Młodość to czas licznych i ważnych odkryć. Wśród nich nie może zabraknąć tego, które posiada podstawowe znaczenie dla każdej ludzkiej istoty: osobistego odkrycia Jezusa Chrystusa. Gdzie można Go bardziej poznać niż w Wieczerniku? Oaza z Tomaszowa Lubelskiego od 24 do 27 stycznia przyjęła zaproszenie Chrystusa i jak niegdyś apostołowie spotkała się z Nim w Wieczerniku - domu rekolekcyjnym w Korchowie. Jedyną różnicą była liczba apostołów, których w naszym oazowym domu było prawie 60.
„Czyż to nie w Chrystusie - pisze Jan Paweł II - kryje się sekret prawdziwej wolności i głębokiej radości serca? Czyż to nie Chrystus jest najlepszym przyjacielem i zarazem wychowawcą każdej prawdziwej przyjaźni? Jeżeli ukazuje się młodym prawdziwe oblicze Chrystusa, oni dostrzegają w Nim przekonującą odpowiedź na swoje pytania i potrafią przyjąć Jego orędzie, choć jest trudne i naznaczone przez Krzyż” (Novo millennio ineunte). Rok Eucharystii, sakramentu ofiary, obecności i Komunii to doskonała okazja, aby pogłębić swoją przyjaźń z Chrystusem. Naszą odpowiedzią na wezwanie Ojca Świętego, by w obecnym roku w sposób szczególny pochylić się nad tajemnicą Eucharystii, były 4-dniowe rekolekcje - oaza modlitwy. W tym świętym dla nas czasie pod przewodnictwem moderatora ks. Roberta Strusa wgłębialiśmy się w tajemnicę Eucharystii oraz przygotowywaliśmy się duchowo do Światowych Dni Młodzieży w Kolonii. Źródłem i szczytem każdego dnia była uroczysta Msza św., gdyż jedynie w niej możemy w pełni doświadczyć komunii z Chrystusem oraz braćmi i siostrami. To podczas Najświętszej Ofiary odkrywaliśmy tak bardzo głęboko atmosferę Wieczernika, gdzie Chrystus uczynił dla nas bezinteresowny dar z siebie samego. Eucharystia jest miejscem doświadczenia miłości Boga do człowieka, miejscem, gdzie niebo spotyka się z ziemią. Tu Pan umywa nam nogi i uczy nas służby w miłości.
W naszym rekolekcyjnym Wieczerniku uczyliśmy się diakonii poprzez prowadzenie grup, sumienne wywiązywanie się z dyżurów czy poprzez zwykły uśmiech, dobre słowo. Rekolekcje były także czasem zasłuchania się w Słowo Boże: „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije!” (J 7, 37) - mówi Pan. Spragnieni Słowa Bożego codziennie doświadczaliśmy jego orzeźwiającej mocy, rozważając je w namiocie spotkania. Spotykaliśmy się także w małych grupach, aby radykalniej wypłynąć na głębię. Każde spotkanie było pochyleniem się nad tematem Eucharystii, abyśmy jeszcze bardziej świadomie uczestniczyli w tej ofierze miłości. Każdy dzień kończyliśmy adoracją Najświętszego Sakramentu.
Odkrywajmy Chrystusa codziennie na nowo, a takie rekolekcje niech nam ku temu służą. Bo nie wystarczy odkryć Go raz tylko jeden. Każde bowiem odkrycie staje się zachętą do tego, by jeszcze bardziej Go szukać i poznawać poprzez modlitwę, sakramenty, wspólnotę. My, młodzi oazowicze, i wszyscy młodzi chrześcijanie powtórzmy za św. Piotrem: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego” (J 6, 68).
Pomóż w rozwoju naszego portalu