Jak powiedział KAI ks. prał. dr Marek Jarosz, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku, w tym roku na Rok Propedeutyczny zgłosiło się trzynaście osób. To wzrost, w porównaniu do roku ubiegłego - na drugim roku studiuje obecnie dwóch kleryków. Ponadto trzech kształconych jest na potrzeby Kościoła w Islandii.
Kandydaci na pierwszy rok studiów w seminarium zostali wyłonieni podczas egzaminów w czerwcu i we wrześniu. Musieli zdać egzamin pisemny i ustny oraz odbyć rozmowę kwalifikacyjną. Pytania dotyczyły m.in. Pisma św., nauczania Jezusa, sakramentów, zagadnień z dzieciny bioetyki. Musieli także posiadać pozytywną opinię swojego proboszcza. Niektórzy z kandydatów do kapłaństwa wcześniej uczestniczyli w rekolekcjach powołaniowych w WSD.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Grupa jest raczej jednorodna wiekowo - niemal wszyscy kandydaci, to tegoroczni maturzyści.
- Wielu z kandydatów do seminarium mówiło o tym, że powołanie do kapłaństwa odkryli już w dzieciństwie. Tym powołanym należy więc towarzyszyć od wczesnych lat. To bardzo ważne kto i w jaki sposób im towarzyszy. O powołaniu trzeba mówić wtedy, gdy jest jeszcze daleko od podjęcia ostatecznej decyzji o kapłaństwie – uważa ks. Marek Jarosz.
Opiekunem Roku Propedeutycznego w WSD będzie w roku akademickim 2018/2019 ks. Radosław Zawadzki, były misjonarz w Peru, natomiast ojcem duchownym - ks. Wojciech Kruszewski. W październiku nowi klerycy otrzymają indeksy wydziału teologicznego UKSW w Warszawie.
W nowym roku akademickim w płockim Wyższym Seminarium Duchownym kształcić się będzie trzydziestu pięciu kleryków. Sakrament kapłaństwa w czerwcu tego roku przyjęło sześciu diakonów.