Uroczystość Objawienia Pańskiego (Epifania), która jest obchodzona 6 stycznia, należy do najstarszych w Kościele i największych w roku liturgicznym. Słowo „epiphanos” pochodzi z języka greckiego i oznacza objawienie lub zjawienie się. Na Wschodzie spotykamy pierwsze ślady tego święta już w III w. Przez trzy pierwsze wieki objawienie się Chrystusa narodowi wybranemu i Jego objawienie się, jako Zbawcy wszystkim ludom ziemi, były obchodzone tego samego dnia. W Kościele greckim obchodzono w tym dniu Boże Narodzenie, ale w treści znacznie rozszerzonej w stosunku do naszego rozumienia. Syn Boży przyszedł do ludzkości w Tajemnicy Wcielenia i ukazał się poganom. W Kościele łacińskim uroczystość pojawiła się w IV w. w formie oddzielonej od Bożego Narodzenia, którego data została ustalona na 25 grudnia, na dzień 6 stycznia wyznaczono święto Objawienia Pańskiego.
Pojawienie się Mędrców przy Dzieciątku przedstawił św. Mateusz w drugim rozdziale spisanej przez siebie Ewangelii. Jak podają źródła historyczne, w tym czasie królem nad Izraelem był Herod I Wielki, który panował od 37 r. przed Chrystusem do 4 r. po narodzeniu Chrystusa. Zapisał się on w historii krwawymi rządami. Św. Mateusz pisze o mędrcach (magach), którzy przybyli ze Wschodu. Przez „Wschód” rozumiano cały obszar położony na wschód od rzeki Jordan, czyli Arabię, Mezopotamię, Persję i Indie. Według Legendy Trzech Magów (Króli), mogła to być Arabia, na co wskazują dary, ale w Arabii nie ma magów. Mogła to być Persja - jest to najpewniejsza lokalizacja, kraina astrologów. Mogła to być Etiopia, za czym przemawia Psalm 72 w tłumaczeniu greckim (LXX): „Przed nim na twarz padną Etiopowie” (w. 9). Pojęcia geograficzne w apokryfach są na ogół dość mętne, pomieszane, ale wszystkie trzy określenia mieszczą się w idei Wschodu. Wiersz 16 drugiego rozdziału nasuwa spostrzeżenie, że hołd złożony Dziecięciu miał miejsce około jednego roku po urodzeniu. Z tekstu Ewangelii nic więcej na ten temat nie wiemy.
Tertulian († ok. 220), jako pierwszy, z pewnym wahaniem, nieśmiało, nazywa ich królami. Później, chyba pod wpływem mesjańskiego Psalmu 72, który mówi o królach Tarszisz, Szeby i Saby, oraz Psalmu 68 z wezwaniem: „Niech królowie złożą Tobie dary!”, a także tekstu z Księgi Proroka Izajasza z rozdziału 60, mówiącego o chwale odnowionej Jerozolimy: „I pójdą narody do twojego światła, królowie do blasku twojego wschodu”, zaczęto powszechnie nazywać ich królami. Tej swoistej koronacji dokonał prawdopodobnie św. Cezary z Arles († 542).
Okazałość darów złożonych u stóp Dzieciątka świadczy o zamożności hołdowników. Złoto, pachnące olejki o wartości złota, które spalano wraz z żywicą, ze specjalnych, bardzo rzadkich drzew, są świadectwem ich majętności. Dym z tych wonności miał napełnić dom miłym zapachem. Może także ze względu na tę wspaniałość podarunków przypisywano mędrcom godność królewską.
Słowo „mag” było wieloznaczne. Oznaczało członka grupy kapłańskiej, rodu kapłańskiego, astrologa, wróżbitę czy czarownika; nie miało natomiast znaczenia negatywnego, jak w Dziejach Apostolskich, gdzie jest mowa o Szymonie Magu (8, 9) i w wielu miejscach Starego Testamentu. Zmiana magów na królów dokonała się pod wpływem wspomnianych tekstów mówiących o królach oraz ze względu na walkę Kościoła z magią i astrologią.
Św. Mateusz nie wymienia liczby, ani godności mędrców. Orygenes († 256), chyba jako pierwszy wyraził przeświadczenie, że było trzech mędrców. Także cała Tradycja mówi, że było ich trzech. Na Zachodzie ta liczba przyjęła się w IV w., a od VI stała się niemal obowiązkowa. Powoli doszły imiona, które od IX w. stały się popularne: Kacper (Kasper), Melchior i Baltazar. Miały niejednolite brzmienia - jeszcze w XII w. pisarze używali różnych imion, zwłaszcza na Wschodzie, gdzie uważano, że było ich więcej. Syryjczycy doliczali się dwunastu, inni dziesięciu wraz tysiącem dwustu ludzi w orszaku, jeszcze inni widzieli większe poczty hołdowników. Postacie mędrców owiane są wieloma legendami.
Proroctwo, że „gwiazda wzejdzie z Jakuba” i nauki proroka Daniela w Babilonii, rozpowszechniły się na całym Wschodzie. Kiedy ukazała się tajemnicza gwiazda, mędrcy poznali, że przyjście Mesjasza jest bliskie. Narodzić się miał w Judei. Ewangelista Mateusz przypisuje gwieździe, która ukazała się mędrcom na Wschodzie, właściwości nadprzyrodzone. Ta gwiazda zawiodła ich z Jerozolimy do Betlejem, do miejsca narodzenia się Dzieciątka. Wchodząc do ubogiej chaty znaleźli Dzieciątko z Maryją, Jego Matką. Upadli na twarz i oddali Mu pokłon. Pozostaje tajemnicą dla nas, jak mędrcy odkryli znaczenie gwiazdy i co ich skłoniło do wędrówki, aby oddać hołd nowo narodzonemu Królowi. Najważniejsze, że w Nowonarodzonym rozpoznali obiecanego Mesjasza i Zbawiciela.
Następnie mędrcy otworzyli szkatułki i ofiarowali Dzieciątku złoto, kadzidło i mirrę. Z biegiem czasu w przyniesionych darach zaczęto dopatrywać się różnorakiej symboliki. Złoto uważano za symbol mądrości. Kadzidło - za symbol modlitwy i ofiary. Mirra była symbolem samoopanowania. Św. Ireneusz († ok. 202) wyjaśnia, że złoto ofiarowali jako królowi, kadzidło jako Bogu, mirrę - w przewidywaniu Jego śmierci. Ta wykładnia była niemal obowiązująca w literaturze patrystycznej aż do dziś. Inni podają swoje interpretacje na temat przyniesionych darów. Mędrcy natomiast, ostrzeżeni przez anioła przed podstępnym Herodem, inną drogą powrócili do ojczyzny.
Na Zachodzie, w dniu 25 grudnia, a na Wschodzie 6 stycznia radośnie obchodzono dzień dla uczczenia triumfującego nad zimą słońca. Chrześcijanie zmienili treść obchodów tego dnia na uroczyste objawienie się Chrystusa - Słońca Sprawiedliwości. Ok. 360 r. święto przeniesiono na Zachód. Na Zachodzie stało się ono świątecznym wspomnieniem trzykrotnego objawienia się Chrystusa światu. Pierwsze miało miejsce podczas pokłonu mędrców przybyłych ze Wschodu, drugie w czasie chrztu w Jordanie, a trzecie w trakcie wesela w Kanie Galilejskiej. U nas wyakcentowano w szczególności to pierwsze objawienie i dlatego uroczystość nazywano świętem Trzech Króli.
Dawniej w Kościele był bardzo popularny kult oddawany trzem mędrcom. Podróżnik wenecki, Marco Polo (1254-1324), w Opisaniu świata (1298) - pamiętniku ze swej podróży na Daleki Wschód - zapisał wzmiankę o istnieniu miasta Savach w Persji, z którego wyszli mędrcy. Według niego znajdowały się tam trzy wspaniałe i potężne grobowce, w których pochowano Magów. Można było oglądać doskonale zachowane włosy i brody mędrców. Otaczano ich tam czcią. Kult Mędrców dotarł także i do nas. Ks. W. Zaleski w książce Święci na każdy dzień podaje przykładowo istnienie kościołów w Polsce im poświęconych: Kolno, Gietrzwałd oraz ołtarze w Świętej Lipce i na Jasnej Górze. Od XV-XVI w. w uroczystość Trzech Króli zaczęto błogosławić złoto i kadzidło, a od XVIII w. - także kredę. Kredą tą wypisuje się na drzwiach wejściowych imiona Mędrców i kolejny rok, np. K+M+B+2005. Pobłogosławione kadzidło spala się w domu, aby jego miła woń napełniła mieszkańców.
Inicjały ich imion wypisuje się kredą poświęconą podczas liturgii Objawienia Pańskiego dla zaznaczenia przyjęcia światła objawienia Bożego i dania świadectwa wierze we wcielenie Syna Bożego; inicjały te są też wyrazem modlitewnej prośby mieszkańców o Boże błogosławieństwo dla domu. W niektórych regionach wypisywanie to łączy się z wizytą duszpasterską. Inicjały imion mędrców pisane po łacinie C-M-B, to również pierwsze litery zdania: Christus mansionem benedicat (Niech Chrystus błogosławi dom).
Trzej Mędrcy (Królowie) sprawują patronat nad: Kolonią w Niemczech; podróżującymi i pielgrzymami, producentami kart do gry, kuśnierzami; wzywani są przeciwko epilepsji, przeciwko czarom; są Patronami dobrej śmierci; chronią przed burzą. Ich relikwie znajdują się w Kolonii, Mediolanie i innych miastach. W ikonografii najczęściej przedstawia się ich jako oddających pokłon, albo idących z darami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu