Reklama

Jego słuchajcie

Niedziela kielecka 8/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W drugą niedzielę Wielkiego Postu słyszymy wezwanie do słuchania, do bycia posłusznym. To wezwanie poparte zostaje świadectwem Abrama. Kiedy Bóg zwrócił się do niego z wezwaniem, by opuścił ziemię rodzinną, „udał się w drogę, jak mu Pan rozkazał” (Rdz 12,4a).
Zastanawia nas postawa Abrama. W rodzinnym kraju niczego mu nie brakowało. Żył dostatnio. Tu byli jego najbliżsi. Dlaczego decyduje się wyruszyć w drogę? To przecież szaleństwo, bo idzie w nieznane. Odpowiedź jest jasna. Uwierzył Prawdziwemu Bogu, którego poszukiwał. Przed Nim otworzył całe swoje serce. Jemu zawierzył ból z powodu braku potomka. Uwierzył Bogu, który dał mu obietnicę: „Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się błogosławieństwem” (Rdz 12,2).
W jaki sposób powyższe wezwanie i związana z nim obietnica dotyczy ludzi żyjących w 2005 r.? Bóg również dzisiaj wzywa nas do wyjścia z ziemi rodzinnej. Czy to oznacza, że mamy wyjechać z rodzinnego domu, miasta czy wioski?
Niekoniecznie. Tu bardziej chodzi o dyspozycyjność, o wolność. Mamy być przygotowani na wszystko, pamiętając o tym, że Bóg nas kocha i chce dla nas jak najlepiej. A jak rozumieć w tym kontekście cierpienie i śmierć? Czy mamy je przyjmować z otwartymi ramionami? Tak. Mamy je rozumieć jako wolę Pana Boga. On przygotował dla nas najlepszą z możliwych dróg zbawienia.
Nierzadko zdarza się, że nie akceptujemy naszego krzyża. Buntujemy się, odrzucamy scenariusz Pana Boga i piszemy własny, wymarzony, ale pytanie, czy osiągniemy upragnione szczęście? Wątpliwa sprawa. Prawdziwa radość wypełnia serce człowieka tylko wtedy, gdy żyje według scenariusza przygotowanego przez Pana. Ta radość wypełnia serce matki i ojca. Ta radość jest w sercu tego, który całe swoje życie oddał dla Chrystusa.
Warto tu przywołać autentyczną historię powołania pewnego księdza. Kiedy zdał maturę, zapragnął służyć w wojsku. Szybko się przekonał, że to nie jest jego miejsce. Nie czuł się szczęśliwy. Wrócił do domu. Podjął kolejną próbę w innej szkole. To też nie było jego miejsce. Chodził smutny. Ten fakt niepokoił rodziców i krewnych. Kolejnym wyborem okazało się seminarium duchowne. Trudno się dziwić, że rodzice sprzeciwiali się tej niespodziewanej decyzji obawiając się następnego rozczarowania. Nie dał za wygraną. Wyjechał zostawiając wszystko. Po kilku dniach rodzice zdecydowali się na odwiedziny syna. Ojciec stwierdził, że znakiem właściwego wyboru będzie radość. W ten sposób zwrócił się do swej żony: „Jeśli zobaczysz, że jest szczęśliwy, to kup mu najbardziej potrzebne rzeczy, a jeśli będzie smutny, to przywieź go do domu”. Syn przyjął swą mamę rozradowany. Stwierdził, że seminarium duchowne i kapłaństwo to droga jego powołania. Potwierdził to swoim życiem. Tylko wtedy, gdy powiemy Bogu „tak”, wypełnią się obietnice Jego błogosławieństwa.
Wraz z Piotrem, Jakubem i Janem stajemy się dziś świadkami cudownego przemienienia Jezusa na Górze Tabor. Widzimy Jezusa w Jego chwale. O Bóstwie Chrystusa świadczą Mojżesz i Eliasz. Pieczęcią jest głos Ojca słyszany przez trzech Apostołów i zapisany na kartach Ewangelii: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!” (Mt 17, 5).
Tu nie ma cienia wątpliwości. Jezus Chrystus jest zapowiadanym Mesjaszem, jest Synem Bożym. Czy i w nas jest pragnienie trzech Apostołów, którzy chcieli zatrzymać tę piękną chwilę? To pragnienie zależy od tego, na ile oczy naszej duszy widzą Jezusa objawiającego się w Słowie Bożym, Eucharystii i drugim człowieku. Jedni widzą Go, wierzą w Jego realną obecność w eucharystycznych znakach. Słyszą Jego głos. Widzą Chrystusa w swoich braciach i siostrach. Inni zachowują się tak, jakby Bóg nie istniał. Którzy są bardziej szczęśliwi? Nie ma szczęścia poza Bogiem. Św. Augustyn w Wyznaniach zapisał: „Stworzyłeś nas Boże dla siebie i niespokojne jest serce człowieka dopóki nie spocznie w Tobie”. W nawiązaniu do słowa Bożego drugiej niedzieli Wielkiego Postu w ten sposób można sparafrazować myśl św. Augustyna: niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spotka Chrystusa, dopóki człowiek nie zdecyduje się żyć słowem Bożym na co dzień.
W świętym czasie pokuty adorujemy Chrystusa, który ramionami Krzyża obejmuje cały świat. Zaprasza do siebie wszystkich ludzi. Każdy ma szansę doświadczyć Jego bezgranicznej miłości. Serca wszystkich może wypełnić radość trzech wybrańców zaproszonych na Górę Tabor. Potrzeba więc, by były otwarte, aby fragment dzisiejszego psalmu stał się dla nas modlitwą: „Dusza nasza oczekuje Pana, On jest naszą pomocą i tarczą. Panie niech nas ogarnie Twoja łaska według nadziei, którą pokładamy w Tobie” (por. Ps 33, 20. 22).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś: czy jesteście gotowi na nowość?

2024-12-23 14:11

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Kiedy Pan Bóg przychodzi do nas w te święta, to chce w naszym życiu działać. Nie chce, żebyśmy o Nim tylko opowiadali, śpiewali kolędy, ale byśmy się otworzyli na Jego działanie – mówił kard. Grzegorz Ryś do podopiecznych Caritas Archidiecezji Łódzkiej.
CZYTAJ DALEJ

Kylian Mbappé: wszystko w moim życiu jest darem od Boga

2024-12-23 18:50

[ TEMATY ]

piłka nożna

świadectwo

piłkarze

Kylian Mbappé

Sandro Halank, Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0

Wszystko w moim życiu jest darem od Boga - deklaruje słynny piłkarz Realu Madryt Kylian Mbappé. W wywiadzie dla telewizji Canal+, przeprowadzonym z okazji przypadającej w ubiegły piątek jego 26. rocznicy urodzin, kapitan reprezentacji Francji podkreślił znaczenie swej relacji z Bogiem w jego życiu i sportowej karierze.

„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan” - oświadczył zawodnik w czasie rozmowy. Wyznał, że uważa siebie za „uprzywilejowanego” z tego powodu, że przyszedł na świat z piłkarskim talentem.
CZYTAJ DALEJ

Obajtek: złożyłem dwa wnioski do prokuratury ws. działań obecnego zarządu Orlenu

2024-12-23 14:44

[ TEMATY ]

Orlen

Daniel Obajtek

PAP/Piotr Nowak

B. prezes Orlenu Daniel Obajtek (PiS) poinformował w poniedziałek, że złożył do prokuratury wnioski dot. działania na szkodę spółki przez obecny zarząd Orlenu w związku m.in. z projektem Olefiny III.

"Złożyłem dziś dwa wnioski do prokuratury. Pierwszy za działanie na szkodę spółki jeżeli chodzi o Olefiny - obniżenie kapitalizacji spółki i straty na 25 mld zł. Drugi za pomoc w uniknięciu odpowiedzialności związanej z kwestiami firmy konsultingowej pana Sienkiewicza i firm powiązanych z nim" - przekazał podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Obajtek.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję