Człowiek osiąga usprawiedliwienie
nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków,
lecz jedynie przez wiarę w Jezusa Chrystusa
(por. Ga 2,16).
Scena z Ewangelii św. Jana czytanej w tę niedzielę opowiada o spotkaniu Jezusa z niewidomym. Pan, ujrzawszy niewidomego, splunął, a następnie ślinę zmieszaną z prochem ziemi nałożył na jego oczy. W ten sposób, po obmyciu w sadzawce Siloam, niewidomy odzyskał wzrok.
To wydarzenie porównywane jest do chrztu. Dostrzega się tu podobieństwo - tak jak niewidomy w cudowny sposób pierwszy raz w swoim życiu ujrzał światło słońca, tak każdy, kto otrzymuje i przyjmuje chrzest, jest oświecany przez Chrystusa światłem wiary, które rodzi się ze słuchania Słowa. Niewidomy od urodzenia w cudowny sposób ujrzał światło, nowo ochrzczony widzi i pod wpływem łaski rozumie światło Słowa Bożego i dochodzi do poznania prawdziwej wiary.
Wielki Post to czas pogłębiania wiary, słuchania Słowa i przygotowania do odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych podczas Wigilii Paschalnej, kiedy w nocy, ze świecami w ręku, uczestniczyć będziemy w symbolicznych obrzędach Liturgii Kościoła. W starożytnym Kościele Wielki Post był bowiem czasem przygotowania ludzi dorosłych do chrztu, bierzmowania oraz Eucharystii.
Dziś, w okresie Wielkiego Postu, na pierwszy plan wysuwają się dwa inne sakramenty: sakrament pokuty i pojednania oraz sakrament namaszczenia chorych, udzielane z zapałem przez szafarzy w czasie rekolekcji parafialnych.
Z żywą wiarą i ze szczerym oddaniem przygotowując się do świąt paschalnych, wszyscy przystępują w tym czasie do spowiedzi wielkopostnej. W tym sakramencie spotykamy Chrystusa - Lekarza dusz i ciał. Obserwując dziś człowieka, widzimy, ile w jego życiu jest cierpienia. Postęp techniczny, rozwój nauki, z trudem budowana cywilizacja nie jest w stanie go zbawić; w pewnych aspektach nasza cywilizacja przypomina wieżę Babel. Chodząc po kolędzie, słuchając ludzi opowiadających swoje życie, dostrzegam, ile jest cierpienia, biedy, głupoty, „która aż naprawdę boli”. Dziś życie człowieka domaga się Zbawiciela. W czasie chodzenia po kolędzie zrozumiałem słowa Ewangelii: „Jezus głosił Ewangelię i leczył wszelkie choroby wśród ludu” (por. Mt 9, 35).
W tym kontekście nowego znaczenia nabiera drugi z sakramentów uzdrowienia - namaszczenie chorych. Podczas sprawowania tego sakramentu wierni pod przewodnictwem kapłana proszą Pana, aby chory odzyskał zdrowie. Sprawowanie tego sakramentu jest wielką szansą przekazywania całej tajemnicy Chrystusa, który głosił Ewangelię i dokonywał uzdrowień. Przystępowanie do tego sakramentu jest szkołą modlitwy do Chrystusa - Lekarza dusz i ciał.
Rozmyślanie o tajemnicy Chrystusa i sytuacji współczesnego człowieka przynagla nas do działań praktycznych. Z wiarą należy zwracać się ku Zbawicielowi w każdej biedzie. Jesteś chory - módl się do Lekarza dusz i ciał. Jesteś bezdomny, bezrobotny, bez perspektyw, jest ci źle w życiu, nikt cię nie kocha - módl się do Lekarz dusz i ciał, który głosi Dobrą Nowinę. Jesteś rozwiedziony, módl się do Chrystusa. Jesteś stary, samotny - módl się do Lekarza dusz i ciał. Życie i jego troski uczą modlitwy do Chrystusa. Życie i jego troski domagają się Zbawiciela. Życie i jego troski otwierają człowieka na wiarę w Syna Człowieczego. Niewidomy z odczytywanej dziś Ewangelii słyszy pytanie: „Czy ty wierzysz w Syna Człowieczego?”. „A któż to jest, Panie, abym w Niego wierzył?” - odpowiada i słyszy: „Jest nim Ten, którego widzisz i który mówi do ciebie?”. Dialog ten kończy wyznanie: „Wierzę, Panie”.
W książce pt. Modlitwy do Chrystusa, wydanej w Sandomierzu w 2004 r,. zamieszczono teksty papieża Pawła VI. Wśród wielu głębokich modlitw wielkiego papieża jedna szczególnie koresponduje z naszym rozważaniem:
Panie,
Mówią mi, że powinienem się modlić.
Lecz jak mam się modlić ja,
Który tak bardzo jestem nieszczęśliwy?
Jak mam rozmawiać z Tobą
W położeniu, w jakim się znalazłem?
Jestem smutny, jestem wzgardzony,
Czasami jestem zrozpaczony.
Pomóż w rozwoju naszego portalu