Reklama

Kultura

Muzyka i śpiew wznoszą człowieka ku niebu…

Montserrat Caballé śpiewaczka operowa z Barcelony, odeszła 6 październiku b.r. w wieku 85 lat. W historii muzyki pop zapisała się duetem z Freddiem Mercurym, wykonując utwór „Barcelona”, który stał się hymnem Igrzysk Sportowych w roku 1992.

[ TEMATY ]

muzyka

śmierć

opera

YouTube.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jej życie i praca przepełnione były niezwykłą wiarą, a ona sama mimo całodniowych prób i licznych koncertów zawsze miała czas dla drugiego człowieka. Stworzyła w Barcelonie fundacje dla dzieci potrzebujących, była ambasadorem Dobrej Woli UNESCO, wspierając akcje dobroczynne. Podczas procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II, jesienią 2008, dla potrzeb czasopisma „Totus Tuus”, które towarzyszyło pracom Biura Postulacji udzieliła wywiadu, w którym wyznała, że, Papież Polak jest dla nas światłem… Z okazji nadchodzącego Dnia Papieskiego przypominamy jego treść…

Kim był dla Pani Jan Paweł II?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Był dla mnie przewodnikiem… Miałam to szczęście spotkać Go dwukrotnie, sama a potem wraz z rodziną, na Placu Świętego Piotra w Rzymie. Spotkania te były pełne emocji. Było to widocznym, że On został wyprany przez „Kogoś na górze”, by prowadzić Kościół i to jeszcze nie wszystko... Bóg posłużył się Nim by wytłumaczyć nam wiele rzeczy: konieczność jedności chrześcijan, jedność duchowa każdego z nas, następnie potrzeba braterstwa, wspólnoty miedzy narodami na świecie… On jest świętym, nawet jeśli wydaje się, że świętość jest czymś czego zwykły człowiek dotknąć nie potrafi. Trudno jest nam zrozumieć ducha świętości. Mogę powiedzieć, że zostaliśmy oświeceni Jego światłem.

W Pani repertuarze znajdują się utwory, które mówią o Bogu i jego Miłosierdziu…

Reklama

Wobec ogromu wiary czuję się małą pchełką... Bezgranicznie wierzę w Boga i Jego Miłosierdzie. W Trójcę Przenajświętszą i Niepokalane Poczęcie, w świętych. Wierzę także w ludzi, którzy niosą światu Dobrą Nowinę. Ta wiara może stawać się coraz większa tylko wtedy, jeśli niesiesz ją w swoim sercu. Kiedy śpiewam utwory religijne, czuję się naprawdę jakbym była wznoszona w górę, nie czuję ziemi pod swoimi stopami. To doznanie towarzyszy mi od najmłodszych lat. Moi rodzice, którzy teraz jestem przekonana, że są już w niebie, byli ludźmi o ogromnej wierze, to oni ukazali mi tę właśnie drogę. Jest więc niemożliwym, abym nie odczuwała tej głębi wiary, kiedy śpiewam te cudowne pieśni, mówiące o Bogu. Niektórzy kompozytorzy zdecydowanie zostali obdarzenie inspiracją by stworzyć muzykę napełnioną wiarą. Natchnął ich „Ktoś z góry”. Mozart, Vivaldi, Scarlatti, stworzyli coś bardzo wzniosłego. To prawda, że „kto śpiewa modli się podwójnie”. Muzyka, śpiew i modlitwa wznoszą człowieka ku niebu…

Czy Pani śpiew może być nauką dla tych, którzy Boga nie znają?

Kiedy widzę tyle młodych ludzi, którzy nie wierzą w nic lub wyznają fałszywych bogów, myślę, że to wszystko dlatego, że szukają czegoś o czym myślą, że jest poza nimi. Należy natomiast spojrzeć głębiej w siebie, bo to czego tak usilnie szukają jest wewnątrz nich. I kiedy usłyszą ten wewnętrzny głos, to dowiedzą się, że znaleźli to czego tak szukali. Znaleźli Tego, którego tak szukali... Dla mnie maksimum wiary to Rezurekcja, okres radości, wielkiej radości. To narodzenie się do nowego życia. Wejście na nową drogę, którą prowadzi nas Bóg, bo przyrzekł nas zbawić. I ja w to wierzę! Wierzę ślepo... A ból poprzedzający zmartwychwstanie, to coś co się czuję przezywając głęboko to Misterium. To duże wewnętrzne cierpienie, ale radość jutra daje nadzieję...

2018-10-07 21:09

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Perły odnalezione w popiele historii

Niedziela kielecka 17/2017, str. 2-3

[ TEMATY ]

muzyka

koncert

Archiwum

Koncert Gaudete w bazylice wiślickiej

Koncert Gaudete w bazylice wiślickiej

Kiedyś muzyką liturgiczną utkaną z harmonicznych dźwięków śpiewanych na chwałę Boga wypełnione były katedry, opactwa i klasztory w Europie. Trudno ją dziś spotkać w zlaicyzowanych krajach, które wyprzedają swoje kościoły lub czynią z nich muzea. Chorał gregoriański można usłyszeć niezwykle rzadko. Chyba że bywa się w buskim Liceum. Tutaj szlachetne, łacińskie pieśni rozbrzmiewały jeszcze niedawno na szkolnych korytarzach... I może wrócą?

Nie ma bardziej uniwersalnego języka liturgii niż łacina i bardziej uroczystego i dostojnego śpiewu liturgicznego nad chorał, który z niej bezpośrednio wyrasta. Ten unikatowy język modlitwy przechodził wiele reform. Śpiewy liturgiczne uporządkował papież Grzegorz Wielki, stąd nazwa chorału, ale ostatecznie ten gatunek ukształtował się, jak wskazują muzykolodzy, w VIII wieku w St. Gallen. Ostatecznie nie ma jednego kanonu chorału. Każdy chorał jest jednogłosowy, ważne są melizmaty – czyli śpiew na jednej sylabie wielu dźwięków. Potęga tej muzyki: to harmonia, powaga, dostojeństwo, pewien mistycyzm i ascetyzm łączący się zapewne z historią zgromadzeń zakonnych, w jakich chorał rozbrzmiewał od wieków: benedyktynów, franciszkanów, dominikanów i obecny jest (z pewnymi przerwami) do dziś. Wraz z reformą Soboru Watykańskiego II, która wprowadziła do liturgii języki narodowe zamiast łaciny, równocześnie niejako „wygaszono” w kościołach stopniowo części stałe śpiewane, chociaż ojcowie Soboru przyznali chorałowi pierwszeństwo i uznali go za własny śpiew liturgii rzymskiej. Elementy chorału pozostały. W Wigilię Paschalną np. zabrzmiał mocą liturgiczny starożytny hymn „Exultet” – Orędzie paschalne, w którym cały Kościół wyśpiewuje wspaniałość dzieła Odkupienia człowieka, historię Zbawienia. Chorał zatem daje duchowe doświadczenie wchodzenia w centrum wielowiekowej Tradycji Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Bł. Eurozja Fabris Barban - Mama na medal

Niedziela Ogólnopolska 21/2015, str. 46-47

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Bł. Eurozja Fabris Barban

Bł. Eurozja Fabris Barban

Bł. Eurozja Fabris Barban w codziennych obowiązkach, np. robieniu rano kanapek dzieciom, wypełnianych z miłością, widziała powołanie i wolę Bożą. Artykuł jest owocem studium zeznań świadków w procesie beatyfikacyjnym, oficjalnej biografii, a także powiedzeń błogosławionej. Warto zwrócić uwagę, że w Polsce nie ukazała się jeszcze żadna pełna książkowa biografia tej wspaniałej kobiety.

Schyłek XIX wieku i początek XX. Ciężkie czasy poważnego kryzysu gospodarczego, nędzy, masowej emigracji ludności we Włoszech. W tym czasie walki o przetrwanie, o każdy najmniejszy nawet okruch chleba, w wiosce Marola dorasta dziewczynka, którą rodzina pieszczotliwie nazywa „Rosina” – Różyczka, a której życie już pod koniec XX wieku Kościół ukaże jako wzór dla każdej matki.
CZYTAJ DALEJ

Fatima: więcej Polaków w pobliżu sanktuarium

2025-01-08 22:38

Karol Porwich/Niedziela

Co najmniej o 10 proc. wzrosła w 2024 r. obecność turystów z Polski w miejscach turystycznych położonych w środkowej Portugalii. Zjawisko ma, zdaniem rozmówców KAI, związek z rosnącą liczbą grup polskich pątników udających się do Fatimy.

Jak powiedział KAI przewodnik turystyczny z miasta Ourem Bernardo Machado, obecność polskich turystów wzrosła tam o kilkanaście procent. - Podróże do sanktuarium w Fatimie stymulują w tym regionie zwiedzanie dodatkowych atrakcji, takich jak np. jaskinie Mira de Aire, w gminie Porto de Mos, na środkowym zachodzie kraju. Docierający tam Polacy to głównie zorganizowane grupy pielgrzymów w wycieczkach autokarowych - wyjaśnił Machado.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję