym wysiłku. Jest to modlitwa najgłębszych pokładów ludzkiej wrażliwości. Krzyż pokazuje, że w Bożą miłość wpisane jest cierpienie Pana Jezusa. Nie możemy też wykreślić cierpienia z ludzkiej miłości. Ono wydoskonala miłość. Czyni z niej bezinteresowny dar. Spojrzenie na krzyż sprawia, że w modlitwę angażują się: wzrok, uczucia, wrażliwość serca, złożone ręce, kolana dotykające ziemi w geście pokory przed ukrzyżowanym Zbawicielem.
Nasze serce, bardziej niż nasze usta, wypowiada modlitwę: „Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste - zmiłuj się nad nami”. Duch Święty podpowiada biblijne słowa modlitwy: „Jezusie, Synu Dawida - zmiłuj się nad nami”.
Wpatrzeni w krzyż wypowiadajmy słowa ukazujące istotę historii zbawienia człowieka i całego świata: „Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata”.
Modlitwa kontemplacji Ukrzyżowanego uczy nas całkowitego zanurzenia się w Boże Miłosierdzie. W Krzyżu bowiem kryje się tajemnica pojednania Boga Ojca z człowiekiem. Kiedy z wiarą wpatrujemy się w krzyż, to do serca dociera łaska Bożego usprawiedliwienia.
Krzyż jest szkołą bezinteresownej miłości, dlatego śpiewamy: „W krzyżu miłości nauka”. Możemy też powiedzieć, że wszystkie nasze autentyczne i szczere modlitwy Duch Święty kieruje do Boga przez Ukrzyżowanego i wywyższonego Zbawiciela - „przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie”.
Modlitwa, w której zasięgu jest krzyż, stanowi ochronę przed pokusami złego ducha. To na krzyżu został on bowiem pokonany. Dlatego zły duch panicznie boi się krzyża i wzywania imienia Zbawiciela.
Duch Święty daje nam okazję do intensywnej modlitwy serca, ilekroć przechodzimy, czy przejeżdżamy przy krzyżach znaczących nasze polskie drogi. Pamiętajmy modlitewne słowa św. Brata Alberta: „Wystarczy jedno spojrzenie na Niego ….”.
Kierujmy nasz wzrok na krzyż w naszym domu, szpitalu, szkole, zakładzie pracy. Zadbajmy by on był wszędzie gdzie żyje i trudzi się człowiek.
Niech będzie on w zasięgu naszej osoby, byśmy w każdej chwili palcami naszej ręki mogli odkrywać i doświadczać jego zbawczego kształtu i wymiaru.
Miłość płynąca z krzyża niech codziennie rzeźbi nasze serce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu