Reklama

Szkolny jubileusz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dawno, dawno temu… Tak zaczynają się wszystkie bajki, które ucieleśniają tęsknoty ludzkiego serca za dobrem, za jego zwycięstwem nad złem, za prawdą i za tyloma innymi wartościami, których ludzkie serce pozostaje nieustannie głodne. Mijające 100-lecie jakiejkolwiek rzeczywistości przywołuje „bajkowy” świat dawnych zdarzeń, osób, miejsc, które wpisują się w dzieje mniejszych i większych społeczności ważnymi datami. Trudno o nich nie pamiętać, skoro to właśnie stamtąd bierze początek krajobraz ludzkiego „dzisiaj”, a posiew dobra, onegdaj dokonywany, w ludzkim „teraz” owocami dojrzewa.
Grębów! Gmina, która pod koniec listopada świętowała uroczyście 100-lecie swojej szkoły, której patronuje wybitny polski językoznawca (zmarły w 1981 r. we Wrocławiu), pochodzący z Grębowa - prof. Stanisław Bąk. Uroczystość ta zgromadziła Grono Pedagogiczne Zespołu Szkół, młodzież, dzieci, absolwentów i wychowanków tutejszej szkoły, władze samorządowe i gminne oraz wielu gości, przybyłych na te chwile. W uroczystej Mszy św., która stała się wielkim dziękczynieniem, a minione stulecie i jednoczesną modlitwą za zmarłych nauczycieli i wychowanków grębowskiej szkoły, proboszcz ks. Eugeniusz Baran podkreślił aspekt wychowawczo-dydaktyczny szkoły, życząc, aby kształciła ludzi na miarę swojego Patrona. Jednocześnie także, dziękując rodzicom i wychowawcom za troskę o wychowanie młodego pokolenia, zachęcił aby odbywało się ono na solidnych fundamentach prawdziwych wartości, którymi od 100 lat kierowali się wszyscy uczący tutaj i wychowywani.
Po Mszy św. nastąpiło przejście wszystkich gości do budynku szkoły, która pod zarządzaniem przez obecnej dyrektor - mgr Kazimierza Skóry - stara się jak najlepiej wypełniać wymagania stojące przed nią. Uroczysta akademia, przemówienia i życzenia dopełniły odświętnego charakteru tego dnia, który wzorem poprzednich ważnych wydarzeń, wpisuje się w kolejne jubileusze grębowskiej Alma Mater. Niech jej kolejne lata obfitują w sukcesy wychowanków i nauczycieli! Quo felix faustum fortunatumque sit!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Archidiecezja Indianapolis: są wyniki badań dot. domniemanego cudu eucharystycznego

2025-03-28 09:02

[ TEMATY ]

cud Eucharystyczny

Indianapolis

Adobe.Stock

Po przeprowadzeniu dochodzenia w sprawie możliwego cudu eucharystycznego w lokalnej parafii, archidiecezja Indianapolis ogłosiła, że analiza naukowa wskazuje, iż przyczyną zdarzenia była natura, a nie cud.

W zeszłym miesiącu na stronie X pojawił się wpis, który nazwano „potencjalnym cudem eucharystycznym” po tym, jak parafia w południowej Indianie odkryła hostię z czerwonymi plamami, co według parafialnego zakrystiana mogło być krwią.
CZYTAJ DALEJ

Misja św. Andrzeja Boboli w niebie

2025-03-28 21:12

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

"Niedziela. Magazyn"

Archiwum parafii

Skąd tak ogromne zainteresowanie św. Andrzejem Bobolą w ostatnich latach? Jak doszło do pojawienia się owego, znaczącego sanktuarium tego świętego w Strachocinie k. Sanoka?

To prawda, że nie zdarzyło się dotąd, aby papież ogłosił encyklikę poświęconą postaci pojedynczego świętego. A tak uczynił Pius XII w 1957 r. z okazji 300. rocznicy śmierci św. Andrzeja Boboli. W encyklice Invicti athletae Christi (Niezwyciężony bohater Chrystusa) papież opisał ze szczegółami, jak Bobola zginął w Janowie Poleskim 16 maja 1657 r., bestialsko zamordowany przez Kozaków. Gdyby wyparł się wiary w Chrystusa, uszedłby z życiem. Jego kapłańska wierność wprawiła zbrodniarzy w taką wściekłość, że z niesłychanym okrucieństwem bili go biczami, wyrwali mu prawe oko, w różnych miejscach zdarli mu skórę, okrutnie przypiekali rany ogniem i nacierali je szorstką plecionką. Nad jego kapłaństwem znęcali się, obcinając mu uszy, nos i wargi, a język wyrwali przez otwór zrobiony w karku, ostrym szydłem ugodzili go w serce. Aż wreszcie, ok. godz. 3 po południu, dobili go cięciem miecza. Pius XII zakończył wstrząsający opis słowami: „Odziany w purpurowy ornat własnej krwi złożył Bogu swą ostatnią i najdoskonalszą ofiarę – samego siebie”. Jak z tego widać, męczeństwo Andrzeja Boboli było podobne do drogi krzyżowej Jezusa. Taką też drogę krzyżową Andrzeja Boboli zbudował w Strachocinie ks. Józef Niżnik.
CZYTAJ DALEJ

Przeżył 95 dni na morzu, dziś mówi: "Niech wszyscy wiedzą, że Bóg jest wielki"

2025-03-28 21:31

[ TEMATY ]

świadectwo

aciprensa/zrzut ekranu YT

"Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że Bóg jest wielki. Bóg jest piękny. Bóg chce, żebyśmy wszyscy się modlili, mieli miłość w sercach, pomagali sobie nawzajem" – takie jest życzenie Máximo Napa Castro – znanego jako "Gatón" – peruwiańskiego rybaka, który nigdy nie stracił wiary, nawet kiedy utknął na morzu na 95 dni, aż w końcu został uratowany u wybrzeży Ekwadoru.

Maximo przyznaje, że nigdy nie przeczytał Biblii, co teraz chce zrobić, jak tylko zdobędzie trochę pieniędzy. Teraz stracił łódź, która zapewniała mu codzienne utrzymanie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję