Za oknami i w kalendarzu mamy jeszcze zimę. Jednak sympatycy futbolu nie mogą się już doczekać powrotu na piłkarskie stadiony. Przez ostatnie miesiące musieli się oni zadowolić śledzeniem swoich ulubieńców w turniejach halowych i grach towarzyskich. Wiele emocji dostarczyły kibicom także zmiany kadrowe w poszczególnych ekipach. Również piłkarze z naszego regionu już dawno przebudzili się z zimowego snu. Zawodnicy już kilka tygodni temu rozpoczęli przygotowania do wiosennej rundy rozgrywek. Za nimi już sportowe obozy i zgrupowania. Odliczając czas do inauguracji piłkarskiego sezonu wszystkie zespoły rozgrywają spotkania sparingowe. Odbywają się one najczęściej w nienajlepszych warunkach atmosferycznych. Wiele do życzenia pozostawiają również boiska, na których drużyny toczą przedsezonowe próby. Nie odstrasza to jednak spragnionych futbolowych wrażeń kibiców.
Najwcześniej spośród naszych zespołów na lokalne boiska wyjdą piłkarze rywalizujący w trzeciej lidze. Za dwa tygodnie w tej klasie rozgrywkowej wystartują trzy podlaskie drużyny: Mlekovita Wysokie Mazowieckie, Warmia Mlekpol Grajewo i ŁKS Łomża. Trzeci rok z rzędu uczestniczą w tych zmaganiach zawodnicy z Grajewa. Do wiosennej rundy podopieczni trenera Piotra Zajączkowskiego wystartują z bardzo wysokiego trzeciego miejsca z dorobkiem 27 punktów. W przerwie zimowej drużyna wzmocniona została kilkoma niezłymi zawodnikami (Grzegorz Pieczywek, Sebastian Wrzesiński oraz Tomasz Staniórski) i bez większych problemów powinna uplasować się w górnej części tabeli, a może nawet przy odrobinie szczęścia włączyć się do walki o awans. Największym atutem zespołu w rundzie jesiennej była znakomita gra na własnym stadionie. Warmia zwycięsko zakończyła wszystkie 7 gier w roli gospodarza i do lidera traci tylko dwa punkty.
Również najmłodszy stażem w trzeciej lidze zespół ŁKS bardzo dobrze spisywał się jesienią. Beniaminek z Łomży uplasował się na 5 pozycji na półmetku rozgrywek i traci do grajewian tylko punkt. W Łomży już wspomina się o walce o II ligę!!! Spośród naszych trzecioligowców to właśnie ŁKS najbardziej wzmocnił drużynę przed rewanżową rundą rozgrywek. Na wiosnę trener Tadeusz Gaszyński będzie miał do dyspozycji m. in. Łukasza Tyczkowskiego, Marcina Grabowskiego, Roberta Stachurę i najbardziej znanego Chioma Chimeze. Ten ostatni ma nawet za sobą staż w ekstraklasie w brawach Widzewa Łódź. Gdy dodamy do tego, że na stadionie na meczach ŁKS gromadziła się ponad tysięczna publiczność (a na spotkaniu z Legią II było blisko dwa tysiące) to chyba nikt nie ma wątpliwości, że ŁKS stać będzie na włączenie się do rywalizacji o awans.
Nieco słabiej spisywali się piłkarze z Wysokiego Mazowieckiego, którzy zajmują 13. lokatę i mają 15 punktów. Co prawda Mlekovita nie grała jesienią najlepiej, ale chyba ponownie zdoła pozostać w gronie trzecioligowców. Do zespołu prowadzonego przez trenera Grzegorza Lewandowskiego dołączyli Sebastian Marzec, Łukasz Czyżyk, Mariusz Siara i bramkarz Robert Nowogórski. Wyniki gier sparingowych drużyny były zupełnie dobre i miejscowi fani futbolu liczą na niezłe rezultaty w grze o ligowe punkty.
Piłkarskich kibiców w naszym regionie czeka wyjątkowo atrakcyjna wiosna. Dwa zespoły spróbują zdobyć miejsce premiowane awansem do II ligi. Jeśli którejś z ekip ta sztuka się powiedzie będzie to historyczne wydarzenie w lokalnej piłce nożnej. Natomiast trzecia drużyna dostarczy swej publiczności wielu emocji w walce o uniknięcie degradacji. Kibice w Grajewie, Łomży, Wysokiem Mazowieckiem i innych miastach już nie mogą się doczekać. Odliczają już dni do pierwszego gwizdka sędziego.