Wsłuchajmy się z uwagą w słowa pierwszego czytania, wyjętego z Księgi proroka Joela. Są one ważne, ponieważ uczą, że Bóg oczekuje od poszczących nawrócenia serca, czyli najgłębszego wnętrza człowieka. Oprócz uczuć w sercu zawierają się również wspomnienia, myśli, zamiary, decyzje. Może zdziwić, że według Psalmisty Bóg uczynił ludzkie serce także siedliskiem myśli, ponieważ tym samym jest ono u Niego: siedliskiem planów i zamysłów, które trwają z pokolenia na pokolenie (Ps 33, 11).
Ze swego serca człowiek ma usuwać zło. To na tym polega prawdziwy post. „Jeśli u siebie usuniesz jarzmo (czyli przestaniesz być niewolnikiem zła, które cię opanowało!), przestaniesz grozić palcem, podasz twój chleb zgłodniałemu, nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach” (por. 58, 10) - wyjaśniają zamysł Boży słowa proroka Izajasza. Będziesz wolny, bo wolność zyskuje się przez przyjęcie Bożego słowa i pełnienie uczynków, których Bóg od nas oczekuje. Kto nie ulega złu lub stara się z nim walczyć, jest wolny, upodabnia się do Boga, który jest Dobrem i źródłem wszelkiego dobra. Jeśli człowiek chce być wolny, powinien podlegać jedynie Bogu. Wolność od zła oznacza wolność ku dobru. W dniach Wielkiego Postu, który rozpoczynamy w Środę Popielcową, Bóg wskazuje, i nadal będzie wskazywał, czego powinniśmy zaniechać, a co czynić.
Jezus nie przyszedł na świat, aby zbawiać sprawiedliwych, lecz grzesznych. Dla wszystkich więc, którzy mają świadomość grzechu (czyli bycia w niewoli zła), skierowane jest wezwanie do wolności. Jest im też dana obietnica: Bóg, który widzi prawdziwy post człowieka, czyli czyny dobroci wykonywane „w ukryciu”, a nie po to, żeby się nimi chełpić przed ludźmi, przebaczy winy i obdarzy ludzkie serce wolnością.
Pomóż w rozwoju naszego portalu