Dzisiaj, dzieci, wam opowiem
O przedziwnym Bożym Słowie.
Słowo to u Boga było
I tym bardzo się szczyciło.
Pan Bóg też się cieszył z tego,
Że to Słowo jest od Niego.
Nie wiem, jakim to sposobem,
Lecz to Słowo było Bogiem
I się nawet Życiem stało,
O czym wielu nie wiedziało.
Z czasem było i światłością,
Która z mocą i z miłością
Wszystkich ludzi prowadziła
I w ciemności im świeciła.
Ciemność jej nie ogarnęła,
Ale to już inny temat.
Zjawił się od Boga człowiek,
Co nie przyszedł tak ot sobie.
Przybył świadczyć o światłości.
Ludzie z czystej ciekawości
Tego człeka wciąż słuchali
I się nawet nawracali.
On światłością nie był wcale,
Ale dzielnie i wytrwale
Drogę Słowu przygotował
I wierności Mu dochował.
Słowo zaś się stało ciałem.
Poznaliśmy Jego chwałę.
Chwałą tą Jednorodzony
Został pobłogosławiony
Przez swojego Ojca - Boga.
Dzięki temu mogli Obaj
Zbawić bardzo wielu ludzi
I nadzieję w nich obudzić!
Kto tym Słowem jest, czy wiecie?
Może to rozszyfrujecie?
Pomóż w rozwoju naszego portalu