Reklama

Światło rozprasza ciemności

Niedziela łódzka 52/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co roku przeżywamy Święta Bożego Narodzenia. Co roku pochylamy się nad tą samą Tajemnicą - Bóg, zamieszkał wśród nas, stał się człowiekiem. Jednak każde Święta przeżywamy trochę inaczej.
Utkwiła mi mocno Pasterka sprzed kilkunastu lat. Kościół jak zwykle pełen ludzi. Niestety, obecność niektórych nie była tam pożądana. Do kościoła co i rusz wchodziła grupa wyrostków, podchmielonych, głośnych. Cóż było robić? - na czas Pasterki wcieliłem się w rolę „bramkarza”. Stałem w drzwiach i nie wpuszczałem. Budziłem u niektórych sprzeciw: „Jak to, ksiądz nie chce wpuścić do kościoła?!”. A ja odpowiadałem: „Wchodźcie, ale pojedynczo”. Jakoś na to „pojedyncze” wchodzenie było mniej chętnych. Szybko nudzili się i wychodzili.
Stojąc w drzwiach kościoła, odczułem, że stoję na granicy dwóch światów. Z jednej jasność, a z drugiej ciemność. Tu ciepło, nie tylko fizyczne, ale ludzkie, serdeczne, a nawet nadprzyrodzone; tam - zimno. Po jednej stronie słowo o Bożej miłości do świata, a po tamtej - kpina, śmiechy i niezrozumiałe okrzyki. Wtedy właśnie bardzo mocno poczułem, że jestem uczestnikiem świata, który jest niedostępny dla tamtych. Oni też przyszli w tę zimną noc. Gdy wielu świętowało, oni też chcieli „coś” przeżyć. Jednak pozostali „na zewnątrz”. Nie była im dana radość wiary, radość zachwytu nad tajemnicą Wcielenia, a prawdopodobnie nie była im też dana atmosfera dobrych, serdecznych, rodzinnych świąt. Być może najsilniejsze przeżycie wspólnoty z innymi to była jedność stadionu. Jakby szukali, ale po omacku. Żal mi się zrobiło tych chłopców, przestałem widzieć i słyszeć, że są nietrzeźwi i wulgarni. To przeżycie pozostało jednak tylko moim; nic z niego nie wyniknęło. Nie zrobiłem żadnego gestu w ich kierunku. Zanim coś wymyśliłem, trzeba było udzielać Komunii św. tym porządnym, którzy wiedzą, po co przyszli i jak świętować. Odszedłem z poczuciem, że niezasłużenie z mojej strony należę do „lepszego” świata, że jestem bardziej niż tamci obdarowany doświadczeniem wiary rodzinnego świętowania.
Dziecię Jezus przyjęło najpierw hołd od pasterzy - ludzi dalekich od eleganckiego życia i oficjalnej pobożności. Narodzony w grocie i złożony w żłobie każe się sobą cieszyć, prowokuje do tego, by się nad Nim pochylić. Ale też pozostawia niepokój: czy potrafię docenić to, w jak wielkiej tajemnicy uczestniczę, że świętuję prawdę, którą znam całkowicie bez mojej zasługi? Czy świętując, odcinam się od tych, którzy pozostają „na zewnątrz”, czy próbuję dzielić się skarbem, który noszę w sercu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Andrzej Duda: To była i jest kompromitacja III Rzeczypospolitej, że ci którzy wydali rozkazy nigdy nie zostali ukarani

2024-12-16 19:10

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

KPRP

Wierzę w to, że wolna, suwerenna i niepodległa Polska nigdy nie zapomni o swoich wiernych synach, o ofiarach tej walki. Nigdy nie zapomni o tych, którzy zapłacili najwyższą cenę za to, by w 1989 roku i później ta Polska wreszcie mogła powrócić – mówił Prezydent Andrzej Duda w przeddzień 43. rocznicy pacyfikacji kopalni „Wujek”.

Wieczorem Prezydent RP złożył wieniec przed Krzyżem – Pomnikiem Górników Poległych 16 grudnia 1981 roku.
CZYTAJ DALEJ

Abp Józef Guzdek: Trudno sobie wyobrazić przyszłość Kościoła bez większego otwarcia na świeckich

2024-12-15 09:55

[ TEMATY ]

Abp Józef Guzdek

Karol Porwich

- Synodalność to nic innego jak normalność - tłumaczy w rozmowie z KAI abp Józef Guzdek, metropolita białostocki. Podkreśla, że wszyscy, bez wyjątku, księża i świeccy, od chrztu świętego jesteśmy odpowiedzialni za Kościół w każdym jego wymiarze, a zwłaszcza za dzieło ewangelizacji. Kreśli przyszłość Kościoła w Polsce w sytuacji nacisku prądów sekularyzacyjnych i spadających powołań kapłańskich.

- Podkreśla, że Podlasie jest miejscem współistnienia różnych kultur i religii. Żyją tutaj razem katolicy, grekokatolicy, prawosławni, grupy przedstawicieli Kościoła reformowanego oraz islamu. A współpraca, pomimo różnic, jest bardzo dobra. - Pytany o relacje miedzy wiarą a polityką, deklaruje, że „ci, którzy uwierzyli i praktykowali związek tronu z ołtarzem, powinni zrobić sobie dokładny rachunek sumienia i uznać, że zbłądzili”. Mówi też o niełatwej roli jaką Kościół odgrywa przy granicy polsko-białoruskiej., stwierdzając, że "Kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej był i jest sprawdzianem autentyczności naszej wiary".
CZYTAJ DALEJ

Z kolędą i opłatkiem

2024-12-16 21:35

Marek Białka

    Po raz kolejny stowarzyszenie z Zawady Uszewskiej zorganizowało spotkanie wigilijne, które poprzedziło tradycyjne rozświetlenie choinki.

    - Spotykamy się co roku, aby nie tylko utrwalać naszą polską tradycję, ale również po to, aby przekazywać zwyczaje świąteczne młodszemu pokoleniu – mówi Maria Robak, prezes Stowarzyszenia „Wieś Naszych Marzeń”. Spotkanie wigilijne w zawadzkim domu ludowym, poprzedził występ dzieci z miejscowej świetlicy, które przedstawiły tradycyjne jasełka o tematyce bożonarodzeniowej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję