Czy obozowy pasiak wyeksponowany w Muzeum w Niepokalanowie i niewielki krzyż z perłowej masy, przechowywany w archiwum, należą do św. Maksymiliana?
Na razie to zagadka, której rozwikłania podjął się wrocławski badacz, wybitny naukowiec, i kierownik Zakładu Technik Molekularnych prof. Tadeusz Dobosz. To jego zespół jako pierwszy badał Hostię w Legnicy, której krwawe zabarwienie czcimy dziś jako noszące znamiona cudu eucharystycznego, to w tym zakładzie badano relikwie św. Jacka, bł. Czesława i serce Jana III Sobieskiego. Pan Profesor nie ukrywa, że sprawa nie jest prosta, ale – co najważniejsze – podejmie się próby przeprowadzenia badania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Dziś (8 października) we wrocławskim Zakładzie Technik Molekularnych przy ul. M. Curie-Skłodowskiej 52 było dużo wzruszeń. O. Mirosław Kopczewski OMVconv, kustosz relikwii Świętego i inicjator Wielkiego Zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi w Niepokalanowie, przywiózł do Wrocławia niezbędne do badań przedmioty: pasiak obozowy i krzyż, podarowane przez byłych więźniów Auschwitz, a także włosy Świętego i jego szczoteczkę do zębów, jako źródło do ustalenia profilu genetycznego św. Maksymiliana. Prof. Dobosz podkreślał, że do niedawna badanie w ogóle nie byłoby możliwe. – Nie mieliśmy technik i warunków na to, aby przeprowadzić badanie tak cennych przedmiotów nie niszcząc ich fragmentów. Teraz możemy to zrobić i dołożymy wszelkich starań, aby dowieść, czy pasiak należał do o. Maksymiliana, czy też nie, czy krzyż nosi ślady użytkowania przez Świętego. Nie ukrywam – mówił – że taki dzień, jak dziś, gdy przyjeżdża do nas tak niezwykły materiał badawczy, zdarza się rzadko, ale takie chwile nadają sens tej, żmudnej czasem, pracy.
W laboratorium ostrożnie odpakowano i opisano przywiezione przedmioty. Wszystko, oczywiście, zaczęło się od…nałożenia rękawic. Dr Beata Bartnik uważnie obejrzała ślady i plamy na pasiaku, oceniając wstępnie ich pochodzenie i przydatność do badań, ustalono też metody i kolejność postępowania.
Tygodnik „Niedziela” jest inicjatorem podjętych działań i zobowiązał się do opisywania kolejnych etapów przeprowadzanych badań. Na pełne wyniki musimy jednak poczekać wykazując się cierpliwością. Prosimy zaglądać na naszą stronę i do wydań papierowych – kolejne informacje podamy wkrótce. Prosimy też o dar modlitwy za ten odważny krok – Ojców Franciszkanów, kustoszy pamiątek po Świętym i wrocławskich badaczy z prof. Tadeuszem Doboszem na czele.
Więcej na temat śledztwa pisaliśmy w najnowszym numerze „Niedzieli”