Na północ od Krosna, w pobliżu rezerwatu przyrody "Prządki" (
skały piaskowcowe o przedziwnych kształtach), nad wsią Odrzykoń bieleją,
mimo zniszczenia, potężne jeszcze ruiny zamku "Kamieniec". Historycy
przypuszczają, że w pierwotnej swej formie fortalicja ta była najpotężniejszym
miejscem obronnym w Karpatach już w XII w. Spalona w XIII w. przez
Tatarów, powstała w nowej murowanej, kamiennej postaci - jako własność
dóbr królewskich - prawdopodobnie za czasów króla Kazimierza Wielkiego.
Pierwsza udokumentowana wzmianka o zamku odrzykońskim pochodzi z
1348 r.
Przy końcu XIV w., za czasów króla Władysława Jagiełły, "
Kamieniec" stał się własnością rodową słynnego rycerza, pogromcy
Krzyżaków, Klemensa z Moskorzewa Pilawity, który tu zakładając gniazdo
rodzinne zaczął się odtąd nazywać Kamienieckim. Można przypuszczać,
iż "Kamieniec" był nagrodą królewską dla wiernego i zasłużonego wojownika.
W 1399 r. wdzięczny pan na "Kamieńcu" podejmował w swoim zamku króla
Władysława Jagiełłę.
Przejąwszy zamek, wspomniany rycerz Klemens już w 1397
r. urządził w nim i uposażył kaplicę pw. św. Urszuli i 11 tysięcy
Panien. Fundacja zakładała obecność kapelana zamkowego, któremu zapewniała
znaczące uposażenie. Fundację tę zatwierdził biskup przemyski Maciej
Janina, samą zaś kaplicę poświęcił osobiście 10 października 1402
r. W późniejszym czasie kaplicę tę zniszczyli rodowi heretycy. Odnowił
ją następca Kamienieckich, Jan Skotnicki, kasztelan połaniecki. W
1621 r. została poświęcona przez biskupa przemyskiego Jana Wężyka.
Prawdopodobnie poszerzono wtedy jej tytuł, który przybrał
formę: Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny, św. Anny, św. Urszuli
i 11 tysięcy Panien. W czasie kanonicznej wizytacji biskupa Wacława
Hieronima Sierakowskiego w 1745 r., po tej kaplicy zostało samo miejsce.
Na początku XVI w. zamek "Kamieniec" został podzielony
między dwa rody - Kamienieckich i Bonarów, jako tzw. zamek wyższy
i niższy. Okres podwójnych właścicieli zamku, to ciągły czas zatargów
i sporów; o studnię, o grunta, o kaplicę zamkową, o sady itp. Wiele
było nienawiści i gniewu. Dopiero małżeństwo Mikołaja Firleja z Zofią
Skotnicką przerwało niezgodę i zwady na odrzykońskim zamku. Literackim
przejawem tych wydarzeń jest Zemsta Aleksandra Fredry, który również
przez prawa rodowe związany był z tym miejscem.
Rodowy podział zamku na wyższy - odrzykoński i niższy
- korczyński sprawił, iż kaplica zamkowa pozostała we władaniu właścicieli
tego pierwszego. Seweryn Bonar, pan na niższym zamku urządził dla
siebie drugą kaplicę, którą w 1543 r. poświęcił biskup przemyski
Stanisław Tarło. Otrzymała ona tytuł Męki Pana Jezusa, Zwiastowania
Najświętszej Maryi Panny, św. Anny, św. Urszuli, św. Zofii, św. Apolonii,
św. Elżbiety, św. Jadwigi i 14 Wspomożycieli. W sto lat później kaplicę
tę ubogacał uposażeniem Piotr Firlej. Na początku XVIII w. kaplica
była miejscem opuszczonym i zaniedbanym - jej kapelan rezydował w
Korczynie. W czasie wizytacji biskupa Sierakowskiego (1745 r.) już
nie istniała. Obecnie na terenie ruin zamkowych trwają prace nad
odtworzeniem tej kaplicy.
W minionych latach, w okresie letnim, na terenie ruin zamkowych,
w najbliższym sąsiedztwie lokalizacji wspomnianej kaplicy, kapłani
z Korczyny odprawiali Mszę św. w każdą niedzielę i święto dla okolicznych
mieszkańców podzamcza i turystów. Było to chwalebe nawiązanie do
posługi duszpasterskiej, jaką kiedyś kapelani zamkowych kaplic spełniali
dla mieszkańców zamku i najbliższej okolicy.
U podnóża zamkowego, na wprost bramy wjazdowej, na bardzo
prostym, surowym ociosie skalnym znajduje się skromna kapliczka z
figurą Chrystusa frasobliwego, zwieńczona żelaznym krzyżem. Treść
przymocowanej do skały tablicy wyjaśnia jej wotywny charakter: Dziękując
Panu Bogu za ocalenie ociosu skały dokonał i kaplicę ufundował w
1866 r. Kazimierz Białas (1829-1889).
Przez wiele lat to niepozorne miejsce stanowiło w obrębie
zamku odrzykońskiego, dotkniętego ruiną, ślad dziękczynnej chwały
Bożej.
W 1998 r., staraniem korczyńskiego proboszcza ks. Stanisława
Władyki, za wspomnianą kapliczką powstało przepiękne "Echo Lourdes"
- jest to artystycznie zagospodarowana motywami religijnymi olbrzymia
skała o niepowtarzalnym uroku. Centrum stanowi scena objawienia Najświętszej
Maryi Panny św. Bernadecie. W odpowiednim miejscu widnieją tablice
Bożych Przykazań, niżej skrót orędzia Matki Bożej z Lourdes. W podnóże
skały wkomponowana jest XIV stacja drogi krzyżowej, która wybudowana
przez korczyńskich parafian i duszpasterzy na Wielki Jubileusz 2000
r. bierze swój początek w samej Korczynie a tu się właśnie kończy.
Ze skałą związany jest zadaszony ołtarz polowy, jako szczególne miejsce
modlitwy, do czego zaprasza i zachęca tablica następującej treści:
PRZECHODNIU
powiedz swojej rodzinie i przyjaciołom,
że wielu okolicznych chrześcijan,
każdego 11-go dnia miesiąca o godzinie 16-ej,
tu pod tą Skałą gromadzi się, aby realizować Orędzie
Matki Bożej z Lourdes.
Przemawiają do Boga modlitwą
różańcową w intencji nawrócenia grzeszników.
Składają akty pokutne, w postaci różnych
ofiar życia,
- cierpień i dobrych czynów.
Dokonują ucałowania tej skały na znak przeproszenia ziemi
za zło, które czyni
na niej dzisiejszy człowiek.
I Ty czyń podobnie
Ostatnio, w ciągu niemal jednego roku, z inicjatywy proboszcza
ks. Stanisława Władyki, wspólnota parafialna wybudowała w bliskim
sąsiedztwie ruin zamkowych i "Echa Lourdes", dostosowany stylowo
do całości kościół pw. Franciszka z Asyżu i św. Jana z Dukli. Planowany
jest on również jako zakończenie wspomnianej drogi krzyżowej, zawierając
w
sobie stację Zmartwychwstania Pana Jezusa. Kościół ten,
będąc filią parafii Korczyna, już służy miejscowym wiernym oraz licznie
nawiedzającym te miejsca turystom.
Modlitewne miejsca zamku odrzykońskiego w swej wymowie
historycznej i obecnej ożywiają jego ruiny duchem wiary i pobożności,
pobudzają do zadumy i refleksji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu