Janusz Kowalski: - Był taki okres w moim życiu, kiedy miałem ponad 200 korespondentów zagranicznych.
Teraz mam kilku, m.in.: w Japonii, Kanadzie na Węgrzech, w Czechach i Belgii.
Kolekcja Janusza Kowalskiego to kilka tysięcy znaczków z całego świata, m.in.: z Niemiec, Hiszpanii, Kanady, Australii czy dalekiej Kuby i Zambii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Znaczki związane z Bożym Narodzeniem pojawiły się w moich albumach dopiero w latach 80. Miałem duży zbiór olimpijski, trochę malarstwa, później zacząłem zbierać znaczki poszczególnych państw. Wreszcie zdecydowałem się na znaczki o Bożym Narodzeniu. Ten temat zaczął mnie bardziej fascynować, gdy okazało się, że znaczki bożonarodzeniowe są przepiękne.
Profesjonalny filatelista zanim włoży znaczek do albumu, musi opracować tzw. eksponat filatelistyczny według ściśle określonych zasad.
- Moje eksponaty to kilka tysięcy znaczków. 95% z nich pochodzi z wymiany filatelistycznej z korespondentami z całego świata. Zebrane przeze mnie znaczki przedstawiają biblijną historię Bożego Narodzenia: zwiastowanie Najświętszej Marii Pannie, drogę do Betlejem, narodziny Chrystusa, Świętą Rodzinę oraz tradycje bożonarodzeniowe. Na znaczkach możemy zobaczyć m.in.: św. Mikołaja, kolorową choinkę, kolędników oraz wiele szopek.
Kolekcja liczy kilka tysięcy znaczków. Są bardzo piękne, kolorowe i dla właściciela bardzo cenne.
Reklama
- Najstarszy znaczek w mojej kolekcji pochodzi z Kanady, został wydany w 1898 r.
Mam znaczek poczty Kamerun, tzw. bloczek z Wenezueli i z Kajmanów. Od korespondenta z Brazylii otrzymałem list, na kopercie widnieje stempel przedstawiający Świętą Rodzinę, która ucieka z Betlejem przed prześladowaniami. Poczta Zambii wydała znaczek, na którym znalazła się przepiękna szopka i Trzej Królowie, podążający za światłem gwiazdy betlejemskiej. Na innym moim znaczku można zobaczyć św. Mikołaja, jak wrzuca prezenty przez komin lub też w wolnej chwili łowi ryby w jeziorze.
Wśród tych wszystkich znaczków jest ten najcenniejszy. Janusz Kowalski nie sprzedałby go za żadne pieniądze.
- Jest to znaczek wydany przez pocztę Południowej Afryki, który przedstawia zadumaną małą dziewczynkę patrzącą w płomień świecy. Piękny znaczek...
W swojej kolekcji Pan Janusz posiada także pocztówki wysyłane z obozów jenieckich.
- Nasi żołnierze przebywający w czasie II wojny światowej w obozach jenieckich ręcznie malowali kartki na Boże Narodzeni i wysyłali je do rodzin. To cenne pamiątki, których jest bardzo mało. Na szczęście udało mi się zdobyć jedną z takich pocztówek. To kartka świąteczna z 1942 r. wysłana z obozu dla internowanych w Raperswil w Szwajcarii. Widnieje na niej kościółek, szopka oraz Matka Boża z Dzieciątkiem i treść: „Kochanej cioci, wujkowi i całej rodzinie najserdeczniejsze życzenia świąteczne i noworoczne przesyła Halinka”.
Filatelistyka uczy, bawi, a także wciąga...
- W pewnym momencie, jak się zbuduje taki eksponat, to apetyt rośnie i zaczyna się dążyć do tego, aby osiągnąć jakieś wyróżnienia.
Marzeniem kolekcjonera jest to, by jego zbiór znalazł godnego następcę, który dokładałby kolejne unikatowe znaczki o Bożym Narodzeniu.