Z całą pewnością również trud pielgrzymowania jest takim dobrym rodzajem zmęczenia, które ostatecznie daje uczucie spełnienia, a także radości. Pielgrzymowanie to dobry i pożyteczny czas. Jesteście zmęczeni – to normalne po dziewięciu dniach codziennego pieszego wędrowania. Ale pomyślcie o stanie swojego ducha! Czyż nie zachodzi tu proces odwrotny? Fizycznie jesteście zmęczeni, ale czyż nie jesteście mocniejsi duchowo, właśnie dlatego, że uczestniczyliście w czymś dobrym; w czymś, co kosztuje wiele wysiłku, ale zarazem też bardzo wiele daje.
Podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie papież Franciszek powiedział bodaj najpowszechniej zapamiętane słowa o myleniu szczęścia z kanapą, która sprawia, że ludzie zamykają się w wygodnym domu, nie trudząc się ani też nie martwiąc. I chociaż wiodą wygodny tryb życia i pozornie powinni być wypoczęci, to czy jednak naprawdę przybywa im sił, entuzjazmu, radości, twórczych myśli? ….
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ojciec Święty odpowiedział na to pytanie, mówiąc o młodych, którzy idą na emeryturę w wieku 20 lat, ospali, ogłupiali, otumanieni, podczas gdy inni – może bardziej żywi, ale nie lepsi – decydują o naszej przyszłości. Dlatego tak ważny i potrzebny jest nam ów dobry rodzaj zmęczenia, który wytrąca nas z ospałości, otumanienia i pobudza nas duchowo, byśmy ustawicznie angażowali się w budowanie dobra. .
Reklama
Jeden z księży mający bliski kontakt z Kościołem na Bliskim Wschodzie mówił, że określenia „chrześcijaństwo kanapowe” na długo przed Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie używali biskupi właśnie z Bliskiego Wschodu. Przez chrześcijan z krajów, w których stanowią oni mniejszość, są spychani na margines życia społecznego a także prześladowani, chrześcijanie z Europy są postrzegani jako „wygodni”, którym często wiara spowszedniała. W tamtych krajach chrześcijanie codziennie muszą mierzyć się z pytaniem: „Czy ja chcę być chrześcijaninem?”; „Czy wystarczy mi siły i odwagi do tego, by nim być?”. To ich bardzo mobilizuje do tego, by nie ograniczać swojej wiary do tradycji i zwyczaju, ale mocno nią żyć. Takiego autentyzmu i wyrazistości w wyznawaniu wiary brakuje nam niejednokrotnie w Europie, także w naszej Ojczyźnie.
Drodzy Siostry i Bracia Pielgrzymi!
Doświadczenie dziewięciu dni rekolekcji w drodze stanowi wyjątkowe dotknięcie bogactwa duchowości, żywotności i piękna Kościoła, którego duszą jest Duch Święty. Miejcie zawsze przed oczyma ten pozytywny obraz Kościoła, który inspiruje do dalszego dobrego działania. Ukazujcie taki właśnie obraz Kościoła innym.
W przekazie większości mediów, ale także w zwykłych rozmowach między ludźmi, dominują negatywne informacje z życia Kościoła.
Potrzeba ukazywać dobro i piękno Kościoła. …...
W orędziu na 51. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu papież Franciszek napisał: „Chciałbym zachęcić wszystkich do przedstawiania mężczyznom i kobietom naszych czasów wersji faktów naznaczonej logiką «dobrej nowiny»”. Niech taka logika przenika nasze patrzenie na złożoną rzeczywistość Kościoła, by nigdy nie przyznawać złu głównej roli! Dostrzegajmy i doceniajmy dobro w nas samych i wokół nas – w naszych rodzinach, środowiskach, parafiach. I czujmy się też odpowiedzialni za współtworzenie tego dobra, do czego prowadzi nas Duch Święty.
Drodzy Siostry i Bracia Pielgrzymi!
Reklama
Przed obliczem Pani Jasnogórskiej polecamy dziś w szczególnej modlitwie dzieło V Synodu Diecezji Tarnowskiej, by zaobfitowało odnową życia religijnego naszej diecezji i przyniosło obfite owoce dobra, z których będą także korzystać także kolejne pokolenia diecezjan.
Modlimy się przez przyczynę Bogarodzicy Królowej Polski za naszą Ojczyznę Polskę, mając świadomość, że o dar wolności stale trzeba się troszczyć. Ks. Jan Twardowski w jednym ze swoich rozważań na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej napisał: „Mówią, że są dwie drogi ratowania Polski: normalna i nadzwyczajna. Normalna to taka, że Matka Boska wyprowadzi nas z nieszczęścia, a nadzwyczajna, że my pogodzimy się z sobą, że damy sobie radę. Módlmy się do Matki Bożej, bo jedna i druga droga możliwa jest dzięki Jej wstawiennictwu. Matka Boża może najwięcej dać, bo najwięcej otrzymała. Największa dłużniczka Pana Boga”.
Niech Matka Boża prowadzi nas swoją zwyczajną drogą – zwyczajną, bo tak naturalna jest Jej matczyna miłość do nas. Ale zarazem niech nam pomaga iść drogą nadzwyczajną: drogą codziennego wzajemnego poszanowania, zgody, wyrozumiałości oraz rzeczywistej służby dobru i prawdzie. A ta droga, jak podpowiada nam doświadczenie, bywa nieraz rzeczywiście nadzwyczajnie trudna.
Umiłowani! Życzę Wam nieustannej świeżości powiewu Ducha Świętego, który naszą wiarę umacnia i ożywia. Życzę Wam, byście zawsze w swoim życiu doświadczali owego dobrego utrudzenia, które daje radość i poczucie spełnienia. I niech dalej Was prowadzi przez życie nasza Najświętsza Matka, która może najwięcej dać, bo sama najwięcej od Boga otrzymała. Amen.