Królową polskiego sportu pożegnali prezydent, premier i minister sportu.
Była Najwybitniejsza, prawdziwa Legenda, Dama, nasza Duma. Wydawała się zawsze silna, niezwyciężona— napisał na Twitterze po śmierci Ireny Szewińskiej, najbardziej utytułowanej przedstawicielki polskiego sportu, minister Witold Bańka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Odeszła od Nas najwybitniejsza, wspaniała Pierwsza Dama sportu Irena Szewińska. Ogromny cios dla nas wszystkich. Pani Ireno, dziękuję za każde spotkanie, rozmowę…za wszystko… — podkreślił szef resortu sportu i turystyki, były lekkoatleta.
To tak bardzo boli, gdy umiera ktoś tak bliski. Ciężko się z tym pogodzić. Była Najwybitniejsza, prawdziwa Legenda, Dama, nasza Duma. Wydawała się zawsze silna, niezwyciężona. Przed metą, na tzw. kratach, śmierć Ją wyprzedziła… Już nigdy nie usłyszę: co słychać panie Witku?— dodał Bańka.
Ludzie ze świata sportu, politycy i ludzie kultury ponad podziałami wspominają Irenę Szewińską i wyrażają żal, że nie ma jej już między nami.