Uczestnicy - 18 małżeństw - przybyli do Drohiczyna z Bielska Podlaskiego, Siemiatycz, Węgrowa, Kamionny i Łochowa. Przyjechali, aby doskonalić dialog małżeński, który jest jednym ze środków
służących poznawaniu i zbliżaniu się do Boga, stawaniu się z biegiem czasu bardziej świadomym i autentycznym chrześcijaninem, lepszym mężem czy żoną, a w konsekwencji lepszymi i szczęśliwszymi rodzinami.
Opiekę duchową nad uczestnikami sprawował ks. Romuald Kosk - moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie, który w mądry i ciepły sposób mówił o potrzebie pogłębiania życia chrześcijańskiego małżeństw
i rodzin.
Agnieszka i Roman Łowiccy, para małżeńska z diecezji łowickiej prowadząca rekolekcje, przybliżali nam teorię obowiązku zasiadania. Mówili o tym, że jego głównym założeniem jest rozmowa małżonków w
obecności Boga, o oczekiwaniach Bożych co do ich osób i ich małżeństwa oraz o tym, w jaki sposób te oczekiwania będą realizować. Obecność Boga i jej świadomość jest gwarancją, iż będzie się w tej rozmowie
szukać prawdziwego dobra i szczęścia drugiej osoby, małżeństwa i rodziny. „Zobowiązania (w tym także dialog małżeński) są trudne, ale są jednocześnie łaską” - mówili prowadzący. Ważne
jest wcześniejsze przygotowanie się do dialogu; przystąpienie do sakramentu pokuty, aby być w stanie łaski uświęcającej, obmyślenie planu tej rozmowy, modlitwa przed dialogiem, przeczytanie fragmentu
Pisma św. czy fragmentu książki religijnej. Od małżeństw zależy to, jaki ten ich obowiązek zasiadania będzie. Czy będą potrafili włożyć w niego tyle serca i dobrej woli, aby był to czas spokojny, czas
szczerości, budowania nowej jakości życia małżeńskiego i rodzinnego.
Uczestnicy rekolekcji, dzieląc się swoimi doświadczeniami, mówili o radościach i trudnościach związanych z dialogiem małżeńskim. Mówili o tym, jak spokojna i głęboka rozmowa uzdrawia ich małżeństwa,
jest ich radością i pozwala na mądre planowanie i rozwiązywanie codziennych problemów.
Mówiono także o tym, jak trudno w codziennym zabieganiu znaleźć czas i chęci, aby taka rozmowa w każdym miesiącu się odbyła i ułatwiała wspólne życie tak różnych osobowości, jakimi są kobieta i mężczyzna.
Jednak kiedy dialog małżeński będzie dla nas ważny, da się pokonać własne lenistwo i wszelkie inne przeszkody, aby to zobowiązanie zrealizować. Pokonać trzeba wiele, lecz nie ma prawdziwej miłości bez
poświęcenia czy dbania o dobro naszych najbliższych.
Jak każde rekolekcje, również i te, stały się próbą wyciszenia i refleksji nad własnym życiem. Wyjeżdżaliśmy z Drohiczyna z przekonaniem, że i nasze małżeństwa, aby były zgodne, dobre, szczęśliwe
i mogły być wzorem dla naszych dzieci i następnych pokoleń, wymagają pracy. Potrzeba rekolekcji, modlitwy, wypełniania zobowiązań, w tym i rozmów małżonków w obecności Boga, ponieważ szczęśliwe małżeństwo
to dar i osiągnięcie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu