Reklama

Niedzielny Orzech

Lekcja pokazowa chrześcijańskiej miłości

Niedziela dolnośląska 8/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na pierwszy rzut oka może się nam wydawać, że dzisiaj już nie ma żebraków, okrytych wrzodami. Może dlatego, że nauczyliśmy się omijać pewne sytuacje i chodzimy drogami, na których nie spotyka się takich ludzi?
Kiedyś przydarzyło mi się coś, co na początku trochę mnie zaniepokoiło. Czekałem na pociąg do Wrocławia na stacji Łódź Widzew. Dawno nie widziałem takiej stacyjki - tak śmierdzącej, tak brudnej - wszystko tam było. Gdy odwożący mnie człowiek chciał mi kupić bilet i spytał, którą klasę w wagonie wybieram - patrząc na towarzystwo, które na stacji siedziało - powiedziałem: „Oczywiście, drugą” (co wcale nie było takie oczywiste). Głupio mi się po prostu zrobiło wśród ludzi będących na tej stacji kupować bilet pierwszej klasy. Ponieważ miałem godzinę czasu do odjazdu, usiadłem na jednej z drucianych ławek. Były tam bardzo ciekawe typy ludzkie właśnie z tego, jak byśmy powiedzieli, „drugiego sortu”. Wyglądało na to, że obok mnie leży prostytutka, w dodatku chora. W pewnej chwili posikała się tak, że pod moją torbę zaczęła płynąć rzeczka.
Wśród tych rozmaitych typów był też na stacji dziadek. Cuchnął, nie wiem, czy mył się raz w roku. To, co zrobił, zszokowało mnie. Zaczął wyciągać z różnych koszów gazety, darł je i robił z nich kule. W ten sposób przygotował szmatę, żeby zetrzeć po tej - być może - koleżance. W dodatku jeszcze ją jakoś pogłaskał. Ona się w pierwszej chwili przestraszyła, bo prawdopodobnie wszystko to działo się podczas jej snu, a dziadek powiedział: „Nie martw się, teraz cię już nikt nie wygoni, bo ja za ciebie wszystko sprzątnąłem”.
„Psy przychodziły i lizały jego wrzody”… (Łk 16, 21). Przypomniał mi się Sąd Ostateczny i słowa Pana Jezusa - bardzo jasne: „Byłem głodny, a daliście mi jeść; byłem spragniony, a daliście mi pić; byłem przybyszem..., nagi..., chory..., w więzieniu...” (Mt 25, 35-36). Ta Ewangelia to właśnie chce powiedzieć! „Co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). Dziękuję Panu Bogu za to, że trzeba mi było półtorej godziny siedzieć na stacji Łódź Widzew. I bardzo dobrze, że postawił Pan Bóg przy mnie prostytutkę na tę godzinę. Pewne rzeczy jakby na nowo zaświtały mi w głowie - arcychrześcijańskiej mojej głowie.
A teraz drugi punkcik. Bardzo dużo się odbywa wszędzie rekolekcji. Pewnie są informacje, pewnie się zastanawiamy, gdzie tu pójść, gdzie będą lepsze, gdzie jest lepszy kaznodzieja itd. Tak nam się trafiło, że mieszkamy we wrocławskiej metropolii; nie mieszkamy na wiosce, gdzie przyjedzie taki rekolekcjonista, jakiego proboszcz zaprosi. Wy jesteście wybrańcami gwiazd i możecie biegać od dominikanów do Rydzyków i smakować tego rekolekcyjnego miodu. No i dobrze. Chciałem tylko powiedzieć wam o pewnych warunkach - takich podstawowych - żeby coś z tego wyszło, żeby jakiś pożytek z tych rekolekcyjnych spotkań był.
Warto się zasadzić na ten czas nad jakąś wodą porządną. Myślę, że rekolekcje to jest pewnego rodzaju decyzja o wypłynięciu na głębię. Żeby się rekolekcje udały i był z nich pożytek, musi się człowiek od czegoś odbić i coś zostawić.
Najpierw należałoby zostawić hałas światowy, na który składa się bardzo wiele różnych rzeczy. Bo wtedy, gdy człowiek nie osiągnie wyciszenia, zwłaszcza emocjonalnego, nic nie ma. Jeżeli jesteśmy tacy wzburzeni emocjonalnie, a więc jeżeli coś nas gniewa, lęka, niepokoi, komuś zazdrościmy - to bardzo przeszkadza w rekolekcjach i to jest najgorszy hałas. Warto więc nie dokładać w tym piecu emocji, postarać się wyciszyć. Wtedy się naprawdę usłyszy głos Pana Boga, a o to chodzi przede wszystkim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ruini o próbach sabotowania powstania Muzeum Pamięć i Tożsamość

2025-03-11 09:23

[ TEMATY ]

Muzeum „Pamięć i Tożsamość”

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Camillo Ruini

Kard. Camillo Ruini

Kardynał Camillo Ruini był jednym z najbliższych współpracowników Jana Pawła II - był wikariuszem dla diecezji rzymskiej w latach 1991 – 2008, był przewodniczącym Konferencji Episkopatu Włoch od 1991 r. do 2007 r., przez niemal 30 lat uważany był za najbardziej wpływową osobistość Kościoła we Włoszech. Dziś, pomimo, że skończył 94 lata pozostaje ciągle przenikliwym obserwatorem sytuacji politycznej i kościelnej nie tylko we Włoszech, lecz także na całym świecie. Nie umknął mu fakt, że w Polsce aktywne są środowiska, które próbują umniejszać znaczenie historycznego pontyfikatu Jana Pawła II, czego wyrazem jest między innymi bojkotowanie powstania Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu. Oto refleksja Kardynała na ten temat.

„Każdy naród ma swoich bohaterów. Polska ma króla Jana III Sobieskiego, marszałka Piłsudskiego i, szczególnie wielkiego, Jana Pawła II. Prawdę mówiąc Jan Paweł II jest nie tylko bohaterem polskim, ale także europejskim i światowym. Jego wkład w wyzwolenie Polski spod komunizmu i upadek Żelaznej Kurtyny, która dzieliła Europę, aż do zakończenia zimnej wojny i komunistycznego imperializmu, był ogromny. Ale Jan Paweł II jest nie tylko bohaterem: jest przede wszystkim świętym. Współpracując z nim przez dwadzieścia lat, od 1984 r. aż do jego śmierci, mogę zaświadczyć, że był prawdziwym świętym zarówno w swoich ważnych decyzjach, jak i w codziennym życiu. Z całej duszy kochał bliźniego i starał się mu pomagać, we wszystkim, ale szczególnie w zbliżeniu się do Boga. Jego wiara była mocna jak skała. Wzywał ludzi, aby się nie bali, ale sam nigdy się nie bał. Zawsze był pogodny i pełen ufności - wiedział, że Pan jest blisko niego.
CZYTAJ DALEJ

Klinika Gemelli: papież kontynuuje terapię. Jakie są rokowania?

2025-03-11 13:22

[ TEMATY ]

papież Franciszek

klinika Gemelli

rokowania

PAP/EPA

Wierni składają kwiaty i listy pod kliniką Gemelli, gdzie przebywa papież Franciszek

Wierni składają kwiaty i listy pod kliniką Gemelli, gdzie przebywa papież Franciszek

Dziś rano papież kontynuował przepisaną mu terapię, farmakologiczną, oddechową i aktywną terapię ruchową. Za pośrednictwem łącza wideo również rekolekcje prowadzone przez kapucyna o. Roberto Pasoliniego w Auli Pawła VI. Następnie modlił się w małej kaplicy w pobliżu swojego pokoju - poinformowało Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej.

Papież, jak się dowiedzieliśmy ze źródeł watykańskich czuje się lepiej, jest w dobrym nastroju. Chociaż lekarze mówią o rokowaniach pomyślnych, nadal zastrzegają sobie prawo do oceny złożoności obrazu klinicznego.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Koch: ciężka choroba Papieża podobna do męczeństwa św. Piotra

2025-03-12 08:17

[ TEMATY ]

papież Franciszek

kard. Kurt Koch

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Ciężka choroba to wielkie wyzwanie. Módlmy się, aby Pan Bóg obdarzał zawsze swą bliskością naszego Ojca Świętego – powiedział kard. Kurt Koch na rozpoczęcie wieczornej modlitwy różańcowej za Papieża. Prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan porównał aktualne cierpienia Papieża do męczeństwa, które Pan Jezus zapowiedział św. Piotrowi pod koniec Ewangelii św. Jana.

Szwajcarski kardynał przytoczył słowa, które Zmartwychwstały Chrystus powiedział do Piotra nad Jeziorem Galilejskim: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”. „Czyż można nie widzieć w tych słowach tego, co przeżywa i cierpi również nasz Ojciec Święty, Następca Piotra? – mówił kard. Koch. – Oczywiście, różne są sytuacje, lecz również cierpienia wynikające z ciężkiej choroby są wielkim wyzwaniem. Módlmy się, aby Pan obdarzał zawsze swą bliskością naszego Ojca Świętego. A za wstawiennictwem Maryi, Matki Nadziei, prośmy o zdrowie dla Papieża Franciszka”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję