Reklama

Egzorcyzmy - prawda i mity (1)

Vade retro satana!

Działanie złego ducha i egzorcyzmy. Dzisiaj te słowa, także dla wielu katolików, brzmią jak relikt z dawno przebrzmiałych epok. Tymczasem także dzisiaj objawy obecności i działania szatana nie ustępują tym sprzed 100, 300, 500, 1000 lat. Nie są żadnym, jak chciałoby wielu, złudzeniem czy przejawem ciemnoty. Największym osiągnięciem diabła jest to, że ludzie przestali wierzyć w jego obecność - to często cytowane zdanie Piusa XII wydaje się szczególnie odnosić do naszych czasów. Ale jeśli Bóg dopuszcza, aby niektórzy ludzie doświadczyli dręczenia przez złego ducha, to jednocześnie przewidział dla nich potężną pomoc, czy też raczej liczne pomoce.

Niedziela kielecka 9/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zawsze Jezus

Zanim nawet zaczniemy myśleć o złym duchu, przyznajmy i wyznajmy: Chrystus jest centrum całego stworzenia, jest pierworodnym wobec wszystkich stworzeń i w nim znajdują dopełnienie wszystkie byty stworzone. Przez swoją śmierć na krzyżu pojednał z Bogiem wszystkie stworzenia.
Szatan jako anioł był najdoskonalszym stworzeniem, które wyszło z rąk Boga. Został obdarzony władzą nad innymi aniołami. Jednak zbuntował się przeciwko Bogu - dlaczego, są tu różne próby wytłumaczenia. Ale najważniejsze jest to, że szatan w sposób wolny stał się przeciwnikiem Boga.
Jezus przyszedł, aby zniszczyć dzieła diabła (por. 1 J 3, 8), aby wyzwolić człowieka z niewoli szatana i zapoczątkować królestwo Boże.
IV Sobór Laterański mówi: „Diabeł i inne złe duchy zostały przez Boga stworzone jako dobre z natury, ale same siebie uczyniły złymi”.
Niektórzy mogą się dziwić, że zły duch ma możliwość kuszenia człowieka lub wręcz zawładnięcia jego ciałem (nigdy duszą, chyba że człowiek odda mu ją dobrowolnie). Warto przypomnieć tutaj, co o tym mówi Apokalipsa (12, 7nn): I nastąpiła walka na niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło. I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który się zwie diabeł i szatan (...) na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie. (...) A kiedy ujrzał Smok, że został strącony na ziemię, począł ścigać Niewiastę, obleczoną w słońce (...). Rozpoczął więc walkę z resztą potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa (za: Gabriele Amorth, Wyznania egzorcysty, Edycja św. Pawła, Częstochowa 1997, s. 27)
Złe duchy zachowują więc nadal władzę, na co zezwala Bóg, chociaż przez krótki czas. Dlatego krzyczą na Jezusa: „Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas?” (Mt 8,29).
Trzeba powiedzieć jasno, że Jezus zwyciężył szatana przez złożenie siebie w ofierze, a wcześniej także przez swoje nauczanie: „A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże” (Łk 11,20). Jezus jest mocniejszy, to On związał szatana (por. Mk 3,27), zabrał jego królestwo, które wewnętrznie skłócone nie może się ostać (por. Mk 3,26). Jezus daje Apostołom władzę wypędzania złych duchów, potem rozciąga tę władzę na 72 uczniów, a wreszcie przekazuje ją wszystkim, którzy w niego uwierzą.
W Piśmie Świętym diabeł i złe duchy są określane różnymi terminami. Diabeł zwany szatanem, starodawnym wężem i smokiem, zwodzi świat oraz walczy z tymi, którzy zachowują Boże przykazania i mają świadectwo Jezusa (por. Ap 12, 9.17). Nazywany jest też przeciwnikiem ludzi (por. 1 P 5,8) i zabójcą od początku (por. J 8,44), ponieważ przez grzech poddał człowieka pod władzę śmierci. Z tej racji, że swymi zasadzkami doprowadza człowieka do nieposłuszeństwa Bogu, bywa nazywany złym, kusicielem (por. Mt 4,3 i 26,36-44), kłamcą i ojcem kłamstwa (por. J 8,44), który działa przebiegle i kłamliwie. Świadczy o tym uwiedzenie pierwszych rodziców, próba odwiedzenia Jezusa od spełnienia misji otrzymanej przez Ojca (por. Mt 4,1-11; Mk 1,13; Łk 4,1-13), wreszcie przybieranie przezeń postaci anioła światłości (por. 2 Kor 11,14).

Po co egzorcyzm?

Tajemnica Bożego miłosierdzia staje się dla nas trudniejsza do pojęcia, kiedy - za Bożym dopuszczeniem - zdarzają się przypadki szczególnego udręczenia i opętania przez diabła jakiegoś człowieka, który rzeczywiście stanowi cząstkę ludu Bożego. Zarazem coraz częściej katolicy uczestniczą w praktykach i ruchach, które są nie do pogodzenia z wiarą. Słyszy się o negatywnych skutkach w życiu tych, którzy zaangażowali się w magię, spirytyzm, praktyki wróżenia czy uzdrawiania metodami niekonwencjonalnymi. Coraz częściej jest wreszcie potrzebna interwencja kapłana egozorcysty.
I dodajmy, że szatan jest bytem niesamowicie inteligentnym, swe „dzieło” prowadzi nadzwyczaj skutecznie, dostosowuje je do czasu i miejsca. Jego „magia” niekoniecznie wygląda tak, jak w filmach grozy. Weźmy choćby przypadek opisywany w ubiegłym roku przez ogólnopolski, poczytny dziennik. Oczytana, mądra kobieta, wykształcenie wyższe, nie mogąc zajść w ciążę, leczy się u bioenergoterapeuty i decyduje się na kurs reiki. Przez 4 godz. dziennie kładzie sobie ręce na określonych częściach ciała. W efekcie przestaje jeść, spać, wykrzykuje wulgaryzmy o podłożu seksualnym, wpada w furię, jest niezwykle silna... W szpitalu unieruchamiają ją pasami. Mąż, doktorant wyższej uczelni, z oporami i w pełnej konspiracji, decyduje się na pomoc egzorcysty.
Znany filozof i religioznawca jako początkujący student próbuje wywoływać diabła. Nieopisany stan lęku i zagrożenia towarzyszy mu przez wiele nocy, a student broni się nieustającą modlitwą.
W takich i tysiącach innych sytuacji (odsyłam do poczytnych pozycji, m.in. Gabriele Amorth Wyznania egzorcysty, 2002, Edycja św. Pawła czy o. Josepha-Marie Verlinde’a Jeden jest Pan, Wydawnictwo M, Kraków 1996), ufając w moc Chrystusa nad każdym, Kościół stosuje wówczas egzorcyzmy.
Wśród tych form pomocy wyróżnia się egzorcyzm uroczysty zwany wielkim lub większym, będący obrzędem liturgicznym, mającym na celu wypędzenie złego ducha (duchów) lub uwolnienie od ich demonicznego wpływu mocą duchowej władzy, jaką Jezus powierzył Kościołowi.
W „Egzorcyzmach i innych modlitwach błagalnych” (Rytuał Rzymski) czytamy, co następuje: „W egzorcyzmach większych Kościół zjednoczony z Duchem Świętym błaga, aby przyszedł On z pomocą naszej słabości (por. Rz 8,26) w walce ze złymi duchami, aby nie szkodziły wiernym. Ufny w moc owego tchnienia, w jakim Syn Boży po Zmartwychwstaniu udzielił mu Ducha, Kościół działa w egzorcyzmach nie we własnym imieniu, ale tylko w imieniu Boga albo Jezusa Chrystusa, któremu winny być posłuszne wszystkie stworzenia, także diabeł i złe duchy”.
Sprawowanie egzorcyzmów reguluje specjalny dokument kościelny. Aktualnie jest to: „Rytuał Rzymski. Egzorcyzmy i inne modlitwy błagalne (odnowiony zgodnie z postanowieniami Świętego Soboru Powszechnego Watykańskiego II)”; Księgarnia św. Jacka, Katowice 2002.
Ale czy każdy, z racji swego „członkostwa” wśród ludu Bożego, może sprawować egzorcyzm? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do ks. Jana Kaczmarka, egzorcysty diecezji kieleckiej.
- „Egzorcyzm większy (uroczysty) jest zarezerwowany dla biskupa miejsca lub mianowanego przezeń w danej diecezji egzorcysty - wyjaśnia ks. J. Kaczmarek. - Jak uściśla Kodeks Prawa Kanonicznego, zezwolenia tego należy udzielać jedynie kapłanowi odznaczającego się pobożnością, wiedzą, roztropnością i nieskazitelnością życia (por. KPK, kan. 1172, par. 2). Czyli, uogólniając, każdy kapłan może być potencjalnym egzorcystą.
Egzorcyści sprawują sakramentalia, z których, w odróżnieniu od modlitw prywatnych, korzysta się na mocy wstawienniczej modlitwy Kościoła. Ale z bardzo pomocnych i skutecznych modlitw o uwolnienie może skorzystać każdy. Najprostsze, które bym polecał, to znana wszystkim modlitwa do Anioła Stróża, modlitwa różańcowa, Koronka do Miłosierdzia Bożego albo np. akty strzeliste (choćby «Jezu, ufam Tobie»). To naprawdę wielka pomoc dana nam od Boga” - podkreśla ks. Jan Kaczmarek.

(Obszerną rozmowę z egzorcystą ks. J. Kaczmarkiem zamieścimy w następnym numerze).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie tylko Watykan. Papieskie groby rozsiane po Rzymie i poza nim

2025-04-24 20:57

[ TEMATY ]

pogrzeb

śmierć Franciszka

Vatican Media

Choć Bazylika św. Piotra kojarzy się dziś niemal automatycznie z ostatnim miejscem spoczynku papieży, historia Kościoła pokazuje znacznie bardziej złożony obraz. Papież Franciszek, wybierając na miejsce pochówku rzymską Bazylikę Matki Bożej Większej, wpisuje się w dawną, ale znaczącą tradycję.

Karol Darmoros
CZYTAJ DALEJ

Najdłuższe w dziejach wybory papieża, czyli dlaczego powstała instytucja konklawe?

2025-04-24 10:29

[ TEMATY ]

konklawe

książki

śmierć Franciszka

Adam Bujak, Arturo Mari/Biały Kruk

„Przełom kardynalski” zrewolucjonizował wybory papieskie w kwestii tego, kto wybiera biskupa Rzymu. Jednak zreformowane przepisy wciąż nie nadążały za rzeczywistością. Nawet zawężone do kardynałów grono elektorskie nie było do końca odporne na ingerencje władzy świeckiej oraz na zabiegi wielkich rzymskich rodów. I jedni, i drudzy szybko odnaleźli się w nowej rzeczywistości. Ich reprezentantów było coraz więcej w gronie kardynałów i prawdę mówiąc, na tę chorobę jeszcze przez wieki będzie szukane lekarstwo.

Nie brakowało także podwójnych elekcji, a więc i antypapieży. Czas sede vacante wciąż się przedłużał, zanim po śmierci papieża zdołano wybrać nowego. Ale źródło tych problemów było już inne: o ile w pierwszym tysiącleciu był to raczej brak stałych reguł, o tyle później błędy wynikały z nieprzestrzegania przyjętych zasad. Potrzebne było coś jeszcze, co miało temu zaradzić. Tym pomysłem było cum clave, klauzura, zamknięcie na klucz. Z biegiem lat pomysł ten nadał wyborom papieskim niepowtarzalną nazwę: konklawe.
CZYTAJ DALEJ

Ich siłą była wiara

2025-04-25 17:34

Magdalena Lewandowska

Sybirackim uroczystościom towarzyszyła kompania honorowa Wojska Polskiego.

Sybirackim uroczystościom towarzyszyła kompania honorowa Wojska Polskiego.

– Oddajemy hołd wszystkim ofiarom sowieckiej zbrodni, bohaterskim matkom i ojcom, którzy heroicznie walczyli o przetrwanie swoich dzieci – mówił podczas Marszu Golgoty Wschodu abp Józef Kupny.

Na X Krajowy Marsz Golgoty Wschodu do Wrocławia przyjechali Zesłańcy Sybiru z różnych stron Polski, a także Sybiracy z Litwy, Łotwy i Estonii. Uroczystej Eucharystii w ich intencji w kościele św. Bonifacego przewodniczył abp Józef Kupny. Obecni byli m.in. przedstawiciele władz rządowych i samorządowych, oficerowie i żołnierze Wojska Polskiego, poczty sztandarowe i kombatanci.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję