Reklama

Oświęcimskie refleksje (2)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zajrzyjmy do starych kościołów, w których odczuć można wielowiekową tajemnicę ludzkiej wiary i pobożności. Nieopodal Zamkowej Góry (tej z gotycką basztą i ze starymi lochami więziennymi), wznosi się kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, wzniesiony w I poł. XV w., gruntownie przebudowany w następnych stuleciach. Zachował się tu m.in. stary gotycki portal. O tych najtragiczniejszych kartach historii przypominał czerwony trójkąt z obozowym numerem 16670, umieszczony - jak pamiętam - na szczycie odrestaurowanej w XVII czy może w XIX w. kościelnej wieży. Ten charakterystyczny i zarazem tragiczny w swej wymowie znak mówił o kimś, kto - niedaleko stąd, w czasach nienawiści i brutalnej bezwzględności - oddał życie za drugiego człowieka.
Wchodząc do świątyni bocznym wejściem, przechodziło się przez kaplicę błogosławionego (wtedy) Maksymiliana Kolbego. Tu zawsze modliło się chyba najwięcej ludzi. Pamiętam jedną z niedzielnych Mszy św. w tym kościele. Był to koniec lat 70. Ksiądz ogłosił, iż zamiast kazania usłyszymy wspomnienia Franciszka Gajowniczka. Wyszedł wówczas z zakrystii niewysoki mężczyzna o drobnej sylwetce, z siwymi włosami... Mówił o obozie - o tym, jak pewnego lipcowego dnia 1941 r. wybrano 10 więźniów i skazano ich na głodową śmierć. Wśród nich był właśnie on - Franciszek Gajowniczek. Płacząc, myślał wówczas o rodzinie, o dzieciach. Wszyscy dziś wiemy, co wydarzyło się później. Ojciec Kolbe zgłosił się dobrowolnie, aby oddać życie za drugiego człowieka. Współwięźniowie opowiadali, iż z bunkra głodowego słychać było śpiewy, modlitwy, które stopniowo ustawały... Nie umiem znaleźć słów, aby opisać to, co wtedy czułam. Pamiętam, iż zastanawiałam się, jak czuje się ten mężczyzna, który spokojnie, bez emocji mówi o tamtych przeżyciach - żywy dowód świętości drugiego człowieka.
Zapewne to spotkanie sprawiło, że Maksymilian stał się świętym bardzo mi bliskim.
Malowałam jego wizerunek, będący czymś w rodzaju współczesnej ikony. Religia wówczas odbywała się w pomieszczeniach przy starym kościele parafialnym. W naszej sali, na największej ścianie, widniała obozowa droga, namalowana w klasycznej perspektywie linearnej, z rzędami słupów o podwójnych kolczastych drutach, biegnąca gdzieś daleko, jakby w nieskończoność.
Drugi ze starych oświęcimskich kościołów to kościół podominikański z XIV w. Znajduje się on niedaleko rynku - w tej części miasta, która zachowała dawny układ urbanistyczny. Po kasacie klasztoru w XIX w. zabudowania przejęli salezjanie, dokonując restauracji oraz znacznej przebudowy obiektu. Rozbudowano m.in. prezbiterium kościoła. Tu w ołtarzu głównym znajdował się obraz będący kopią Madonny Salezjańskiej z Turynu, namalowany przez profesora oświęcimskiego liceum (wówczas jeszcze gimnazjum) - Jana Szczęsnego-Stankiewicza - ucznia Jana Matejki. Na dziedzińcu klasztornym pozostała samotna gotycka kaplica pw. św. Jacka, będąca prawdopodobnie pozostałością dawnego kapitularza dominikańskiego. W pierwszych latach XX w. salezjanie założyli tu Szkołę Rzemiosł Różnych im. Jana Bosko, która w 1907 r. otrzymała uprawnienia państwowe. I tutaj ważny zamojski akcent - w szkole tej wykonano ławki, które znajdują się dziś w kościele pw. Świętego Krzyża na Nowym Mieście.
Kościół pw. św. Maksymiliana, na osiedlu, to już najnowsza historia. Pamiętam, iż nabożeństwa odbywały się tu początkowo „pod krzyżem”, a starania o budowę tej świątyni nie były łatwe. Miejsce, gdzie postawiono drewniany krzyż było podobno od dość dawna przeznaczone pod nowy kościół. To z tamtych czasów zapamiętałam m.in. sylwetkę kard. Karola Wojtyły, arcybiskupa metropolity krakowskiego, który pewnego dnia niespodziewanie, w towarzystwie naszego proboszcza ks. Kazimierza Górnego, zjawił się tu, „pod krzyżem”, w trakcie wieczornego majowego nabożeństwa. Był to rok 1978. Pamiętam, iż mówiło się wówczas, że arcybiskup krakowski jest osobiście zaangażowany w sprawy budowy kościoła - przede wszystkim jednak w uzyskanie pozwolenia na tę budowę.
Gdy Jan Paweł II, po Mszy św. odprawionej w obozie w Brzezince w czerwcu 1979 r., wracał do Krakowa, helikopter, którym podróżował, tak bardzo obniżył się „pod krzyżem”, iż podobno w oknie można było dojrzeć Papieża. Zgromadzeni tu na modlitwie ludzie odnieśli wrażenie, że śmigłowiec obniża się po to, aby tu wylądować. Kobiety podobno rozłożyły nawet czerwony chodnik.
Na szczęście - choć po wielu latach - starania o budowę świątyni zakończyły się pomyślnie. Gdy kończyłam studia w Lublinie, kościół był już pod dachem i zaczynał dominować swą bryłą pośród czteropiętrowych osiedlowych bloków. Dziś budowla ta współtworzy rozdział ważny dla architektury sakralnej II poł. XX w. i jak wspomniałam, nosi wezwanie św. Maksymiliana Kolbego - beatyfikowanego w 1972 r., a kanonizowanego przez Jana Pawła II 10 lat później.
Naszą pamięć z biegiem lat wypełniają chwile, których przybywa coraz więcej i mamy przy tym wrażenie, że czas płynie coraz szybciej. Częściej wracamy więc do wspomnień - pamiętamy lata szkolne, miejsca, ludzi, autorytety, przemiany ustrojowe... Pogłębiamy wiedzę, pielęgnujemy wartości wyniesione z domu rodzinnego. Naszym doświadczeniami pragniemy dzielić się z innymi - zwłaszcza z młodszymi, którzy dorastają w trudnym świecie, zmieniającym się dziś w ogromnym tempie - w świecie, w którym tragedie ludzkie, zwłaszcza te sprzed wielu lat, nabierają innego wymiaru.
Oświęcim to dla wielu rozdział z historii lat okupacji, ale pamiętajmy, że jest to miasto o starych tradycjach, w którym ludzie mieszkają z pokolenia na pokolenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Suplika do Maryi w Pompejach

[ TEMATY ]

nowenna

nowenna pompejańska

Adobe Stock

Znasz Nowennę Pompejańską nazywaną „nowenną nie do oparcia”?

8 maja trwa wielkie święto w Sanktuarium w Pompejach i uroczyście odczytuje się supliki do Królowej Różańca z Pompejów. Koniecznie się przyłącz, aby uzyskać wielkie łaski za przyczyną matki Bożej Królowej Różańca Świętego.

CZYTAJ DALEJ

8 maja - wielkie pompejańskie święto

2024-04-15 14:24

[ TEMATY ]

Matka Boża Pompejańska

Adobe Stock

8 maja to wyjątkowe święto dla czcicieli Matki Bożej Pompejańskiej i odmawiających nowennę pompejańską. To dzień poświęcenia Sanktuarium Królowej Różańca Świętego.

Przywędrowaliśmy na ziemię włoską, do Pompei, gdzie w 1872 r. nowo nawrócony Bartolomeo Longo, przyjechawszy do Pompei „wędrował po okolicy, przechodząc w pobliżu znajdującej się tam kapliczki, usłyszał wyraźnie jakiś głos, który powiedział do niego: "Kto szerzy różaniec, ten jest ocalony! To jest obietnica samej Maryi".

CZYTAJ DALEJ

Wielka majowa promocja Festiwalu Biegowego! U Ambasadorów jeszcze taniej

2024-05-08 13:13

[ TEMATY ]

Festiwal Biegowy

Festiwal Biegowy

Taka promocja nie zdarza się często! Festiwal Biegowy zadbał o prawdziwy cenowy zawrót głowy na początku maja! Rejestracja na wybrane dystanse jest teraz dużo tańsza. Jeszcze bardziej możecie skorzystać zapisując się u Ambasadorów wydarzenia. Wobec tego wszystkiego nie można przejść obojętnie!

Rozpoczął się maj. Początek tego miesiąca kojarzy nam się przede wszystkim z chwilą odpoczynku i relaksu. Sportowcy pamiętają jednak o ciągłym treningu. Na okolicznych trasach pojawia się mnóstwo biegaczy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję