Ksiądz Arkadiusz Krziżok, Asystent Diecezjalny KSM zaznacza, że w wydarzeniu chodzi o to, by młodzież zakończyła wakacje z Panem Bogiem, a tym samym dobrze weszła w rok szkolny – tak z przytupem. Większość wolontariuszy to młodzież szkolna (od 14 do 19 lat), która podczas spotkania uczy się, że integracja i dobra zabawa nie wyklucza się z modlitwą i pracą. Szczególną uwagę zwrócił na to Wiktor, który bierze udział w Zjeździe po raz trzeci: „Przyjeżdżam co roku, bo dzieje się tu wiele dobrych rzeczy, zwłaszcza tych duchowych. Codziennie rano odbywa się Msza św. i jutrznia, a wieczorem nieszpory. Najbardziej kulminacyjnym momentem jest sam przyjazd pielgrzymów i ich radość”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zjazd Formacyjny rozpoczął się od integracji. Był czas na spowiedź, adorację Najświętszego Sakramentu i pierwszą z konferencji ks. Kamila Kasztelana zatytułowanych zbiorczo „Bądź szalonym!", w których przypomina młodym, że święci mieli chęć do działania, która czyniła ich wyjątkowymi na tle innych. Kolejne dwa dni przeznaczone były na przygotowania na przyjęcie pielgrzymów. W czwartek – dzień kształtowania się przez naukę – odbyły się szkolenia z pierwszej pomocy i komunikacji z osobami niepełnosprawnymi prowadzone przez należącą do KSM-u pielęgniarkę Julię Daszkiewicz oraz panią Dorotę Olender z Powiatowej Grupy Wsparcia Ratowniczego w Oławie. Znalazł się również czas na warsztaty z duchowości Stowarzyszenia, szkolenie z poruszania się po terenie pikniku integracyjnego oraz koncert – specjalnie dla członków Zjazdu Formacyjnego wystąpił zespół „40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 osiołkach”! Dziś młodzi rozdzielili swoje funkcje i zajęli się próbami oraz przygotowaniami technicznymi, takimi jak rozstawianie namiotów czy oznakowanie terenu. Jedyne co pozostało, to oczekiwać na przybycie pielgrzymów.
Gdy zapytamy Mateusza, jednego z członków KSM-u, co daje mu pielgrzymka, odpowiada: „Chyba najbardziej radość, bo osoby niepełnosprawne - tak paradoksalnie - są chyba najbardziej radosnymi osobami jakie widziałem. Jestem tu już od trzech lat i w roku szkolnym nie spotkałem się z osobami o tak pozytywnej energii. Energii, którą się dzielą. To jest bateria na cały rok, przypomnienie, że powinniśmy się cieszyć z najmniejszych rzeczy”.