W święta Bożego Narodzenia staniemy wobec tajemnicy Wcielenia, wobec Prawdy, że przedwieczne Słowo Ojca stało się ciałem, Bóg stał się człowiekiem i wziął ciało z Maryi Dziewicy, za sprawą Ducha Świętego.
Wobec tej wielkiej tajemnicy Bożej Miłości można przyjąć tylko postawę uwielbienia i adoracji.
Nasi przodkowie oprawili to święto w wiele symboli, zwyczajów, obrzędów - zapewne po to, abyśmy mogli odczuć, że zamieszkał z nami Bóg. Warto przyjrzeć się chociażby niektórym z nich, by przez
ich zrozumienie bliższa nam była tajemnica Bożego Narodzenia.
Jednym z takich zwyczajów jest strojenie choinki. Zofia Kossak-Szczucka twierdziła, że jest to prastary zwyczaj indonezyjski. Do Polski choinka w obecnej formie dotarła dopiero w połowie XIX w., z
Niemiec. Jest symbolem rajskiego drzewa, na którym rósł owoc życia. Stała zieleń żyjącego drzewka na tle zamarłej przyrody symbolizuje radość życia wiecznego. Drzewko to przyozdabia się różnymi świecidełkami,
bo przecież nowo narodzony Zbawiciel przyniósł obfite dary łaski. Przypomina nam też ono, że jak przez drzewo przyszedł grzech, tak przez drzewo przyjdzie odkupienie. Światło, lampki na choince mówią
o narodzinach Chrystusa, dawcy światłości i życia. Składane pod choinką prezenty dla najbliższych czy też biednych, to przejaw czci i wdzięczności dla Bożej dobroci, która chce być rozdawana, bo przecież
od niej pochodzi wszelka dobroć.
W Polsce istnieje zwyczaj łamania się opłatkiem w Wigilię Bożego Narodzenia. Pierwsi chrześcijanie Mszę św. nazywali łamaniem chleba. Opłatek przypomina dawną „eulogię”, tj. chleb poświęcony
w kościele, który wierni zabierali do domu. Chlebem tym dzielono się i rozsyłano w dowód miłości, przyjaźni i jedności. Biel opłatka, przypominającego hostię w czasie ofiary Mszy św., domaga się czystości
serca i postawy przebaczenia.
W przeżyciu bożonarodzeniowym nie można pominąć symbolu ryby. I to nie tylko dlatego, że jest wigilijny post, ale i dlatego, że ryba to stary, chrześcijański znak. Przypomniał o tym Henryk Sienkiewicz
w Quo vadis. Chrześcijanin w rozmowie z obcym rysował na piasku rybę. Jeżeli ten znak nic nie mówił, to należało zachować tajemnicę. Ryba jest znakiem tajemnicy. Poszczególne litery greckiej nazwy ryby
„ichtys” chrześcijanie odczytywali jako: Jezus Chrystus, Syn Boga, Zbawiciel. Symbol ryby występuje też na szatach, naczyniach liturgicznych. Zdobi niekiedy tabernakula. Z tym znakiem porusza
się na drogach tysiące samochodów.
Wśród symboli świąt Bożego Narodzenia, które zadomowiły się ostatnio w naszej polskiej rzeczywistości, jest też kwiat koloru czerwonego, w kształcie gwiazdy, zwany gwiazdą betlejemską (Euphorbia pulcherrina).
Kwiat ten przywędrował do nas z USA, tam z kolei przybył z Meksyku. Z kwiatem tym związana jest legenda. Bardzo dawno temu, w Wigilię Bożego Narodzenia, kiedy świątynie i domy zostały już świątecznie
przystrojone, rozpoczynały wędrówkę do żłóbka dzieci meksykańskie, z których każde składało przy Bożej Dziecinie swój upominek. Pewna dziewczynka z bardzo ubogiej rodziny, której nie było stać nawet na
skromny prezent, idąc do kościoła po drodze nazrywała polnego ziela (w Meksyku w czasie Bożego Narodzenia nie ma zimy takiej ze śniegiem i mrozem, jak to ma miejsce w naszej strefie geograficznej). Dziewczynka
przyszła do kościoła i złożyła swój bukiecik u stóp Pana Jezusa w żłóbku. Wtedy stał się cud: listki chwastów powoli zaczęły zmieniać kolor i układać się w nową figurę - w piękny czerwony kwiat
w kształcie gwiazdy. Był to najpiękniejszy prezent, jaki tej nocy został złożony nowo narodzonemu Zbawicielowi świata.
Od dawna istnieje też zwyczaj, że na Boże Narodzenie, jako święto miłości, pokoju i przebaczenia wysyła się do bliskich, przyjaciół i znajomych życzenia, by zapewnić ich o naszej życzliwości, przyjaźni
i jedności z nimi. Dla wielu kartka świąteczna jest niekiedy jedynym promykiem radości i ludzkiej pamięci. Wybierając kartki powinniśmy zwrócić uwagę nie tylko na piękno, estetykę wykonania, motyw religijny,
ale przede wszystkim na treść życzeń. Katolicy nie powinni wysyłać kart o treści nie odpowiadającej charakterowi świąt Bożego Narodzenia. Należałoby również unikać zdawkowego i stereotypowego wysyłania
życzeń. Życzenia powinny mieć charakter religijny i nawiązywać do świąt Bożego Narodzenia.
By dobrze przeżyć święta Bożego Narodzenia, musi dokonać się w każdym w człowieku tzw. „metanoia”, tj. przemiana, a ta jest możliwa przede wszystkim przez pojednanie z Bogiem i Kościołem
w sakramencie pokuty i przyjęcie Komunii św. Dopiero wtedy święta Narodzin Pana mogą być radosne dla ludzi dobrej woli. Ucałują się sprawiedliwość i pokój (Ps. 85, 11). I dopiero wtedy może stać się nowy
i lepszy świat.
Urok świąt Bożego Narodzenia sprawia, że chociaż przez kilka chwil jesteśmy inni, to znaczy lepsi. Święta Bożej Miłości przekonują nas, że warto kochać, cierpieć, poświęcać się, płakać i cieszyć.
Jeśli kochamy z Bogiem i z Nim cierpimy, trudzimy się, cieszymy, wtedy wszystko ma inny sens. Głębszy i prawdziwszy. Nasze życie staje się prostsze i bardziej zrozumiałe, a my jesteśmy bardziej ludzcy.
Bądźmy ludźmi Bożego Narodzenia, świadkami tego, że bliskość Boga daje radość. Przenieśmy też to święto w codzienność i żyjmy nim każdego dnia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu