Reklama

Rzeszów pożegnał Przyjaciela Dzieci

Niedziela rzeszowska 6/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Było ostatnie popołudnie roku 2004 r. Znany pediatra prof. Wrzesław Romańczuk konsultował telefonicznie z kolegą przypadek ciężko chorego dziecka. Poświęcał temu wiele uwagi, dlatego jego przyjaciela dr. Józefa Rusina, ordynatora pediatrii szpitala nr 2 w Rzeszowie, bardzo zaniepokoił fakt, iż Wrzesiek - jak mówili o nim przyjaciele, przestał nagle odbierać telefony. Niestety, owego popołudnia prof. Romańczuk udzielił ostatniej w swoim życiu medycznej konsultacji. Nagle, zupełnie nieoczekiwanie, jego serce przestało bić. Po krótkim, bo 47-letnim życiu stanął przez obliczem Pana, by rozliczyć się z przekazanych mu talentów, których nie tylko nie zmarnował, ale wielokrotnie pomnożył.
Wrzesław Romańczuk urodził się w Mielcu w 1957 r. w rodzinie lekarza - pediatry. Po ukończeniu LO studiował na Akademii Medycznej w Krakowie. W 1989 r. uzyskał doktorat z gastroenterologii dziecięcej; w latach 1994-2000 był dyrektorem Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. W 2002 r. obronił habilitację w Centrum Zdrowia Dziecka. Opublikował 80 prac naukowych. W 2002 r. został profesorem nadzwyczajnym w Instytucie Wychowania Fizycznego Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Profesor W. Romańczuk był prekursorem gastroenterologii dziecięcej w Rzeszowie. Tę nową dziedzinę medycyny zgłębiał już w połowie lat 80. W celu pozyskiwania środków na nowatorski wówczas sprzęt, organizował bale charytatywne. Potrafił wokół tej idei zgromadzić ludzi najróżniejszych profesji. Przekonywał ich, że warto angażować się w leczenie chorych dzieci. To właśnie one odznaczyły go w ub.r. medalem „Przyjaciel Dzieci”.
Jego stosunek do ludzi nie zmieniał się, mimo iż z roku na rok przybywało mu obowiązków, którym podołanie, dla przeciętnego człowieka, wydaje się być nierealne. Zawsze miał czas, by przynajmniej przez kwadrans pochylić się nad chorym maluchem - czy to niemowlakiem czy uczniem - nawet, gdy przyszło się do niego „nadplanowo”. Nie mówił: „przyjdźcie kiedyś, bo teraz nie mam czasu”. Nigdy nie zlekceważył żadnego dziecka. A przecież czekał na niego pacjent, studenci na uniwersytecie, dzwonili ludzie z całego kraju. Tu sympozjum, a tam wykład, gdzie indziej trudna konsultacja. Robił kilka rzeczy naraz, ale perfekcyjnie, zawsze dopinając sprawę do końca. Kilka miesięcy temu utworzył Instytut Pielęgniarstwa i Położnictwa na UR. Od 10 lat, przygotowywał Rzeszowskie Dni Gastroenterologiczne, a w ostatnim czasie XVIII Ogólnopolski Zjazd Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego, który tym razem ma odbyć się w Rzeszowie. W swoim powołaniu lekarza nie umiał się zatrzymać. Znajomi zadawali sobie pytanie: kiedy on spał? Skoro o 2.00. rozmawiał przez telefon, a o 4.00. nad ranem posyłał maile, kiedy?
7 stycznia br. w kościele św. Michała Archanioła w Rzeszowie, przy trumnie z ciałem Profesora, podczas Mszy św. w intencji Zmarłego, modliło się 8 kapłanów. Kapelani szpitalni, duszpasterze akademiccy. Obok jego matki, żony i dzieci - na rzeszowski Cmentarz Komunalny Wilkowyja odprowadzili go współpracownicy, przyjaciele i rodzice małych pacjentów. W kondukcie szła kilkutysięczna rzesza.
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecznik KEP o Jubileuszu mediów: W różnorodności szukaliśmy tego, co najważniejsze, czyli głosu Ewangelii

2025-01-26 10:15

[ TEMATY ]

KEP

Ks. dr Leszek Gęsiak SJ

Jubileusz 2025

Włodzimierz Rędzioch

Reprezentowaliśmy różne media, a w różnorodności szukaliśmy tego, co najważniejsze, czyli głosu Ewangelii, który może być zwornikiem dla różnych tendencji politycznych, społecznych i gospodarczych – podkreślił rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ, który wraz z grupą polskich dziennikarzy przebywa w Rzymie na obchodach Jubileuszu świata mediów, dziennikarstwa i komunikacji.

„Ostatnie dni w Rzymie to był wyjątkowy czas dla ludzi mediów” – stwierdził rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak SJ. „Z całego świata przyjechali dziennikarze, reporterzy, kamerzyści, ci wszyscy, którzy tworzą radio, telewizję, portale internetowe i media społecznościowe, by wspólnie modlić się i prosić Boga o łaski związane z Rokiem Jubileuszowym 2025” – zaznaczył. Wśród nich znajdowała się grupa dziennikarzy z Polski, którzy trzy dni przygotowywali się do obchodów przygotowanych przez Stolicę Apostolską.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Jezus w synagodze

2025-01-23 09:00

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Adobe Stock

Komentarz ks. Mariusza Rosika do Ewangelii na III niedzielę w ciągu roku C.

Łukasz zwierza się Teofilowi: „Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa” (Łk 1,1-2). Zwracają uwagę dwa słowa: „opowiadanie” i „przekazali”, wskazujące na przekaz pisemny i ustny. Albo inaczej: zapis i tradycja. Wiara Kościoła zasadza się na Piśmie Świętym i tradycji. Zdarza się czasem słyszeć pogląd: „Tego, o czym mówisz, nie ma w Piśmie Świętym”. Owszem, ale jest w uznanej tradycji Kościoła. Nawet historyczne wspólnoty protestanckie często odnoszą się do przebogatej tradycji Kościoła. Ograniczenie się jedynie do Pisma Świętego staje się niebezpieczne. Dlaczego?
CZYTAJ DALEJ

Mazowsze/ Mężczyzna, który śmiertelnie ranił ratownika miał 2 promile

2025-01-26 10:40

[ TEMATY ]

ratownictwo medyczne

atak

nóż

Unsplash

57-latek, który w sobotę w Siedlcach zranił śmiertelnie nożem ratownika medycznego, miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu - poinformowała w niedzielę mazowiecka policja. Sprawca został przewieziony do szpitala, gdzie przebywa pilnowany przez policjantów.

Jak przekazała w niedzielę Komenda Wojewódzka Policji z siedzibą w Radomiu, policjanci w Siedlcach zatrzymali 57-latka, który śmiertelnie zranił nożem udzielającego mu pomocy ratownika medycznego. Do napaści doszło około godz. 18.30 przy ul. Sobieskiego w Siedlcach. "W trakcie udzielania pomocy przez ratowników medycznych mężczyzna, który sam wezwał do siebie pomoc, zaatakował nożami dwóch ratowników. Jeden z nich, 64-latek, został ugodzony w klatkę piersiową i po przewiezieniu do szpitala zmarł" - poinformowała mazowiecka policja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję